reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Lipcowe mamy 2022

Wczoraj temat widzę skupiony w większości na dolegliwościach. Współczuję tym przytulajacym się do WC [emoji17] ja też raczej z tych mniej objawowych, jutro wizyta nawet nie wiecie jak już chce być po.. chce wiedzieć czy wszystko dobrze..
Co do terminu rodzenia - też trochę wolę wiosnę, rodzilam na koniec marca i byłam przez ciśnienie spuchnięta jak balon to boje się jak dojddzie ciepło.. [emoji1745][emoji1751]
Moja 3 latka też wiecznie przylazi między nas. Nie wiadomo ile razy możemy ją przenieść wraca jak bumerang.[emoji23]
Wczoraj wieczorem miałam okropne wzdęcia, ból brzucha i gazy.. mam tak bardzo często wieczorami ale wczoraj pozwoliłam sobie wypić gazowane i chyba to spotęgowało..
Miłej niedzieli dziewczyny.. [emoji8]

Generalnie może tak być bo człowiek nie jest do końca symetryczny, zwykle jedna pierś jest większa od drugiej i co za tym idzie zwykle mają różną ilość kanalików mlecznych - na usg piersi powinien lekarz móc to ocenić :)

Edit. A co do spania z dziećmi to my śpimy zawsze razem bo taki mamy styl :p i nikomu nic do tego
 
reklama
Generalnie może tak być bo człowiek nie jest do końca symetryczny, zwykle jedna pierś jest większa od drugiej i co za tym idzie zwykle mają różną ilość kanalików mlecznych - na usg piersi powinien lekarz móc to ocenić :)

Edit. A co do spania z dziećmi to my śpimy zawsze razem bo taki mamy styl :p i nikomu nic do tego
Ok nie czepiam się stylu a jakim cudem jesteś w ciąży? 😂😂😂 No bo jak zawsze śpicie razem to takie dziwne sorry za pytanie 😉 czysta ciekawość 😁

Ja dziś spłakałam się jak dziecko na bajce "w głowie się nie mieści ". Cudowna bajka o emocjach i jedna z pierwszych ulubionych bajek mojego synka 😁
 
Ja jak co niedzielę rosołek i tak mi śmierdzi w domu że okna otwarte. Mąż mówi że chyba zgupłam 🤣
Kurczę a ja zero objawów - naprawdę zero aż boje się środy co mi na usg wyjdzie i jutro pójdę na betę 😅 chociaż w 1 ciąży tylko epizod z kłóceniem się z lodówka miałam może z tydzień a tak tez bez objawowo - ale chyba już bym chciała objawy czuła bym ze coś się zmienia 😂
 
Generalnie może tak być bo człowiek nie jest do końca symetryczny, zwykle jedna pierś jest większa od drugiej i co za tym idzie zwykle mają różną ilość kanalików mlecznych - na usg piersi powinien lekarz móc to ocenić :)

Edit. A co do spania z dziećmi to my śpimy zawsze razem bo taki mamy styl :p i nikomu nic do tego
No ja właśnie uwielbiam spać z synem. Moja koleżanka śpi z dwójką synów i mężem i też im tak dobrze. Mój syn teraz będzie mieć swój pokój, ale nie spodziewam się wyprowadzki z łóżka ;) Uważam, że póki rodzinie to odpowiada to nic nikomu do tego właśnie :) Ważne, żeby każdy był zadowolony.
 
Ja z dzieciątkiem też planuje spać w gościnnym, a mąż z dziećmi w sypialni ale zobaczymy jak to będzie rzeczywistości. U mnie też robi się rosołek a na drugie danie udko :D ale czy, zjem to się okaże 🙈 ja dziś zjadłam póki co 2 kanapki z szynka jak potrafiłam ciągle jeść tak teraz jem tylko tyle by tabletki wziąść nie na pusty żołądek,
 
Ja z dzieciątkiem też planuje spać w gościnnym, a mąż z dziećmi w sypialni ale zobaczymy jak to będzie rzeczywistości. U mnie też robi się rosołek a na drugie danie udko :D ale czy, zjem to się okaże 🙈 ja dziś zjadłam póki co 2 kanapki z szynka jak potrafiłam ciągle jeść tak teraz jem tylko tyle by tabletki wziąść nie na pusty żołądek,

Mnie dziś od rana muli okropnie, jest mi niedobrze, kawy nie dopiłam nawet :( Zjadłam dwa racuszki i nie mam ochoty na więcej. No cóż, na pewne rzeczy nie mamy wpływu. Teraz poodpoczywam, później mam nadzieję znaleźć siły na spacer a wieczorem polenić się w domu bo ten tydzień bardzo ciężko zapowiada mi się zawodowo :( nie wiem jak przetrwam jak będę się tak źle czuć :/
 
Mój to z zębami tragedia. [emoji2960] łącznie z temperatura, wywalonymi węzłami, kupami + marudzenie, humor, budzenie nocne i tysiące innych przypadłości [emoji2368] chyba ma wrażliwy układ nerwowy, bo do 3 mies był też nieodkladalny i dość wymagający. O dziwo szczepienia przeszedł dość lekko. Noworodka planujecie mieć przy sobie? My Wojtka cały czas mieliśmy u siebie w łóżku, ale teraz to chyba wchodzi w grę tylko łóżeczko. Chyba jeszcze nie wyobrażam sobie tej organizacji [emoji50]
Ja 'planuje' tak jak z pierwszym dzieckiem - osobny pokój, swoje łóżeczko.. Rzeczywistość jednak wszystko zweryfikuje.. Co prawda z pierwszym mi się tak udało ( nie licząc kilka nocek u niej na fotelu [emoji39]) a teraz kiedy starsza mam ją często u siebie [emoji39] także nic nie wiadomo.. Przy pierwszym byłam mega stanowcza, ale też i ona mi dużo ułatwiała bo była naprawdę do któregos miesiąca spokojnym dzieckiem. Nie wiem czy teraz nie stawie na wygodę .. [emoji1745][emoji39]
 
reklama
Ja syna planowałam mieć w osobnym pokoju w łóżeczku jak byłam w ciąży. Życie pokazało mi, że planować można ale i przy takich dzidziutkach czasami zostaje opcja wykończyć się lub poddać. Poddać się dla mnie było jedyna opcją żeby nie zwariować. Junior miał takie kolki że przez dwa miesiące robiliśmy dyżury, a on spał na nas tak od 22 do 3 w nocy [emoji30] wspominam to bardzo ciężko in mam ogromną nadzieję że jednak tym razem życie mnie trochę oszczędzi [emoji6]
Nadzieja znika ostatnia 😄 najwyżej będzie trzeba zacisnąć zeby I jakoś przetrwać te 2, 3 miesiące. W ogóle to myślałam, że każde dziecko jest takie, jak mój Wojtek, że każde do 3 m potrzebuje tyle uwagi, ale ostatnio jak zobaczyłam 2 miesięczna córkę mojej koleżanki, jak spokojnie leży sobie w wózku podczas gdy wokół niej toczy się normalne życie dostałam olśnienia, że jednak trafił nam się wymagający egzemplarz 🙈
Z tymi nocami to do 2 m byłam kpi, więc podpisuje się pod dramatem ze zmęczeniem. Teraz to chciałaby chociaż żeby karmienie normalnie wyszło, bo 2 raz nie chce przez to przechodzić 😬
 
Do góry