reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Lipcowe mamy 2022

reklama
Dziewczyny jednak mnie przeczucie nie myliło mam nadzieje ze będę ostatnia która was opuszcza ... liczyłam na cud ale niestety. Byłam dziś u dwóch lekarzy dodatkowo w prywatnej klinice od in vitro ... i wg niej nastawiać się ze ciąża nie uda się. Zle się rozwija za wolno i niema co sir łudzić - biologi się nie oszuka. Jutro jadę jeszcze raz podjąć decyzje z lekarzem - czy jeszcze tydzień brać leki i obserwować czy odstawić i liczyć ze samo się oczyści. Trochę wewnętrznie przerażona jestem ze dalej jest widoczny puls a w tym kraju nie wróży mi to dobrze. Ale trzymam za was kciuki ! I oby jak najmniej złych wiadomości ;)
 
Ostatnia edycja:
Ja c
Ja też wróciłam z badań, Pani tak zręcznie zmieniała te fiolki że szybko poszło. Ale kurcze, nie wiedziałam że tyle się czeka na wynik odczynu Coombsa. Będę mieć wynik w czwartek a wizyta w poniedziałek. Może mój lekarz mnie nie zje... miałam na to wystarczająco dużo czasu... eh.
Ja czekałam dobę w diagnostyce
 
Do lekarza. Też mam dziś kolejne wyniki badania w moczu i są kijowe więc czekam na teleporadę :/ No kicha straszna :( Bardzo się martwię :( Bo już jeden lek dostałam a nie pomógł :(

W ogóle musze się pożalić. Cukry mi wychodzą złe, czuję się dobrze, ale nie mam ochoty jeść, a te cukry teraz to juz powyżej 100 wskakują na czczo mimo, że trzymam dietę. Będę musiała jeszcze bardziej się przyłożyć :( Okropne to jest :( No i te bakterie w moczu dobiły mnie dziś dodatkowo. Myślałam, że to rutynowe sprawdzenie a tu lipa i dalej beznadziejny wynik.
Jejku, wiem co przezywasz bo sama strasznie martwiłam się o cukier, rodzice maja cukrzyce, a ja kocham słodkie i jak raz badałam normalnie to tez wyszła mi podwyższona… ale całe szczęście jest okey. O tsh tez się bałam bo mama ma niedoczynnosc tarczycy, ale na szczęście jest tez ok. O mocz się jakoś nie martwiłam i aż się popłakałam jak zobaczyłam wynik… nie wiedziałam co mam robić. Czy do rodzinnego, czy szukać pomocy u gin czy czekać do poniedziałku…. Chciałam napisać do ginekologa ale jedynie mogłabym to zrobić przez portal znany lekarz, do tego wynik mi się nie chcial załadować w załączniku i jednak umówiłam się na teleporade. Wcisnęli mnie bo marudziłam ze jestem w ciąży ze pierwszy raz mi taki mocz wyszedł i nie wiem co mam robić. Czekam… i już nie wiem czy brzuch mnie boli ze stresu czy z tej infekcji.
 
Dziewczyny jednak mnie przeczucie nie myliło mam nadzieje ze będę ostatnia która was opuszcza ... liczyłam na cud ale niestety. Byłam dziś u dwóch lekarzy dodatkowo w prywatnej klinice od in vitro ... i wg niej nastawiać się ze ciąża uda się. Zle się rozwija za wolno i niema co sir łudzić - biologi się nie oszuka. Jutro jadę jeszcze raz podjąć decyzje z lekarzem - czy jeszcze tydzień brać leki i obserwować czy odstawić i liczyć ze samo się oczyści. Trochę wewnętrznie przerażona jestem ze dalej jest widoczny puls a w tym kraju nie wróży mi to dobrze. Ale trzymam za was kciuki ! I oby jak najmniej złych wiadomości ;)
Nieee 😭 tak mi przykro, nie będę pisac ze wiem przez co przechodzisz, bo nie wiem, ale serce mi by pękło… przytulam Cię mocno!!!
 
@Paw2021 współczuję ;( trzymaj się
Część dziewczyny dziś czuje się jak codziennie czyli ok szykuje się do lekarza bo na 15 mam endokrynologa zobaczymy co mi powie potem pojadę do siostry na chwilę i do domu bo z córką na 18 do kościoła,
Czuje się tak dobrze ze czasami mam głupie mysli ale musi być wszystko dobrze pozdrawiam Was i miłego dzionka,😊😊😊
 
Dziewczyny jednak mnie przeczucie nie myliło mam nadzieje ze będę ostatnia która was opuszcza ... liczyłam na cud ale niestety. Byłam dziś u dwóch lekarzy dodatkowo w prywatnej klinice od in vitro ... i wg niej nastawiać się ze ciąża uda się. Zle się rozwija za wolno i niema co sir łudzić - biologi się nie oszuka. Jutro jadę jeszcze raz podjąć decyzje z lekarzem - czy jeszcze tydzień brać leki i obserwować czy odstawić i liczyć ze samo się oczyści. Trochę wewnętrznie przerażona jestem ze dalej jest widoczny puls a w tym kraju nie wróży mi to dobrze. Ale trzymam za was kciuki ! I oby jak najmniej złych wiadomości ;)
Bardzo mi przykro :( dawaj znać, jak po jutrzejszej wizycie. Jednak nie jest to jednoznaczna sytuacja i bardzo dobrze, że obserwuje Cię kilku lekarzy - inne spojrzenie, inny sprzęt.
 
Pora się przywitać, znalazłam was w przeglądarce, 10 lat temu też byłam na takim podobnym forum tylko już nie pamiętam nazwy😀, więc jest to moja 2 ciąża, trochę z zaskoczenia po 10 latach, były momenty ze się staraliśmy ale ze mój mąż konserwatywny i nie dał się mechanicznie podejść i powiedział że nie będzie robił nic na siłę, już dałam sobie spokój, syn rósł, ma ADHD więc też duzo nerwów kosztuje mnie jego wychowanie. 10 lat temu też byłam lipcową mama z terminem na 7.07 a urodziłam 29.06, teraz termin troche późniejszy bo według OM 13.07 a z 1 USG na razie na 21.07. 31
12 idziemy na 2 wizytę i tam pewnie się potwierdzi termin, będę też się na prenatalne zapisywać pani doktor nie chce wypisać wcześniej skierowania mam nadzieję, że nie będzie za późno mimo iż to ona wykonuje prenatalne. Mam tarczycę i hashimoto, tego też się obawiam bo jest nie wyregulowana ostatni wynik ponad 6, lekarz zapisał luteinę zapobiegawczo a ja co się na czytałam ale teraz jestem dużo spokojniejsza, co będzie to będzie natura chyba sama zdecyduje.
 
reklama
Do góry