reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Lipcowe mamy 2022

Ja mam właśnie te 96-98 niby nie aż tak daleko do tych 92 ale jednak.. dziś wypiłam do z grejpfruta na noc. Kiedyś mi mega pomagał przy insulinooporności więc może i tym razem się uda.. u mnie trzeba było zwiększyć dawkę euthyroxu a podobno on podwyzsza cukier stąd myślę że nagle te problemy [emoji24] bo nic. Jeszcze chwilę walczę.. [emoji17][emoji24]
Dużo pij wody jabłka spacery i cukier powinien spadać. Powodzenia
 
reklama
Hej :)

Ja nie pije piwek czy winek, ale tak myśle ze w Sylwestra może bym czegoś spróbowała :)

Kiedyś piłam wina i były bardzo słabe niczym kompot. Chyba Cin Cin jako prosecco jest ok. Coś macie z 0,000000? :)

A weszłam dziś, bo od kilku dni mam zaokrąglony brzuszek, widzę ze cześć z Was tez :)
FD2A2C73-FB95-4143-AF75-4764C4D91880.jpeg
 
Cześć dziewczyny. Termin mam na 4 lipca. Czy któraś z was ma całodzienne wymioty? Lekarz grozi odwodnieniem i pobytem w szpitalu jakby to ode mnie zależało. Zamienił mi już duphaston na luteinę i przepisał metoclopramidum 3x dziennie(przeciwwymiotne), ale pomimo to nadal wymiotuję, inny lekarz kazał brać rano bioprazol i pić colę, wcześniej nie byłam w stanie pić niczego. Teraz czasem uda się nawet herbatę lub miętę i tę nieszczęsną colę, po sokach i wodzie wszystko wraca. Pragna vomit nie pomaga (czuję wtedy dłużej na żołądku i ostatecznie i tak wymiotuję) przez ten cały czas trafiły mi się 4 dni kiedy nie wymiotowałam. Zazwyczaj robię to 7-8 razy dziennie. Imbir nie pomaga, a wręcz podrażnia żołądek. Jem tylko po to żeby mieć czym wymiotować. Od 2 miesięcy praktycznie tylko leżę, nie wychodzę z domu bo nie mam siły i wymiotuję (nawet jak idę do lekarza to idę z woreczkiem). Do tego krwawienia, ogrom stresu z zagrożeniem ciąży i podwyzszoną glukozą (wyniki zanim lekarz kazal mi pic colę). Myslę tylko o tym co mogę zjesc, aby nie było nieprzyjemnie przy wracaniu. Na widok tabletek z kwasem foliowym robi mi się niedobrze, ale wmuszam je w siebie i potem I tak zwracam. Jak jestem głodna to wymiotuję samą sliną i kwasem żoładkowym. Spać prawie nie mogę ani w nocy ani w dzień. Już ledwo chodzę sama do łazienki. Schudłam już około 10 kg od chwili kiedy zobaczyłam dwie kreski.
Nic mnie nie cieszy i chociaż z mężem bardzo chcieliśmy tego dziecka to nie umiem się tym cieszyć. Wymiotuję cały czas, po wszystkim czuję, że moja psychika już tego nie wytrzymuje i boję się powiedzieć to wszystko głośno, że nikt mnie nie zrozumie.
 
Ja mam właśnie te 96-98 niby nie aż tak daleko do tych 92 ale jednak.. dziś wypiłam do z grejpfruta na noc. Kiedyś mi mega pomagał przy insulinooporności więc może i tym razem się uda.. u mnie trzeba było zwiększyć dawkę euthyroxu a podobno on podwyzsza cukier stąd myślę że nagle te problemy [emoji24] bo nic. Jeszcze chwilę walczę.. [emoji17][emoji24]
Ja w 8tc miałam 93, doktor zlecił mnie powtórzyć badanie na następną wizytę ( brałam steryd i mieliśmy nadzieję że to od niego i po odstawieniu spadnie) ale w piątek odebrałam wyniki i mam 97 😭 Narazie nic nie pisałam lekarzowi, w środę mam wizytę i tak rozumiem że czeka mnie krzywa cukrową. Ale już sama od siebie wdrożyła dietę i myślę nad zakupem glukometra
 
