reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Lipiec 2008

Madzia no to pięknie ,wiesz praca w domu to nie praca. Po co w ogóle się za to brać:baffled:
Ja po południu lece na babskiego spota- m. z chorym Tymim zostaje. Co mi tam- on nie ma problemu w tym żeby gdzieś wyjść ja mały chory...niech sobie radzi.

Byliśmy u learza- Tymi zapalene oskrzeli- lece bo strasznie jet płaczliwy.
 
reklama
Ja nie wiem co ci faceci. Mój jak by został z Maksem to też by tylko dodatkowy bałagan zrobił i nic po za tym. Ale jak przyjdzie co do czego to CO TY W TYM DOMU ROBISZ???? Zawsze uważałam że faceci mają w życiu łatwiej, dlatego ciesze się że mam syna:-)
Kaja no to dobrze, że twój mąż pomaga ci w domu bo to bardzo dużo
Haszi zdróweczka dla Tymiego, fajnie że wam ten tarot taki pomyślny wyszedł. Mnie by się też przydała taka pozytywna wróżba, może by mnie to podniosło trochę na duchu.
Surv no to nie źle masz z Florką, daje ci popalić
A ja w pracy, oczywiście nic się nie dzieje, standardowa nuda. Fatalny jest ten styczeń, luty zapowiada się jeszcze gorzej
 
Hej Dziewczyny, ło matko jaka dzisiaj pogoda:szok: nie wiem co gorsze te mrozy, czy zasypane drogi:wściekła/y:
Tosika zazdroszczę ferii, świetne miejsce:-D:-D:-D:-D super, że Tosia klasę pokazała;-)
Madzia łączę się z Tobą w bólu jeśli chodzi o sprzątających Mężów;-) u mnie jest identycznie:baffled: tylko ja mam ten problem, że M często z Małym zostaje, więc bałagan jest ciągle, choć po ostatniej wojnie widzę światełko nadziei bo już mogę wejść do domu bez odsuwania zabawek nogą:-p
Kamu ale akcja z ta kartą, zwłaszcza to ile za nią zaśpiewali:szok:
Mondzi zdrówka i oby Tymi miał jakiegoś focha na przedszkole;-)
Haszi zdrówka dla Małego:-) a z tym tarotem to super sprawa, ja w to wierzę i bardzo bym chciała, żeby ktoś mi postawił, ale u mnie nie ma kto:baffled: czasem chodzę do jednej kobitki u nas we wsi i ona stawia te zwykłe karty, ale często się sprawdza:-) dawno już nie byłam, muszę Siostry namówić to się kiedyś do niej przejdziemy;-)
ZDRÓWKA DLA CHOROWITKÓW:-D:-D:-D:-D
ja dzisiaj miałem mieć wolne, ale po 7ej zadzwonili do mnie czy mogę przyjść bo ludzie przez ten śnieg nie dojechali i nie ma kto podopiecznych pilnować, no więc pojechałam - M. zawiózł, a tam na wejście powitała mnie dyrektorka z podziękowaniem, że się zjawiłam w pracy:szok::szok::szok: normalnie zszokowałam się totalnie, ale może sobie trochę przypunktowałam i prędzej mnie zostawią po stażu:-p teraz czekają mnie 4 ranki, ale będę dętka:baffled:
Mały ma się dobrze, własnie śpi;-) u nas Mały jest bardziej niegrzeczny jak zostaje z M, ale to przez to, że on Małemu na wszystko pozwala, a ja nie:tak: ma do mnie zajrzeć kumpela, ale jak patrzę przez okno jak wieje to wątpię, żeby przyszła:sorry2: w ogóle to miałam dziś umówioną wizytę u fryzjera a tu niespodziewane wezwanie do pracy i luksus mi przepadł:baffled: nic umówię się w innym terminie;-) miłego popołudnia:happy2:
 
Haszi, zdróweczka dla Tymiego
Kate, faktycznie zapunktowałaś:tak:
Ja dziś byłam na urlopie (m też); dzieciaki nosi, bo od tygodnia w domu; żyć nie umierać:sorry2:
U mnie też tak jest, że jak m sam zostaje z dziećmi, to potem jest straszne pobojowisko. Dziś wyszłam na 1,5 godziny, wracam a tu stos zabawek na środku pokoju i Miki oznajmiający - mamuś to jest sklep!:dry:
 
Robię wiatr....albo śnieżycę, taką jak mamy za oknem:-p Nadal będę się upierać, że zima jest boska...zwłaszcza z tej strony szyby - jutro sunąć wózkiem przez zaspy ze żłobka zapewne bedę się mniej entuzjastycznie wypowiadać:-p

Hashi, zdrówka dla Tymka, no i baw się dobrze na wypadzie babskim:tak:

Kamu, u mnie też styczeń był fatalny, a luty nie wiadomo... taka dola pracy w handlu:-( A przy okazji zajrzę na Twoje aukcje, bo czas naszej cieżarówce kupić jakieś ciuchy:tak: Apropos, dziś koleżanka - mama Florkowej równolatki, oznajmiła mi, że jest znowu w ciąży, wczoraj dzwoniła inna koleżanka, ze się ostro za prokreację z narzeczonym bierze...może rzeczywiście niech się już ta zima kończy, bo zaskutkuje wyżem demograficznym:-D

Dobra, zmykam, zanim się rozgadam, bo robota leży i kwiczy:baffled: Miłego wieczoru!
 
