renek
Mamy lipcowe'08
Boziu kochany tak mi przykro... nawet nie wiem co napisac.
Myslami jestesmy z Wami... i przesylamy pozytywne wibracje...
Myslami jestesmy z Wami... i przesylamy pozytywne wibracje...
Dzień dobry...
Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.
Ania Ślusarczyk (aniaslu)
Boże nie mów mi, że mam na to czekać dwa tygodnie - do tej pory to do wariatkowa mnie wezmą.Mamusiasynusia- bardzo ci wspolczuje... wiem dokladnie co czujesz,bo przechodzilam to w drugiej polowie sierpnia... jest ciezko,bedzie jeszcze gorzej,ale w koncu bedzie znowu lepiej... mam nadzieje,ze poronisz sama - tak jest lepiej dla organizmu na tym etapie ciazy,a moze to trwac nawet i dwa tygodnie... najgorsze jest to czekanie,ale nic nie da sie zrobic.... trzymaj sie dzielnie! mnie w tych trudnych chwilach pomogly fora : nasze i Poronienie - Forum - Gazeta.pl oraz PROMYCZEK - Forum - Gazeta.pl - to forum jest zamkniete,ale popros o udostepnienie , tam sa dziewczyny,ktore na pewno cie wspomoga psychicznie,wysluchaja, zrozumieja jak i odpowiednio doradza....
Przyzwyczajac może i tak, ale ja ciągle mysle o mojej pierwszej fasolce, która sraciłam 8 czerwca 2000 roku, ciągle mysle jak to by było.Mamusiasynusia- zapewniam cie,ze nie... najgorsze sa pierwsze dni,pozniej zaczynamy sie przyzwyczajac do mysli o stracie... mam jednak nadzieje,ze te 5% szansy jaka ci dal lekarz sprawi cud i jednak bedzie dobrze....