Dziewczyny, ja tak tylko dodam od siebie dzisiaj po Waszych postach, że tak sie martwiłam, beczałam że jednak sie nie uda i Ziomuś przestal sie rozwijac, bo a to cycki bola mniej, a to mdli mniej, a to mialam ochote na mieso a teraz nie mam, a to skora sucha na dloniach ze az szczypie. Ciagle jakies odchyly od dotychczasowego samopoczucia i wygladu spedzalam na niepowodzenie a dzisiaj widze, ze kazda z nas ma przynajmniej jedno z powyzszych. Mam tylko nadzieje, ze tym czarnowidztwem nie zaszkodzilam Ziomkowi i jesli ma charakter po mnie to stwierdzil: „No ja Ci matka pokaze” i rosnie zdrow jak ryba.