reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Lipcowe mamy 2022

Ok dzięki napisałam do niej.
Link niestety nic nie da. Administrator musi Cię dodać do zamkniętej, bo my nie możemy tego zrobić.
Masz jakieś leki na plamienie? Ja dosyć długo plamiłam, na samym początku w listopadzie ok.4 dni, a później od 3 grudnia do niedawna. Ale biorę duphaston i się uspokoiło 🙂 lekarz jeszcze zabronił sexu, więc lepiej odpuścić.
Leków na plamienie żadnych nie mam, dopiero jutro na wizycie powiem o tym i pewnie coś dostane. Sexu nie było więc to nie od tego. Po prostu jak sie wyleguje w domu w łóżku to jest okej a jak gdzieś wyjdę pójde na jakiś spacer z psem albo mam ogólnie więcej aktywności to jest plamienie. Więc wychodzi na to że musze póki co polegiwać 😜
 
reklama
Ok dzięki napisałam do niej.

Leków na plamienie żadnych nie mam, dopiero jutro na wizycie powiem o tym i pewnie coś dostane. Sexu nie było więc to nie od tego. Po prostu jak sie wyleguje w domu w łóżku to jest okej a jak gdzieś wyjdę pójde na jakiś spacer z psem albo mam ogólnie więcej aktywności to jest plamienie. Więc wychodzi na to że musze póki co polegiwać 😜
o to to, ja tak +/- mam.

Jak leżę i za przeproszeniem ,,g¤wn#" robię to wszystko jest cacy , ale jak mam większą akrywność
( większą ku#wa , 1x było w pracy, 2x było w domu gdzie pare dni wcześniej okna myłam i firanki wieszałam, 3x po badaniach gdzie jedyne co było inne i nowe to duży nacisk na brzuch )
to od razu krwawienie i odklejająca się kosmówka i krwiak i wszystko.
Tu jak leżę to też cud, miód i orzeszki ( czyściuteńko ) ale jak jeden dzień sobie tu tak po prostu większą część dnia przesiedziałam ( przemilczmy to ... ) zamiast leżeć to od razu pojawiło się plamienie.

Seksu nie było bo na początku kazał się wstrzymać, potem znowu wyskoczyły problemy więc znowu nie... potem była zgoda że po prenatalnych możemy wrócić do zabaw, no a teraz to już wiem że seks będzie dopiero za pół roku 😭😭😭
 
o to to, ja tak +/- mam.

Jak leżę i za przeproszeniem ,,g¤wn#" robię to wszystko jest cacy , ale jak mam większą akrywność
( większą ku#wa , 1x było w pracy, 2x było w domu gdzie pare dni wcześniej okna myłam i firanki wieszałam, 3x po badaniach gdzie jedyne co było inne i nowe to duży nacisk na brzuch )
to od razu krwawienie i odklejająca się kosmówka i krwiak i wszystko.
Tu jak leżę to też cud, miód i orzeszki ( czyściuteńko ) ale jak jeden dzień sobie tu tak po prostu większą część dnia przesiedziałam ( przemilczmy to ... ) zamiast leżeć to od razu pojawiło się plamienie.

Seksu nie było bo na początku kazał się wstrzymać, potem znowu wyskoczyły problemy więc znowu nie... potem była zgoda że po prenatalnych możemy wrócić do zabaw, no a teraz to już wiem że seks będzie dopiero za pół roku 😭😭😭
Eh przerąbane mamy :( z tym że ty przynajmniej znasz przyczynę plamień a ja nie i mnie to cholernie trapi. Na szczęście jutro już wizyta i w końcu coś się dowiem :-) miłej niedzieli dziewczyny !! <3
 
Jajco tam wiem 😅 wiem tylko tyle że jak krwawie to pękł krwiak , jak mam plamienia to jakieś drobne naczynko. A dlaczego tak mi się robi to za cholery nie wiem.
Mam krwiaka, łykam tabletki i leże, mijają dni- krwiaka nie ma, super, ładnie, wszystko pięknie, zagoilo sie, wchłonęło.
Tydzień później- dup, krwiak znowu jest.
No skąd one sie tam pojawiają jak ja już nic nie robię ?

ogólnie przyczyna powstawana krwiaka podkosmówkowego który prowadzi do odklejania się kosmówki to albo wzmożony stres albo zbyt duży wysiłek fizyczny.
No u mnie nie ma ani tego ani tego 🤷‍♀️ i nawet po internetach szukałam że dokładna przyczyna nie jest do końca znana. Od tak sie dzieje i koniec
 
Ostatnia edycja:
Eh przerąbane mamy :( z tym że ty przynajmniej znasz przyczynę plamień a ja nie i mnie to cholernie trapi. Na szczęście jutro już wizyta i w końcu coś się dowiem :-) miłej niedzieli dziewczyny !! <3
Ja też nie znam przyczyn swoich plamień, ale dokładnie to co napisałaś wyzej. Wyszłam gdzieś do sklepu i po paru minutach czułam mokro, wcześniej do pracy chodziłam, czasami się spieszyłam więc szybszym krokiem to od razu ból brzucha i plamienie. Modliłam się żeby tylko dojechać do domu. Na wizycie jak powiedziałam kiedy to występuje to lekarz od razu duphaston, zakaz seksu, leżenie i L4. Wszystko w środku dobrze. Niewiadomo skąd to plamienie. Z dzidzia też wszystko ok, także 🤷‍♀️
Nie stresuj się przede wszystkim. Ja z tym plamieniem chodziłam 2 tygodnie. Jeden lekarz u którego byłam prywatnie totalnie nic nie zrobił, nic nie przepisał i nic konkretnego nie powiedział. Ale jak sie nasililo to poszłam na nfz i dostałam zalecenia.
 
Jajco tam wiem 😅 wiem tylko tyle że jak krwawie to pękł krwiak , jak mam plamienia to jakieś drobne naczynko. A dlaczego tak mi się robi to za cholery nie wiem.
Mam krwiaka, łykam tabletki i leże, mijają dni- krwiaka nie ma, super, ładnie, wszystko pięknie, zagoilo sie, wchłonęło.
Tydzień później- dup, krwiak znowu jest.
No skąd one sie tam pojawiają jak ja już nic nie robię ?

ogólnie przyczyna powstawana krwiaka podkosmówkowego który prowadzi do odklejania się kosmówki to albo wzmożony stres albo zbyt duży wysiłek fizyczny.
No u mnie nie ma ani tego ani tego 🤷‍♀️ i nawet po internetach szukałam że dokładna przyczyna nie jest do końca znana. Od tak sie dzieje i koniec
Z tym wzmożonym stresem to by sie zgadzało bo od tygodnia jestem u teściowej która bardzo mi działa na nerwy :-D ale na szczescie dzis juz wracamy do domku 😀
 
nadal nic. Przypomnialam sie
Ja też nie mam żadnej odpowiedzi :( Pewnie na Święta odpoczywa z rodzinką, co też rozumiem, bo kiedyś trzeba.. ale współczuję bo mnie strasznie działał na nerwy brak dostępu :/ Ostatnio miałam jakąś tam konferencję zdalną podczas której ja wszystkich słyszałam i widziałam, a mnie za to nikt. No z tych nerwów straciłam chyba kilka dni życia. Pomyślałam, że jak tak isę czują ludzie którzy mają sprawny umysł, ale ciało odmawia współpracy z powodu choroby to musi być to naprawdę straszne. Ta niemoc :(
 
reklama
Do góry