reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Lipcowe mamy 2022

reklama
Cześć dziewczyny, lipcowe mamy czytam już jakiś czas ale ciągle bałam się dołączyć żeby nie zapeszyc... U mnie termin na 24 lipca. Teoretycznie dzisiaj zaczynamy 8tydzien ale z usg płód ok 3 dni mniejszy.
Staraliśmy się z mężem 2 lata, nigdy wcześniej nie byłam w ciąży. Mam cały segregator badań związanych z niepłodnością a udało się przypadkiem, kiedy owulacja była po niedrożnej stronie, prolaktyna 2x ponad skalę a progesteron za niski. Może zadziałał czynnik psychologiczny bo wiedziałam że w tym cyklu nie ma szans.
Niestety w poniedziałek na wizycie (chodzę prywatnie) Pani doktor powiedziała że jest ok 50% szans na utrzymanie ciąży bo pęcherzyk jest niejednorodny, postrzępiony i ma zły kształt... Serduszko już biło. Zdążyłam już opłakać tą ciąże i przygotować się na poronienie. Nie chciała nawet jeszcze zakładać karty ciąży, miałam przyjść za 10 dni i wtedy sprawdzić czy serduszko dalej bije. W razie krwawień miałam pojawić się natychmiast.
I tak trzy dni później w nocy podczas podcierania zauważyłam lekkie plamienie, później rano dalej to samo. Już pogodziłam się z tym że się nie udało.... Pani doktor nie przyjmowała tego dnia więc zapisałam się do jej męża, który zajmował się moją niepłodnością. Poszłam na wizytę już z nastawieniem że koniec mojej ciąży. Pan doktor sprawdził na USG i serduszko dalej biło, bąbelek był większy tyle ile powinien. Uspokoił mnie że jego zdaniem ryzyko teraz jest jak w każdej ciąży, chociaż ten pęcherzyk dalej moim zdaniem wygląda okropnie. Zwrócił uwagę na niejednorodną kosmówkę więc mam leżeć , dostałam L4 i kolejna wizyta 28/12. Ale karta ciąży już założona. Dodał też luteinę. Od początku ciąży biorę heparynę.
Jestem przerażona i nie wiem komu już mam ufać. Codziennie zastanawiam się czy serduszko dalej bije :(
Objawy ciąży ciągle mam, mdłości, zmęczenie, także pocieszam się tym że to dobrze. Jak wytrwać w takim strachu :( boje się powiedzieć nawet rodzicom żeby zaraz po świętach nie przekazywać złej informacji. Ale z drugiej strony wiem że ciężko będzie mi to ukryć podczas świąt przy okropnej awersji do jedzenia i zapachów.
Przepraszam za ten długi wywód, życzę wszystkim zdrówka i spokoju
Ciężko jest to przetrawić i nie myśleć bo sama nie mogłam zająć głowy i skupić myśli na czym innym. Ja mam plamienia i krwawienia od 16 dni z nieznanego powodu i nie ma dnia żebym się nie zastanawiała czy wszystko dobrze się skończy. Mam czasem lepsze dni a czasem strach mnie ogarnia i popadam w depresję. Teraz staram się nie panikować i powtarzam sobie że to niedługo minie i będzie wszystko w porządku, no chyba że wypada ze mnie coś dziwnego albo skrzep to zawał na miejscu. Ja chwilowo mam dwuch lekarzy i jedna każe odpoczywać i leżeć bo zagrożenie poronienia jest ale mam też spacerować bo mam nadwagę i biorę duże ilości leków a to grozi zakrzepicą. Za to druga że mam leżeć i odpoczywać ale z tą zakrzepicą i poronieniem to przesada i za bardzo nie analizować co się dzieje bo to jest ciąża i cało się zmienia, więc co róż będzie się coś działo i nie oznacza to nic złego. Trzymaj się i nie poddawaj, te nasze dzieci są silniejsze niż myślimy i nie tak łatwo będzie im nas opuścić przed czasem🤗
 
Dziewczyny a mi chyba powolutku zaczynają łagodnieć mdłosci i te okropne bole glowy 🍾. Nie jest super, ale czuję, ze pomału coraz lżej. Wedlug usg zaczełam 11 tydzień, więc może u mnie będzie ksiązkowo - od 12 tygodnia nowe życie we mnie wstąpi??
 
Dziewczyny a mi chyba powolutku zaczynają łagodnieć mdłosci i te okropne bole glowy 🍾. Nie jest super, ale czuję, ze pomału coraz lżej. Wedlug usg zaczełam 11 tydzień, więc może u mnie będzie ksiązkowo - od 12 tygodnia nowe życie we mnie wstąpi??
Haha, tzn nowe życie już wstąpiło 🤣. Nowe siły - mam mózg jak ameba 🤪
 
U mnie z chłopakiem objawów. NIe było Hahha Ale jeśli marzycie o synku to wlasnie jego wam życzę.
Ja po moich przejściach chce poprostu zdrowe dziecko. Donoszone urodzone w terminie. Gdybym miała wybrać to troszkę przewaga na dziewczynkę bo zawsze chciałam mieć córkę ale drugi chłopczyk tez będzie super. Mój synuś jest przesuper nie zamieniłabym go na żadna dziewczynkę :) Wiec niech poprostu będzie mały zdrowy ludzik :) pokocham jak swoje :)
Dla mnie też zupełnie nie ważne czy dziewczynka czy chłopiec, mój mąż też mówi że dla niego nie ważne No ale ma już 2 córki i wiem że chciał by synka ale też wiem że z córki będzie się bardzo cieszył ❤️
 
Dziewczyny a mi chyba powolutku zaczynają łagodnieć mdłosci i te okropne bole glowy 🍾. Nie jest super, ale czuję, ze pomału coraz lżej. Wedlug usg zaczełam 11 tydzień, więc może u mnie będzie ksiązkowo - od 12 tygodnia nowe życie we mnie wstąpi??
Ja mdłości mam caly czas i wymioty ale zdarza się dzień że wymioty są już tylko raz. I bóle głowy też trochę ustąpiły, są jeszcze ale nie tak mocne jak były. Bardzo się boję poniedziałku. Mam nifty. Jak będę miała wynik oczywiście napewno będzie super nie myślę nawet o innym to mówię moim dziecia bo młodsza widziała już 2 razy jak wymiotowałam i mówiłam że mama głuptaś się zaksztusila a dziś starsza weszła do lazienki a ja nad WC i pytała czemu wymiotuję. A jej to już tak nie wcisnę byle czego bo 10 lat. Mówi że nie wiem, że myłam zęby i za daleko szczoteczka wjechałam. Mąż by już im powiedział ja się bardzo boję bo starsza jest bardzo uczuciowa, wiem że będzie się bardzo cieszyć, nawet obstawiam że będą łzy szczęścia i muszę być pewna że wszystko wszystko dobrze. ❤️ Inaczej nie może być
 
reklama
Do góry