Hej :)

Ja nie pije piwek czy winek, ale tak myśle ze w Sylwestra może bym czegoś spróbowała :)

Kiedyś piłam wina i były bardzo słabe niczym kompot. Chyba Cin Cin jako prosecco jest ok. Coś macie z 0,000000? :)

A weszłam dziś, bo od kilku dni mam zaokrąglony brzuszek, widzę ze cześć z Was tez :) Zobacz załącznik 1348830
Woooooow 😍 ale faaajny hehe. No to ja mam ciut mniejszy, moja siostrzenica (3 lata) parę dni temu się do mnie przytuliła i mi mówi : ciociu ty jesteś mięciutka jak poduszeczka 😊😊😊

@Erina123 może do szpitala pojedź, powiedz że codziennie wymiotujesz , że już 10kg schudłaś. Jeśli masz te wymioty od chwili zajścia w ciążę to to już trwa z 6tygodni.
Ja też mam termin na 4 lipca 😉
 
Cześć dziewczyny. Termin mam na 4 lipca. Czy któraś z was ma całodzienne wymioty? Lekarz grozi odwodnieniem i pobytem w szpitalu jakby to ode mnie zależało. Zamienił mi już duphaston na luteinę i przepisał metoclopramidum 3x dziennie(przeciwwymiotne), ale pomimo to nadal wymiotuję, inny lekarz kazał brać rano bioprazol i pić colę, wcześniej nie byłam w stanie pić niczego. Teraz czasem uda się nawet herbatę lub miętę i tę nieszczęsną colę, po sokach i wodzie wszystko wraca. Pragna vomit nie pomaga (czuję wtedy dłużej na żołądku i ostatecznie i tak wymiotuję) przez ten cały czas trafiły mi się 4 dni kiedy nie wymiotowałam. Zazwyczaj robię to 7-8 razy dziennie. Imbir nie pomaga, a wręcz podrażnia żołądek. Jem tylko po to żeby mieć czym wymiotować. Od 2 miesięcy praktycznie tylko leżę, nie wychodzę z domu bo nie mam siły i wymiotuję (nawet jak idę do lekarza to idę z woreczkiem). Do tego krwawienia, ogrom stresu z zagrożeniem ciąży i podwyzszoną glukozą (wyniki zanim lekarz kazal mi pic colę). Myslę tylko o tym co mogę zjesc, aby nie było nieprzyjemnie przy wracaniu. Na widok tabletek z kwasem foliowym robi mi się niedobrze, ale wmuszam je w siebie i potem I tak zwracam. Jak jestem głodna to wymiotuję samą sliną i kwasem żoładkowym. Spać prawie nie mogę ani w nocy ani w dzień. Już ledwo chodzę sama do łazienki. Schudłam już około 10 kg od chwili kiedy zobaczyłam dwie kreski.
Nic mnie nie cieszy i chociaż z mężem bardzo chcieliśmy tego dziecka to nie umiem się tym cieszyć. Wymiotuję cały czas, po wszystkim czuję, że moja psychika już tego nie wytrzymuje i boję się powiedzieć to wszystko głośno, że nikt mnie nie zrozumie.
Też mam termin na 4, też miałam wymioty ale powoli ustają. Kochana wg mnie to za bardzo wyniszczające, 10 kg to przecież Boże tak dużo. Wg lepiej poleżeć trochę w szpitalu niech nawodnią dadzą leki, może będzie poprawa
 
reklama
O ja też od wczoraj poszłam do kosciola tam zimno jak niewiem i wróciłam już z takim gilem ze szok ledwo na oczy patrze. Głową chociaz po apapie przeszła.
Ja też od zimna się załatwiłam.. na tym ślubie cywilnym po dworze w szpilkach chodziłam a to tak wiało i było zimno, że wiedziałam, że po mnie
 
Do góry