Mom2B
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 24 Listopad 2021
- Postów
- 11 721
Wszystko już Ok pęknięte naczynko stad ta krewMarta1raz pisz od razu po wizycie mocno trzymam kciuki.
Aaagaa to już jeden dzień izolacji został Jak się czujecie?
Dzień dobry...
Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.
Ania Ślusarczyk (aniaslu)
Wszystko już Ok pęknięte naczynko stad ta krewMarta1raz pisz od razu po wizycie mocno trzymam kciuki.
Aaagaa to już jeden dzień izolacji został Jak się czujecie?
Wszystko już Ok!@Marta1raz Wszystko będzie dobrze! ❤ Dawaj znać, jak będziesz już co wiedzieć!
Typowo poszłam wczoraj spać o 22. Serio, aktualnie moje hobby to spanie i drzemanie
Mój też mi mówił że na to nic sie nie poradzi. U mnie dodatkowo występuje fakt ze to 1 ciąża i 35 lat. Na upartego to gdybym na siłę chciała w szpitalu zostać to i tak nic innego by nie zrobili bo nic innego zrobić się nie da. Nie ma żadnych zabiegów, kroplówek , zastrzyków coby mogło pomóc. Organizm za pomocą leku na podtrzymanie i leżenia musi sobie sam poradzić.Nooo ufff już po, NasZczescie ani krwiak ani nic groźnego, mówiła ze mogło pęknąć jakies naczynko w macicy i stad ta krew, ufffff …. Looo ile stresu, dziecko ma 13,6 mm serce bije 145 mówiła mi ze krwawienia mogą się zdarzyć i na tak wczesnej ciąży i tak by nie byli w stanie mi nic więcej dać niż to co biorę czyli luteinę i duphaston, dobrze przynajmniej się uspokoiłam dzięki wszystkim za wsparcie !
To prawda, jak rozmawiałam z moją gin i jej powiedziałam, że jestem w szoku bo w pierwszym cyklu zaszłam to ona mi mowi- to proszę wyjsc z szoku na kolana i do Częstochowy. Teraz podobno 1/4 par bezplodna, a polowa leczy się na nieplodnosc, mowila ze ogolnie jest dramat - z roku na rok jest coraz gorzej. Osobiście bardzo wspolczuję tych starań, ja bym zwariowała, pierwszą ciążę poroniłam, po niej staralismy się ok 5 miesięcy - co okres wyłam, a co dopiero starać się pare lat. Jestescie dziewczyny Mega silneNo i zobaczcie piszecie żeby się nie stresować, ze czemu tyle bierzemy lekowa zobaczcie co się dzieje. Co druga dziewczyna ma problemy. NieTety jako ludzie rozmnażamy się bardzo trudno. Czym dalej w czas tym LudIom ciezej się rozmnażać. Kto bywa w klinikach niepłodności to widział ile tam jest par. Młodych ludzi. Wysportowanych zdrowych na pierwszy rzut oka. A parkingi zawalone.
Wlasnie jestem jedna z takich osob i dlatego do szału doprowadzaja mnie teksty, ze mam nie panikowac, ze po co stres czy ze to tylko ciaza…To prawda, jak rozmawiałam z moją gin i jej powiedziałam, że jestem w szoku bo w pierwszym cyklu zaszłam to ona mi mowi- to proszę wyjsc z szoku na kolana i do Częstochowy. Teraz podobno 1/4 par bezplodna, a polowa leczy się na nieplodnosc, mowila ze ogolnie jest dramat - z roku na rok jest coraz gorzej. Osobiście bardzo wspolczuję tych starań, ja bym zwariowała, pierwszą ciążę poroniłam, po niej staralismy się ok 5 miesięcy - co okres wyłam, a co dopiero starać się pare lat. Jestescie dziewczyny Mega silne
Również jestemWlasnie jestem jedna z takich osob i dlatego do szału doprowadzaja mnie teksty, ze mam nie panikowac, ze po co stres czy ze to tylko ciaza…
No niestety, człowieki mają dobre chęci,ale jak wiadomo dobrymi chęciami piekło jest wybrukowane. Ciężko to porownać, ale mnie np wkurza jak mi ktoś mówi, że ciąża to nie choroba i co to ma byc, ze kobiety na zwolnienia od razu idą. Ja bym taką osobę w trakcie jelitówki wysłała do pracy, ciekawe czy też by mowiła ze to nie choroba…Wlasnie jestem jedna z takich osob i dlatego do szału doprowadzaja mnie teksty, ze mam nie panikowac, ze po co stres czy ze to tylko ciaza…
Dlatego ja znając swoj charakter nie ogladalam sie na nic i jak tylko lekarz zaproponowal zwolnienie to skorzystalam. Poza tym mam do pracy ponad 50 km i robota z babami wiec… Zreszta byly tez komentarze ze po co od razu L4 po czym za chwile te osoby same na nim ladowaly Dlatego ciagle powtarzam, ze kazda przechodzi ciaze po swojemu i nie nam to oceniac. A juz tym bardziej komentowac czy negowac emocje i odczucia. Jesli sie boje, to sie boje i nie bede palila glupa ze jest inaczej.No niestety, człowieki mają dobre chęci,ale jak wiadomo dobrymi chęciami piekło jest wybrukowane. Ciężko to porownać, ale mnie np wkurza jak mi ktoś mówi, że ciąża to nie choroba i co to ma byc, ze kobiety na zwolnienia od razu idą. Ja bym taką osobę w trakcie jelitówki wysłała do pracy, ciekawe czy też by mowiła ze to nie choroba…