survivor26
Mamy lipcowe'08
Renia, a to uczyszcz się do tego, wiadomego egzaminu, tak? A termin kiedy? Mam nadzieję, że tym razem się uda A na doły to i Tobie Kubuś powinien dobrze zrobić - mnie się bardzo podobał:-)
Post, ja sambucol zaczęłam dawać teraz, ale chyba będę kontynuować i bez przeziębienia, bo mi tak te 3 dni z Flo w kość dały, że nie mam nerwów na jej kolejne przeziębienia:-( Dziś także niestety młoda w tyłek oberwała...miałam nie bić, ale noż kurna, jak myję podłogę i grzecznie proszę, żeby na pupie chwilę posiedziała, a ta mi demonstracyjnie biega po domu i wrzeszczy "patrz, mamo, podłogę ci brudzę" to jak ma człowieka (w ciąży zwłaszcza) szlag nie trafić?
aaaa i chciałam zauważyć, że z Cinkiem to Ty, Post, 3 lata temu w ciązy byłaś i wtedy mogłam rzeczywiście niesiona entuzjazmem świeżego macierzyństwa wypisywać coś o zazdroszczeniu ciąży W międzyczasie poglądy mi zdecydowanie w innym kierunku ewoluowały, co tak czy inaczej nie ma już obecnie znaczenia i mogę co najwyżej odciąć się mentalnie od swojej ciąży ;-)
Dorka, no to roztargnienie z kasowaniem postów, to Ty dobrze wiesz od czego:-)
Jutro R z Flo chyba mają przymusowe calodobowe wyjście z domu, bo mam dużą robotę....tzn. dużą jak na obecne zmulenie, bo normalnie bym w 4 godziny napisała, ale tak, to pewno do niedzieli wieczora zejdzie:-(
Post, ja sambucol zaczęłam dawać teraz, ale chyba będę kontynuować i bez przeziębienia, bo mi tak te 3 dni z Flo w kość dały, że nie mam nerwów na jej kolejne przeziębienia:-( Dziś także niestety młoda w tyłek oberwała...miałam nie bić, ale noż kurna, jak myję podłogę i grzecznie proszę, żeby na pupie chwilę posiedziała, a ta mi demonstracyjnie biega po domu i wrzeszczy "patrz, mamo, podłogę ci brudzę" to jak ma człowieka (w ciąży zwłaszcza) szlag nie trafić?
aaaa i chciałam zauważyć, że z Cinkiem to Ty, Post, 3 lata temu w ciązy byłaś i wtedy mogłam rzeczywiście niesiona entuzjazmem świeżego macierzyństwa wypisywać coś o zazdroszczeniu ciąży W międzyczasie poglądy mi zdecydowanie w innym kierunku ewoluowały, co tak czy inaczej nie ma już obecnie znaczenia i mogę co najwyżej odciąć się mentalnie od swojej ciąży ;-)
Dorka, no to roztargnienie z kasowaniem postów, to Ty dobrze wiesz od czego:-)
Jutro R z Flo chyba mają przymusowe calodobowe wyjście z domu, bo mam dużą robotę....tzn. dużą jak na obecne zmulenie, bo normalnie bym w 4 godziny napisała, ale tak, to pewno do niedzieli wieczora zejdzie:-(
Ostatnia edycja: