reklama
A mój wstrętny ojczulek przepowiedział mi czwartek.
I najgorsze, że jest w tym dobry, swojemu swatowi przepowiedział termin urodzin wnuka co do godziny ^^
Hehee a serio to dzisiaj piękny wysyp dziewuszek to może jutro chłopaczki?
Chętnych mamy sporo.
I najgorsze, że jest w tym dobry, swojemu swatowi przepowiedział termin urodzin wnuka co do godziny ^^
Hehee a serio to dzisiaj piękny wysyp dziewuszek to może jutro chłopaczki?
Chętnych mamy sporo.
no nie, nie wierzę!!!!!!!!!!!!!!!
Surv, ewa, i julia przeogromne gratulacje!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!! wracajcie szybciutko do nas z waszymi dziewczynkami:-)
ale dziś owocny dzień, a jak się zaczęło od poniedziałku... tak moze poleci całym tygodniem....:-)
dorka a za ciebie trzymam mocno kciuki, oby poszło łatwiutko i bezstresowo, wszystko bedzie dobrze:-)
Surv, ewa, i julia przeogromne gratulacje!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!! wracajcie szybciutko do nas z waszymi dziewczynkami:-)
ale dziś owocny dzień, a jak się zaczęło od poniedziałku... tak moze poleci całym tygodniem....:-)
dorka a za ciebie trzymam mocno kciuki, oby poszło łatwiutko i bezstresowo, wszystko bedzie dobrze:-)
post_ptaszyna
mamy lipcowe'08 zakręcona
- Dołączył(a)
- 19 Czerwiec 2007
- Postów
- 4 754
witam w dwupaku
Boże, ile jeszcze razy będę to pisać.
Przepraszam że odzywam się dopiero teraz ale miałam cięzki dzień i dopiero teraz trochę dochodzę do siebie.
Więc
W nocy miałam skurcze co kilkanaście minut, takie nie specjalnie silne więc przepowiadające. Rano otrzymałam 2 porządne porodowe.
W szpitalu na KTG wkońcu pojawiły się skurcze. Lekarka mnie oglądnęła i powiedziała : świetnie, bierzemy Panią:-):-):-) no i mnie wzięli.... na OCT które trwało ponad 2 godziny. To KTG z podawaniem małych dawek oxytocyny i sprawdzaniem co na to macica. Pani położna stiwedziła że może się rozkręcę i wkońcu zacznie się jakaś akcja. No więc rozkręciłam się i miałam skurcze co około 3 min. Byłam cała mokra po tym badaniu i położna stwierdziła że ładnie się rozkręciłam.
To niestety był koniec rozkręcania i po OCT dostałam skurczy co 5 min ale takich krótkich nie porodowych które nawet na KTG nie wychodziły. Dodatkowo rozwarcie się nie powiększyło, tym samym na wypisie mam że brak skurczy porodowych.
Więc, wypuścili mnie do domu z hasłem że może się rozkręcę i wrócę. Ponad 3 godziny miałam skurcze dokładnie co 5 minut, bolesne ale bardzo krótkie takie na 10 sec. Obecenie mam co 15- 10 min więc czeka mnie ciekawa noc. Jutro rano znowu na KTG. A potem, to już sama nie wiem. zastanawiam się czy siadać na piłkę bo kazda zmiana pozycji powoduje spotęgowane skurcze które nic nie robią
Surv Gratuluję młodej Florki i w miarę przytomnego męża
Julka Fajnie że już masz to za sobą. Cudowna wiadomość.
Kończę bo siedzenie przy kompie= skurcze co 5 min. Muszę się trochę rozłożyć.
Roni. coś mi się wydaje że mam takie skurcze jak ty. niby regularne ale nie te o które chodzi. ech. No to czekam nadal.
Nawet pani położna stwierdziła że mogłabym już urodzić bo znowu trafiłam na tą samą.
No nic idę leżeć.
Może jutro będę miała więcej szczęścia.
pa pa
Boże, ile jeszcze razy będę to pisać.
Przepraszam że odzywam się dopiero teraz ale miałam cięzki dzień i dopiero teraz trochę dochodzę do siebie.
Więc
W nocy miałam skurcze co kilkanaście minut, takie nie specjalnie silne więc przepowiadające. Rano otrzymałam 2 porządne porodowe.
W szpitalu na KTG wkońcu pojawiły się skurcze. Lekarka mnie oglądnęła i powiedziała : świetnie, bierzemy Panią:-):-):-) no i mnie wzięli.... na OCT które trwało ponad 2 godziny. To KTG z podawaniem małych dawek oxytocyny i sprawdzaniem co na to macica. Pani położna stiwedziła że może się rozkręcę i wkońcu zacznie się jakaś akcja. No więc rozkręciłam się i miałam skurcze co około 3 min. Byłam cała mokra po tym badaniu i położna stwierdziła że ładnie się rozkręciłam.
To niestety był koniec rozkręcania i po OCT dostałam skurczy co 5 min ale takich krótkich nie porodowych które nawet na KTG nie wychodziły. Dodatkowo rozwarcie się nie powiększyło, tym samym na wypisie mam że brak skurczy porodowych.
Więc, wypuścili mnie do domu z hasłem że może się rozkręcę i wrócę. Ponad 3 godziny miałam skurcze dokładnie co 5 minut, bolesne ale bardzo krótkie takie na 10 sec. Obecenie mam co 15- 10 min więc czeka mnie ciekawa noc. Jutro rano znowu na KTG. A potem, to już sama nie wiem. zastanawiam się czy siadać na piłkę bo kazda zmiana pozycji powoduje spotęgowane skurcze które nic nie robią
Surv Gratuluję młodej Florki i w miarę przytomnego męża
Julka Fajnie że już masz to za sobą. Cudowna wiadomość.
Kończę bo siedzenie przy kompie= skurcze co 5 min. Muszę się trochę rozłożyć.
Roni. coś mi się wydaje że mam takie skurcze jak ty. niby regularne ale nie te o które chodzi. ech. No to czekam nadal.
Nawet pani położna stwierdziła że mogłabym już urodzić bo znowu trafiłam na tą samą.
No nic idę leżeć.
Może jutro będę miała więcej szczęścia.
pa pa
dorka28, spokojnej nocy i powodzenia jutro! czekamy na pomyslne wieści. Trzymaj się!
Ptaszyna, ale Cie dzidziol męczy. Może jednak rozkręcisz sie w nocy? Ja juz nie chcę tu widzieć wpisów zaczynających się od "witam w dwupaku";-):-) Powodzenia!
Ptaszyna, ale Cie dzidziol męczy. Może jednak rozkręcisz sie w nocy? Ja juz nie chcę tu widzieć wpisów zaczynających się od "witam w dwupaku";-):-) Powodzenia!
Sylcia 31
Mama Olki i Wiki
Dorka 28 spokojnej nicy, i jutro czekamy na wieści. Ja to co ty będę przeżywać za niecały tydzień.
Post Ptaszyna ale cię ta twoja maleńka męczy. Mam nadzieję że w nocy jednak coś się rozkręci, i w końcu przeczytamy super wieści od Ciebie.
Post Ptaszyna ale cię ta twoja maleńka męczy. Mam nadzieję że w nocy jednak coś się rozkręci, i w końcu przeczytamy super wieści od Ciebie.
reklama
Podobne tematy
- Odpowiedzi
- 9
- Wyświetleń
- 9 tys
- Odpowiedzi
- 3
- Wyświetleń
- 10 tys
- Odpowiedzi
- 25 tys
- Wyświetleń
- 2M
- Odpowiedzi
- 26
- Wyświetleń
- 9 tys
Podziel się: