reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Lipiec 2008

kamu sporo za ta kartę:szok: :wściekła/y:bidna
tosika ehh też chce do wisły, a najgorsze, że nie byłam w tych okolocach 6 lat
a mam tam całą rodzinę
renia Mój niby też by mógł tak pomóc ale jak ma chwile to wole go zaprzec w techniczne sprawy ktorych ja tak dobrze nie zrobie:sorry2:
kasia Dobrze, że machy zdrowueją

A nam się tarot zaczyna sprawdzać. wyobraźcie sobie sprawdzam totka a tam na kuponie z dnia w którym dowiedziałam się, że w ciąży jestem- 4 jak byk:-)
Maly dzsiaj zasmarkany ii marudny:-:)baffled:
 
reklama
Kasia, Renia - :-):-D przeceniacie mnie Kochane, nic mi się nie chce..
do 10:00 leżałam w łózku z książką, potem zrobiłam obiad, porządek z ciuchami Leny i swoimi, posprzątałam łazienkę i uporządkowałam apteczkę i tyle.
I zaraz legnę na kanapie z książką bo mnie wciągnęła bardzo....
Mondzi - no, ja takiego kaszlu i zawalonego gardła już nie miałam z 3 lata:szok::no: ledwo mnie rozpoznaje rodzina jak przez telefon gadam, tak skrzeczę.
Kasiu - dobrze że dzieci mają lepiej...u nas też ok, kaszel zniknął sobie, od dwóch nocy spokój, oby tak dalej.
Reniu - mój M też czasem mnie wkur....że szok, ale z porządkami ok, jak ma na 14:00 do pracy to rano zawsze sprząta mieszkanie, robi pranie, wiesza itp...jedyne co to do kuchni - znaczy się do gotowania - nie dotyka się.
Jajecznice tylko w niedzielne ranki robi:-)
Beaa - ja już nie daję rady z tą zimą:dry: tak tęsknie to innego koloru niż biały, za przeproszeniem to rzygam już tym śniegiem i mrozem:wściekła/y:
dobra, lecę do byczenia się a na 16:00 biegnę po młodą.
 
Pabla ja nie sądzę,żeby cię dziewczyny przeceniały."Tylko" tyle od rana zdążyłaś zrobic?:szok::szok: i w dodatku chora jesteś-jak nic motorek w d...pie:tak:

Haszi to pisz co jeszcze wam ten tarot przewidział.Mam nadzieję,że same przyjemne rzeczy:tak: ale rok się wam fajnie zaczął,więc chyba będzie lepszy od poprzedniego:-)

Ja juz zrobiłam,co miałam zrobic.Naczelnik gdzieś wybył,to mamy luzy:-D Chyba się przejde do kolegów na wafelki,bo zapraszają:-)

Mnie gardło tez rypie ostro i tylko jedzenie i picie pomaga zapomnieć o bólu:zawstydzona/y::sorry2:
 
Witajcie
Pabla co o karty to nie wiem czemu tak drogo tyle mi powiedzieli i tyle mi potrącą z konta, przegięcie. Tak w ogóle to życzę zdrówka
Renia tobie też zdróweczka, mój D jest identyczny . Potknął by się ale nie podniesie, nie ma szans żeby posprzątał jemu bałagan ogólnie nie przeszkadza, mnie doprowadza do szału. Rozumiem że pracuje całymi dniami, ale przynajmniej by nie bałaganił.
Madzia co z tymi dziećmi, Maks ostatnio zrobił się taki smyk, na miejscu nie usiedzi. Ale moja mama twierdzi że on zaczyna najbardziej broić jak ja przychodzę z pracy:confused:
Mondzi, mam nadzieję że uda wam się z tym przedszkolem.
Madzia fajnie masz z tą pracą:-)
Kasia dobrze, że dzieci już zdrowe.
Tosika oglądałam hotel,rewelacja.
Haszi chciała bym aby ktoś postawił mi tarota, wierzę w takie rzeczy. Kiedyś się tym bardzo interesowałam. Miałam karty i stawiałam koleżanką, nawet się czasem sprawdzało.Ale już dawno tego nie robiłam i zapomniałam. Szczęśliwa karta dla was, fajnie:-)
Bea masakra z tymi mrozami,chociaż aż tak bardzo ich nie odczuwam, bo jak zrobiłam to prawko to wszędzie autem, a mamy miejsce garażowe pod blokiem tam jest ok 10 stopni, więc nie muszę skrobać szyb i odśnieżać.
teskni mie się za wiosną. Maks ma tak wrażliwą cerę , że w te mrozy z nim nawet nie wychodzę na spacery, nie chce żeby mu się pogorszyło.
 
