reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Lipiec 2008

A ja coś nie bardzo się garnę do roboty:baffled: Ale mam już luźne podejście do świątecznych porządków, szkoda zdrowia i nerwów... Pamiętam z domu, jak moja mama szalała. Wszystko musiało być umyte, poukladane, wypucowane... I pamiętam tą nerwówkę i zmęczenie:no: Obiecałam sobie, że u nie tak nie będzie! Najważniejsze zrobione:-) I już nie mam czasu, bo ludzie się zjeżdżają na święta, szykują się imprezy:tak: A w dzień wolę iść na spacerek niż sprzątać (co zrozumiałe;-)).
Fajnie, że się spotykacie:tak: Ja, ponieważ nie jestem jeszcze na zamkniętym, nie mam pojęcia, jak wyglądacie. A pracuje wyobraźnia:szok: Zazdroszczę MT! Chciałbym bardzo, ale mamy deficyt finansowy. A z zapasów kupilam rolki:-D
 
reklama
Łomatko,ale popisałyście:szok: Ja pomimo wielu prób dopiero teraz chyba będe miała szanse coś poczytać.

Dziękuje wam serdecznie za wsparcie, dobrze wiedzieć,że nie jestem sama:-)
No cóż z tą "przyjażnią" to chyba tak jest, nie tylko u mnie. Zwykle powoli zaczyna się kończyć się gdzieś w okolicy matury, pozostają tylko piękne wyjątki. Życie jakie jest każdy widzi, tylko ja chyba ostatnio coraz mniej odporna się robię. Zwłaszcza podobało mi się to przysłowie surv o $ ^^ racja, racja.
Z mamą próbuje rozmawiać ale to coś daje zwykle na jakiś tydzień i głupio mi mówić to samo po raz 100 co sama powinna wiedzieć. Trzeba wyjechać do Nowej Zelandii to zatęskni :-).

Bardzo współczuje wam migren:-:)baffled: Może niedługo wynajdą cos sówającego je na stałe i tego wam życze.

surv, tosika kurujcie się. Tosika to jeszcze teściówke poczaruj, że ty taka chora i kilka dań przygotowalaś ;-)

kaja ładnie mi się poplątało to do hamowania to nie przeplatanka tylko jakoś inaczej się nazywa. W takie V się rolki układa i zakręca w miejscu ale to raczej bez wózka. Co do hamowania hamulcem to też kicrym raczej słuchaj bo stwierdzam że strasznie dawno używałam hamulca i chyba jednak nie do końca pamiętam :-p Trzymam kciuki za kumpele.
kicrym jednak byłam na rolkach (to sie chyba powoli w uzależnienie przeradza). Moja standardowa trasa wychodzi mi około 25 min w jedna ( tu następuje godzinka na placu zabaw) i 20 min z powrotem w dość szybkim tępie + 15 min na nóżkach więc troche krucej niż to co isałaś. Na początku troche mnie coś tam bolało ( najbardziej mięsnie pleców) ale już coraz mniej.

Roni trzymam kciuki, 36 tg to już donoszone i wszystko będzie ok:tak:

post jaki, jaki ten biustonosz...:-p Eee tam syf, boty syfu nie mogą mieć. A mężą tofanego masz, to fakt.

pabla :-(. surv jak zwykle mądrze pisze, jeśli da się wygospodarować miejsce pdosobnienia to jedźcie. Zresztą to pewnie zęby :tak:.

mamabin i kicrym zazdroszcze wam spotkanka, nawet krótkego.

U mnie dzień pod znakiem sprzątania, rolkowania (bo już leniwa jestem i spacerować mi sie nie chce) i obcinania psów. Ja nic nie gotuje bo zostałam uznana za zadzieckowaną i nie musze z czego się ciesze.
 
Post jesteś niesamowita! Nie dość ciąży i potencjalnej rwy, Ty szalejesz sprzątaniowo i kulinarnie:szok: Czuję się przy Tobie jak patentowy leń:zawstydzona/y: Pocieszam się tylko już utrwalonym przekonaniem, że nie istniejesz i dlatego jesteś taka idealna:-):-)
ooo to ja się podpisuję ręcami i nogami;-)

Pabla dobrze dziewczyny piszą idż do lekarza i zadecydujecie,a skoro macie osobny pokój u mamy to powinno być oki.Nie martw się kochana ( wiem,łatwo sie mówi),mnie się wydaję,że to zęby:tak:Jak mój dostał ten katar to odrazu mi przyszło do głowy ,że to osłabienie odporności przez zęby,bo akurat rosną i tego się trzymam,bo raczej nigdzie nie zmarzł,ani go nie przewiało,a jak Lenka ma do tego gorączkę to normalna sprawa przy ząbkach.A nawet jak lekarz zabroni wyjazdu(odpukać) to nie ma co się dołować,odpoczniecie i pobędziecie razem,a bałaganem się nie przejmuj.My też w święta sami pierwszy raz,co prawda w ogóle nie czuję świątecznego nastroju,nic nie pucuję ani nie gotuję żadnych specjałów,ale jajka pójdziemy święcić ,śniadanko w miarę tradycyjne przygotuję ,może znajomi wpadna i jakoś to będzie.Zdrówka dla Lenki i uściskaj chorowitkę.Sorki,że tak się rozpisałam:zawstydzona/y:
 