Surv ja ostatnio praktycznie ni nie wystawiam bo i tak się nic nie sprzedaje, ale jak by cię coś interesowało to mogę ci przesłaś zdjęcia tego co mam. Mam super ciuchy z firmy branco. We Wrocku pewnie gdzieś są, ale my mamy pewnie sporo niższe ceny, np miedzy Krakowem a nami jest nawet do 50 zł różnicy. Także daj znać jak będziesz czymś zainteresowana.
U nas sypie niemiłosiernie.
Kate to sobie napunktowałaś:-)
 
ja też przelotem....
trochę dziś sprzątałam, trochę się obijałam, zakupiłam 2 część kolejnej sagi ktorą czytam ......
młoda właśnie próbuje zasnąć, M w pracy a ja już w piżamce:-)
Jutro przed południem jedziemy do Nowego Miasta odtransportować Lenkę do babci na weekand, kurcze pierwszy raz cos takiego robimy i czuję się bardzo nieswojo....:sorry2::sorry2:
czy to nie egoistyczne że chcemy sobie weekand spędzić razem?? Czy to nie egoistyczne ze marcowy urlop planujemy tylko we dwoje?? jakieś wyrzuty sumienia mnie dopadają i mnóstwo wątpliwości:-(
wszystkim życzę spokojnej nocki!!
 
Pabla co do urlopu to pewnie wam sie należy,ja tez bym chciała odpocząć tak porządnie,a to znaczy beż młodego,ale chyba bym się jednak nie zdecydowała jechac gdzieś bez niego:no::sorry2:Mimo,że jest takim czortem to miałabym wyrzuty sumienia i zatęskniłabym się na amen:-:)sorry2:
Survivor to skoro w około dzidziusie w planie lub tez w drodze to może i wy się w końcu zdecydujecie?;-)
Kate zbieraj plusy,to napewno Cie zostawią:tak:

Co do fryzjera to tez się musze wybrać,tylko kurde nie mam kiedy:baffled:Już sobie odpuszczę tego fryzjera co zawsze chodzę,bo tam to w ogóle nie dotrę,zwłaszcza,że się trzeba odpowiednio szybciej zapisywać i pozostaje mi fryzjer dzielnicowy,teściowa chodzi i jest zadowolona,ale z tego co mnie przed ślubem tak pięknie urządził też była zadowolona,więc nie wiem :baffled:,ale chyba z przymusu zaryzykuje,może jutro sie uda.Jeszcze jutro musze sałatke albo i dwie zrobić,bo też mamy małe spotkanko forumowe tyle,że regionalne:-):tak:
 
Pabla, ja bym nie miała wyrzutów sumienia! wypoczęty rodzic, to szczęśliwe dziecko, a z małą na urlopie możecie, owszem dobrze sie bawić, ale na odpoczynek raczej szans nie ma. Zresztą za jakiś czas i mała bedzie jeździć sama na kolonie, czy do dziadków na wakacje i przecież nei będziecie ciągnąć za nią i psuć jej wypoczynek, nie?:-)

Madzia, no my się staramy, ale jak widać w pewnym wieku to już nie takie hop siup:-p:-p

Kamu, jak możesz to wyślij mi na priva nazwy marek, które sprzedajesz, my sobie obejrzymy, Młoda może gdzieś w sklepie stacjonarnym przymierzy, który fason i rozmiar jej pasuje, a potem zgłosimy się do Ciebie;-)

A ja od dziś (albo jutra...bo jeszcze tort urodzinowy w lodówce został:-p) zamierzam zacząć tego Dukana, choć pełna jestem obaw co do tego, czy wytrzymam...a poza tym nie palę, nie piję, jeszcze jeść przestanę i co mi z tego życia zostanie?:-p:-D

Zmykam do roboty, bo niedługo lecę do miasta parę rzeczy pozałatwiać a potem przez zaspy (znowu pada!) po małego potwora, który po przerwie zaaklimatyzował się w żłobku bez żadnych problemów, a wczoraj, musiałam ją siłą do domu wciągać, bo wracać do swoich pań żłobkowych chciała:-p:-p
 
reklama
Hej!
U nas też wali śniegiem:baffled: Ale tak bardzo zmiennie. W każdym razie odśnieżać autko trzeba:sorry2:
Pabla, daj spokój! Surv dobrze pisze. Z resztą przeżyłam urlop z dziećmi i uwierz mi, żaden wypoczynek ;-) Chyba, że Twoje grzeczniejsze ;-) na pewno tęsknić będziesz, ale co wypoczniejsz to Twoje. Moja koleżanka była na takim "samotnym" wypadzie na jesieni, pierwszy raz a ma dzieci w poodbnym wieku jak moje i mówiła, że było cudownie i wspaniale naładowała akumulatory. Z dziką radością wracała do łobuzów:tak:
Madzia, nie ryzykowałabym z fryzjerem. Kiedyś tak zrobiłam i żałowałam. Jednak swój, to swój:tak:
Brawo dla Florki dzielnego żłobkowicza:tak:
Surv, ja też co rusz dowiaduję się, że kolejne koleżanki/znajome w ciąży. Babyboom:-D
 
Do góry