Powiedz mu wprost, że rozumiesz, że cierpi, ale po pierwsze lot noe miał tu nic do rzeczy, że sam naciskał i najważniejsze to to, że krzywdzi Cię mówiąc takie rzeczy. Faceci niestety z empatią mają nie po drodze... Z tym psychologiem mowię serio, czasami naprawdę warto skorzystać. Najlepiej żebyście poszli razem, faceci jak słyszą od swojej partnerki, ze zle postępują często uwazają, że one wyolbrzymiają, ale jak już taki gagatek usłyszy to od postronnej osoby to zaczyna cos docierać. Wiem, że to marne pocieszenie, ale tak jak któraś z dziewczyn pisała - poronienia szczególnie na tak wczesnym etapie są bardzo częste, tylko się o tym nie mówi.