reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Lipcowe mamy 2022

Załączniki

  • 7D3762BF-0119-4722-B6A0-883AE6A91EBE.jpeg
    7D3762BF-0119-4722-B6A0-883AE6A91EBE.jpeg
    1 MB · Wyświetleń: 50
reklama
Ah, myślałam, że coś mi powiesz. Też dla śmiechu, bo wiadomo.. 🤗🤗 w pierwszej chciałam chłopca, mam córkę, teraz mi juz obojętnie 🤪🤪

Ja w pierwszej bardzo chciałam dziewczynkę, więc wewnętrznie czułam, że to będzie chłopak. Dodatkowo u męża do strony męskiej ciągle są sami chłopcy więc czułam, że jestem skazana :D na synów. No i był chłopak. Nawet nie czułam się mocno rozczarowana na USG. Jak zaszłam w drugą ciążę to raczej wolałam chłopca bo już wiedziałam z czym to się je, uważałam że lepiej się dogadają itd. Ale od początku czułam, że to dziewczyna - zupełnie inaczej się czułam. Do tego jest też taki przesąd, że rodzeństwo wybiera sobie płeć - i mój syn - typowy chłopak na zasadzie samochody i te sprawy od początku mówi, że on chce siostrę. Ciekawe jak teraz bo jedno chce siostrę, drugie brata :D także chyba jestem skazana na bliźnięta :D
 
Dziewczyny (jeśli nie mam racji to po prostu napiszcie) czy możemy sobie darować na etapie 1 trymestru opowieści o naszych niedonoszonych ciążach / pustych jajach itp. Bardzo chciałabym tutaj mieć wsparcie / dzielić się z Wami opiniami, ew. wiedza, bo niektóre maja ją naprawdę duża z tego co widzę, ale czy na tym etapie, kiedy u żadnej nic nie jest pewne, a historie o poronieniach w co drugim poście w niczym nie pomagają, mnie stresują koszmarnie, możemy je sobie na razie darować? Cieszmy się obecnym stanem i modlmy się, żeby było tak dalej. Oczywiście co innego kiedy jest sytuacja w obecnie ciąży, beta nie rośnie itd. chcemy się podpytac itp. To jest zupełnie inna sytuacja. Chodzi mi o historie smutne z przeszłości, zostawmy je w tym w 1 trymestrze za sobą. Po co dodawać sobie stresu 🥲 Wiem, ze to dla każdej koszmarne przeżycie, ważna cześć życia, ale czy mogłybyśmy teraz być dla siebie wsparciem i nie stresować się jeszcze bardziej jakimiś historiami, na które już i tak nie mamy wpływu? Wybaczcie, nie chce nikogo urazić, ale to naprawdę przynajmniej dla mnie jest bardzo stresujące. Oczywiście ograniczę forum do absolutnego minimum, jeżeli to jest tylko moje zdanie, ale wolałbym więcej pozytywów i skupienia się na aktualnych ciążach [emoji1317][emoji1696]trzymajcie się!!!
[emoji122][emoji122][emoji122] sama pisałam o swojej sytuacji ale masz rację !!! Było co było, tak miało być.. trzeba walczyć o to co jest dziś !! Dziękuję [emoji8][emoji8] i że swojej strony po moich opowieściach sorki dziewczyny że mogło Was to trochę przybić i zmartwić. Patrząc na to z Waszej strony sama chyba bym nie chciała ..
 
reklama
I jak mnie ściskało na sernik ( nie dostałam bo już za późno ) i pieczone udko ( sama bym musiała je sobie upiec a nie chce mi się tyle czekać ) tak teraz oddałabym wszystko za kebaba 😖
 
Do góry