- Dołączył(a)
- 19 Styczeń 2017
- Postów
- 9 402
Jak to nie jest dla Ciebie problem to na pewno lepiej tak.Oj to współczuję, ale czego nie robi się dla dziecka. Trzymaj się zdrowo a ja jednak pojadę na Wrocław pobrać krew i będę spokojniejsza.
Dzień dobry...
Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.
Ania Ślusarczyk (aniaslu)
Jak to nie jest dla Ciebie problem to na pewno lepiej tak.Oj to współczuję, ale czego nie robi się dla dziecka. Trzymaj się zdrowo a ja jednak pojadę na Wrocław pobrać krew i będę spokojniejsza.
Skonczony 8tc to jest 8+6 według mojego lekarza. 9+0 to rozpoczęty 9. Liczy się skończone tygodnie, dlatego od 8+0 do 8+6 jest 8tc, który cały czas trwa.Rozpoczęty 9 tydzień, skończony 8 - lekarz liczy skończone tygodnie i to je zapisuje w karcie ciąży.
Skonczony 8tc to jest 8+6 według mojego lekarza. 9+0 to rozpoczęty 9. Liczy się skończone tygodnie, dlatego od 8+0 do 8+6 jest 8tc, który cały czas trwa.
Moje za to znają doskonale ale mówią ze już by nie poszły mieszkać do miasta. Ja zreszta tez. Całkiem inne powietrze, bez zgiełku. Cisza… no cud malina. A jakie widoki przez pierwszy rok wstawałam na wschód słońca bo nie mogłam się napatrzeć Niedaleko Teściowe maja gospodarstwo wiec i zwierzaki sąNie dość, ze dzisiaj mam humorki na poplakiwanie to jeszcze Ty dolozylas… Tez mielismy wszystko swoje. Plus babcia krowy, swiniaki i kury. Czasami wlasnie mi szkoda, ze moje dzieci juz takiej wsi nie beda znaly.
Będzie dobrze. Ja tez mam jutro wizytę ale na 12. Trzymam za ciebie kciuki i powodzenia.Chyba muszę nie czytać forum dzień przed wizytą. Jak cały czas jestem spokojna to po przeczytaniu kilku postów dzisiaj prawie dostalam ataku paniki. Odkąd jestem w tej ciąży jestem całkiem spokojna nawet zawsze wiele z was starałam się uspokajać. A dzisiaj serio jestem w szoku tym co czuje. I chyba odezwę się dopiero jutro po wizycie jakoś po 10
Jak masz mozliwosc to zrób na wizyteDziewczyny ja to chyba jestem jakaś pechowa odebrałam wyniki z krwi, przeglądam i nigdzie nie mogę znaleźć wyniku glukozy, więc jadę do ośrodka a pielęgniarka mówi, że nie było na zleceniu, a przecież to ona spisywała jakie miałam zlecone badania a tam glukoza jest. Mówię no trudno, każdy mógł przeoczyć, także muszę iść jeszcze raz na pobranie, tyle że u nas pobierają tylko we wtorki a w środę mam wizytę rano i raczej wyniku nie będzie. Pomyślałam, że napewno lekarz znów zleci jakieś wyniki, więc może zrobię wszystko razem? Czy ta glukoza jest taka ważna? W pierwszej ciąży miałam ją zawsze ok. Czy jechać do miasta i zrobić szybciej na tą wizytę? Pomóżcie
Ooo mam ten sam dylemat myślę żeby wózek zostawiać w bagażniku auta czyli musi być nie za wielki ew. Piwnica akurat ogarnęłam przed ciazaPolecacie jakiś wózek lekki nadający się na czwarte piętro bez windy?
Który będzie wygodny dla dziecka, lekki dla mnie i ładny
Ja akurat o zasianie się nie martwię, ale nie wyobrażam sobie pielić z tym brzuchem ale muszę coś mieć bo my chyba wtedy nie przeżyjemy. Pijamy latem soki z warzyw, jadamy je praktycznie na bieżąco. Na pewno będę miała mocno okrojony ten moj ogródeczekJa mam swój taki warzywniak, teściowie nie mieli nic przeciwko żeby przekopać część podwórka. Taki swój pomidor bez sztucznych nawozów i dojrzewający na słonku to poezja
Ale nie mam pojęcia jak to będzie wyglądać tym razem. Termin sadzenia przypadnie akurat na +/- 7-8miesiąc , chyba że wyjątkowo mój to ogarnie pod moim okiem.