Pabla -Kasia ma racje:tak: poczekaj do rana, czy paracetamol zadziała:tak: i najlepiej w takiej sytuacji zamówić lekarza do domu:tak: będziesz spokojniejsza:tak: Trzymam kciuki za Lenkę:tak:
a ja wedle wskazowek Surv po syropku i tabletkach trockę lepiej, aczkolwiek temp. wtedy mialam pow.38:baffled: a przez to, że w dzień pospałam to pewnie dzisiaj na bb za nocnego marka bedę dzialać:-p:-p
Kicrym, MamoBiN fajnie, że się spotkałyście:-)
Haszi z tą labą od gotowania to Ci zazdroszczę;-)
Kurcze powiedz mi Haszi, albo lepiej pstryknij fotkę jak jesteś na rolkach i prowadzisz malego:szok: Dla mnie to wyższa szkola jazdy, i chyba nigdy w życiu nie będę taką gimnastyczką:-p a jakbym sprobowała, to pewnie pierwszy lepszy szpital musialby mnie przyjać na opatrzenie ran:-p
 
tosika z wózeczkiem jest łatwiej jeździć niż bez, to prawie jak balkonik dla paralityków :p

Ja czekam aż m przyjedzie z trasy a mojego Hausika w dodatku nie było...:baffled: No ale bb dostarczyło mi sporo wieczornego zajęcia:-D
 
Witam;-)
ZDRÓWKA DLA WSZYSTKICH CHOROWITKÓW:-D
Pabla Dziewczyny już wszystko napisały, więc ja tylko napiszę, że to z pewnością ząbki;-) nie martw się Kochana i trzymaj się dzielnie wszystko będzie dobrze:tak:
Kicrym i MamaBiN fajnie, że się spotkałyście:-D:-D:-D:-D
Haszi ja przeżyłam traumę jak zobaczyłam w programie, że dziś House-a nie ma:eek::-p
ja dopiero teraz mogę nadrobić zaległości bo w końcu jestem wolna:laugh2: Mały już dawno śpi, ale miałam jeszcze troszkę sprzątania:baffled: byliśmy dziś na zakupach, więc cały dzień zleciał na niczym:eek: kupa kasy poszła na comiesięczne zapasy, a dla przyjemności Małemu w końcu kupiłam butki tzn sandałki za zawrotną kwotę 15 zł - normalnie zaszalałam:zawstydzona/y: tak to jest jak człowiek każdą złotówkę ogląda dwa razy i ma się męża sknerusa:baffled: zmykam poczytać inne wątki:tak: dobranoc:-)
 
dziewczyny, przepraszam, ze tak wpadam, nie komentuje i tylko o sobie...
jestem zalamana
z malutka Justyny zle
boje sie, strasznie sie boje
Mloda Olga pod respiratorem na OIOMie
wlasnie wrocilam od nich z mieszkania, wszystko czeka na mala...
nie moge przestac ryczec, myslec
bylam z Justyna cala ciaze, nie moge uwierzyc, a tym bardziej sie pogodzic ze taki maluch cierpi
ze Justyna i Marek nie moga sie cieszyc
trzymajcie kciuki za zdrowko Olgi
zeby wyszla calo...
 
Roni tule mocno....
Bardzo współczuję Twojej przyjaciólce, normalnie, aż mi się łezka zakręciła.....
Napewno wszystko będzie dobrze:tak: Trzymam kciuki!!!
 
Roni, kciuki mocno zaciśnięte! biedna malutka i biedni rodzice, ale mocno wierzę, że mała zawalczy i nie podda sie tak łatwo i wróci do domku z rodzicami:tak: Pisz na bieżąco, jak się wszyscy mają.

Tosika, no to cieszę się, że pomogło:tak: Mnie sie w ncoy ostro na gardło rzuciło, ale teraz ciut lepiej, no i antybiotyk powinien zadziałać....co prawda wolałabym, żeby zadziałał w poniedziałek, żeby wizytę u teściów można sobie było odpuścić...no ale zawsze pozostaje omdlenie, jakbym za dobrze się czuła:-p:-p

Kaja, jak to dobrze, że ktoś jeszcze nie sprząta na Święta:-) Ja sobie solennie obiecałam porządki poświąteczne, ale pewno wyjdzie jak zwykle:-p

Kate, no my też właśnie przedwczoraj byliśmy na zakupach i mimo kartki w ręku i wybierania najtańszych produktów i tak bank rozbity:baffled: A do tego akurat w tym miesiącu wszystkie koszty auta się zeszły, przegląd, ubezpieczenie, wymiana opon i akumulatora bo się rozleciały...nic to na diecie irlandzkiej jakoś do maja przebidujemy:-p

pogoda u nas dziś znowu fantastyczna, a M wraca z pracy wcześniej więc chyba wypchnę go z Młodą na oglądanie kwiatków w parku a sama...nie, nie będę sprzątać, poobijam się albo co:tak: Dziś zresztą muszę sernik zrobić i schab upiec i to jak sądzę leniwe sumienie wystarczająco ukoi:-) Miłego dnia:tak:
 
reklama
dzieki dziewczyny za wsparcie
bardzo mi potrzebne

Surv, moj tez dzis wczesniej konczy :rofl2: i tez fajna pogoda
chyba sciagne pomysl

my z Julia idziemy dzis na wieczor panienski do Andzi
relacja foto bedzie :eek::laugh2: (impreza jak przystalo na wielki piatek bezalkoholowa, zeby Andzi smaka nie robic hyhy)
tylko co ja mam przygotowac do jedzenia??????????
 
Do góry