reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Lipcowe mamy 2022

Hej mnie też czasem w glowie nachodzą takie czarne scenariusze [emoji30] mój mąż to już nie może tego słuchać mówi że limit pechów się wyczerpał i teraz musi być już dobrze. Też się zastanawiam czy do psychologa się nie zapisać. Niestety po poronieniu to już nie będzie taka beztroska ciąża tylko ciagle stres i strach. Ja wczoraj miałam badanie usg wszystko ok ale w ogóle jakoś mnie to nie uspokoiło myślałam że poczuje ulgę ale coś ty nic. Czekam na kolejne badanie i tak bede odliczac i wariować jak wariatka [emoji2368]
Ja podobnie.. wczoraj wizyta, USG, serduszko widoczne co chcieć więcej na tym etapie a człowiek dalej zachodzi w głowę ..[emoji1745] dziś porównywałam USG, wielkości zarodków, kształty.. masakra..[emoji1751]
 
reklama
Wiem, ze to juz bylo ale moze ktos tak w skrocie jak krowie na rowie roznice miedzy nifty/nifty pro a sanco?
Tutaj jest porownanie, nawet tabelaryczne, tylko najlepiej na kompie zobaczyć bo w tel kiepsko się to wyświetla:

 
Cześć, niestety natłok obowiązków nie pozwala mi być tak często na forum ;)
Czy któraś z Was słyszała serduszko na wizycie pierwszej? Ja byłam chyba w 6 tygodniu i normalnie gin puściła na głośnik :)) super było usłyszeć, drugą wizytę mam 16 grudnia.
Kartę ciąży założyli mi na pierwszej wizycie.
Chwaliłam się brakiem objawów, a od dwóch dni pachwiny mnie tak bolą, że szok.
Miałam tak w poprzedniej ciąży. Normalnie jakbym szpagat za mocno zrobiła...
Jestem za żeby przypiąć jakiś jeden wątek z naszymi terminami i płcią dzieci :)
W pracy już powiedziałam o ciąży, wszyscy zdziwieni (mam 36 lat i się nie spodziewali :p), chciałabym pracować na pewno do końca roku, ale zobaczymy. Ten covid choróbska i zima ogólnie nie sprzyjają żeby się z domu ruszać...
 
reklama
Do góry