reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Lipcowe mamy 2022

Widziałam że pisaliście o braku objaw. Ja jutro zaczynam 10 tydzień, w tamten poniedziałek miałam USG i wszystko super a i tak się martwię strasznie. Już się naczytałam w internecie takich rzeczy że mąż mówił mi że mi zabierze w końcu ten telefon. Nie mam praktycznie żadnych objawów, piersi bolą coraz mniej głównie na wieczór i świruje że coś jest nie tak... A następna wizyta dopiero 27..
ja tez nic zero objawow ale moja mama i kolezanka tez tak mialy wiec moze jestesmy w tej grupie szczescia :))))
 
reklama
Widziałam że pisaliście o braku objaw. Ja jutro zaczynam 10 tydzień, w tamten poniedziałek miałam USG i wszystko super a i tak się martwię strasznie. Już się naczytałam w internecie takich rzeczy że mąż mówił mi że mi zabierze w końcu ten telefon. Nie mam praktycznie żadnych objawów, piersi bolą coraz mniej głównie na wieczór i świruje że coś jest nie tak... A następna wizyta dopiero 27..
Objawy albo ich brak serio nie świadczą o tym, czy ciąża się rozwija. Niestety w ostatniej ciąży mialam straszne nudności i powiększone i tkliwe piersi do 13 tc, a na prenatalnych okazało się, że serduszko już nie pracowało. Jeżeli niedogodności zanikają, to nic tylko się cieszyć i korzystać z pięknego stanu! ;)
 
Nawet nie wiesz jak bardzo Cię rozumiem 😔
Pamiętam swoją radość w pierwszej ciąży, w drugiej też potrafiłam się cieszyć, a jak dowiedziałam się o tej to opanował mnie niesamowity strach. I cały czas mam gdzieś z tyłu głowy, że wszystko może się wydarzyć.
W tej chwili właściwie nie mam żadnych objawów, zaczyna mnie pobolewać brzuch, ale staram się trzymać w ryzach i nie panikować, raczej nastawiam się, że tym razem musi się udać!
ja jestem w pierwszej ciąży a mam tak jak ty w 3. ciagly stres i strach ze cos sie moze wydarzyc i sie nie ciesze zeby nie zapeszyc ... :(
 
ja tez nic zero objawow ale moja mama i kolezanka tez tak mialy wiec moze jestesmy w tej grupie szczescia :))))
Objawy albo ich brak serio nie świadczą o tym, czy ciąża się rozwija. Niestety w ostatniej ciąży mialam straszne nudności i powiększone i tkliwe piersi do 13 tc, a na prenatalnych okazało się, że serduszko już nie pracowało. Jeżeli niedogodności zanikają, to nic tylko się cieszyć i korzystać z pięknego stanu! ;)
No właśnie wszyscy mi mówią żeby się cieszyć a ja przeżywam 🤷 jak byłam u lekarza to też pytała o mdłości mówię że nie mam a ona mi tłumaczyła że to nic nie znaczy, żebym się nie stresowała. Więc się staram i próbuje czymś zająć bo od tygodnia jestem już na zwolnieniu i głupoty mi w głowie. Za dużo czasu wolnego.
 
Dziewczyny chodzicie prywatnie do lekarza czy na nfz?
prywatnie, na NFZ do mojej ulubionej lekarki termin dopiero w lutym, a jest jakis wolny co mnie chciala zapisać na grudnia 22 ale sie nei zapisalam bo szkoda nerwow z tym lekarzem bucem, więc lepiej prywatnie, naszczescie mamy zbiorowe tanie ub. z firmy i wizyty sa szybko i za darmo, place tylko 5 zl dodatkowo miesiecznie takze mamy fajnie :)
 
Ja chodzę prywatnie, pierwsza wizytę mialam jak było 6+4,druga za 3 tyg czyli 9+4,a teraz kolejna za 4 tyg. Z córkami też chodziłam raz w mcu. Dopiero przy końcówce jakoś od 35 tyg czy coś koło tego co 2 tyg
 
Widziałam że pisaliście o braku objaw. Ja jutro zaczynam 10 tydzień, w tamten poniedziałek miałam USG i wszystko super a i tak się martwię strasznie. Już się naczytałam w internecie takich rzeczy że mąż mówił mi że mi zabierze w końcu ten telefon. Nie mam praktycznie żadnych objawów, piersi bolą coraz mniej głównie na wieczór i świruje że coś jest nie tak... A następna wizyta dopiero 27..
Mam tak samo, co prawda miałam kilka dni mdłości i piersi na początku bardzo bolały, ale juz to minęło i na dzień dzisiejszy bolą lekko tylko przy ściśnięciu lub jak leżę na brzuchu. Już chce lecieć na betę czy rośnie ale na tym etapie to trochę bez sensu, czekać tylko na wizytę czy się rozwija dobrze wszystko
 
reklama
Mam tak samo, co prawda miałam kilka dni mdłości i piersi na początku bardzo bolały, ale juz to minęło i na dzień dzisiejszy bolą lekko tylko przy ściśnięciu lub jak leżę na brzuchu. Już chce lecieć na betę czy rośnie ale na tym etapie to trochę bez sensu, czekać tylko na wizytę czy się rozwija dobrze wszystko
Też już myślałam o becie ale już dałam spokój.. w końcu w przychodni stwierdza że coś ze mną nie tak że co chwilę chodzę na pobranie krwi bo na początku parę razy robiłam 🤦
 
Do góry