Ja znowu dopiero podwieczorkiem tu wpadam, ale w końcu zaczął się ruch w interesach obu, a do tego maruda mała w domu i nie wyrabiam...:-( Nie daję rady w ogóle już z Flo wyjącą u nogi pracować, jakiś odruch Pawłowa jej się wyrobił, że zaczyna rzucać się na podłogę lub walić głową w ścianę:szok: jak tylko zauważy, że zajmuję się czymś innym niż nią....potwora na własnym łonie wyhodowałam, ot co:-p Na szczęście jutro wraca do żłobka i na pewno nie bedę się spieszyć z odebraniem jej:-D

Hashi, a może mogłabyś tak zdalnie postawić nam tarota? Tylko, żeby koniecznie szóstka w totka wyszła:-)

Pabla, jeśli Ty to nazywasz nic nierobieniem to ja zapraszam do siebie...przelot samolotem Ci opłacę, żebyś tak ze dwa dni nic nie robiąc wysprzątała mi chałupę na błysk:-)

Renia, zdrówka życzę! U nas ze sprzątaniem w sumie podobnie: R z własnej woli zmywa, pranie wiesza i śmieci wyrzuca, ale nic poza ten zakres nie zrobi, jeśli palcem nie wskażę....sam za chiny się nie domyśli, nawet jak się do podłogi przylepi, że by można na przykład pozamiatać:-p

No i tyle ode mnie, wracam do kieratu, wizualizując w głowie wszystkie popłacone długi...a może i na jakiś prezencik dla siebie zostanie?:-D
 
Hej!
Ja tylko przelotem, tradycyjnie zaczynam robotę od przeczytania BB:-D
Wczoraj mieliśmy wywiadówki i wróciłam po 19:wściekła/y: I zgadałam sie z koleżanką, która ma dwójkę dzieci i jej mąż dosłownie NIC w domu nie robi... Jest zatyrana:no: I stwierdziłam, że nie mam co narzekać na swojego, bo robi wszystko oprócz prania... Oj, domyślny szczególnie nie jest, sam z siebie zrobi zakupy, poodkurza, pomyje i ugotuje i tyle. Ale zawsze jak wracam z pracy robi mi herbatkę i podaje obiad:-D No i jak zrobi więcej jak mu powiem (głośno i wyraźnie):-p
U nas w pracy zimnica... Przeniosłam się do innego gabinetu, bo w moim dziś było 10 stopni:szok::wściekła/y: Gardło mnie od kilku dni boli i boję sie, że zachoruję akurat na ferie, tfu, tfu...
Haszi - ktoś ci dobrze postawił tego tarota... Super:tak:
Kamu - super z miejscem garażowym... Ja nie jeżdżę, bo nie mam sił na zdrapywanie lodu z szyb:no:
 
Dziewczyny buziaki.
Nasze chłopy maja szczęście, że im się takie anioły dostały.:-D
Mój mnie doprowadza do szału stosem wywalonych kabelków.

A tarot przewidział że będzie na wszystch frontach rewelacja.
I to i mi i m niemal tak sam:szok::-D
M ma walczyć ze słabościami (rzuca palenie) a je rozwijać się (a niby co mam robić0
dzidza i totek t potwierdzają a ja wierze:-)
Bardzo był nam potrzebny taki nadnaturalny pozytywny kop bo przyznam szczerze i ze wstydem, że ja juz się jakiś klątw doszukiwałam.
A tarot zawsze m się sprawdza ale niestety zawsze wychodził d tej pory negatywny:dry:
 
reklama
hej laseczki!
Kaja 10 stopni to juz przesada:szok: przecież w takich warunkach nie da sie pracować:no: No i w sumie to jakby nie było to pracowity twój m.Kurde kiedy ja się doczekam podanego obiadu:confused:
A nawiązując do tego,to mój K siedział wczoraj z małym w domu i mówie wam porażka:baffled::wściekła/y: Wracam z pracy,a tu K zaspany, Dziecko nie nakarmione,śpiące,bo tylko 30 min spało:wściekła/y:,cały zlew garów do mycia ,a o ogólnym burdelu nie wspomnę:no::wściekła/y: I jeszcze bidak mówi,że cały dzien nie miał czasu się najeść:baffled: Ciekwe ,ze jak ja byłam w domu,a on z pracy wracał to miał i posprzątane i dziecko zadowolone i obiad dla wszystkich ugotowany.To ja się pytam gdzie ten obiad :confused: Gdzie to dziecko uśmiechnięte:confused: Gdzie błysk w chacie:confused: No ,ale przecież jak ja siedziałam w domu to nic nie robiłam:wściekła/y::baffled:
No myślałam,ze wyjdę z siebie,a zwłaszcza,ze młodemu II dania nie dał ,chociaż dzwoniłam i mu mówiłam.

No ale wracając do przyjemnych spraw:
Haszi cudnie ,ze ten tarot wam tak wyszedł,a skoro się zawsze sprawdza,to czekamy na kolejne dobre wieści:tak:
Survivor z pewnością na prezencik zasługujesz,wię fundusze sie muszą znależć;-):tak:

Maciuś dzisiaj u mojej mamy,więc juz wczoraj żesmy przyjechali ,zebym się z małym rano tłuc nie musiała.Oczywiście K został w domu,"bo coś go bierze",a moim zdaniem to odpocząć musiał po całym dniu z dzieckiem:wściekła/y:Nocka nam fajnie minęła,ale o 5 pobudka:szok::szok::szok: I modlę się zeby to był jednorazowy wybryk,bo ja się chyba potnę,jak młody zacznie się o tej porze budzić.
 
Do góry