reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Lipcowe mamy 2022

Ja mam syna 13 lat i corke 7. Jak patrze na mojego nastolatka to az ciezko uwierzyc ze takie male znow bedzie w domu ;) oczami wyobrazni widze moja corke ktora nie dopuszcza nas rodzicow do opieki nad malenstwem bo ona bedzie chciala byc niania na pelen etat ;) i syna krnabrnego nastolatka jak komentuje " mozecie TO stad zabrac bo smierdzi " 🤣 czemu TO sie tak drze? 🤣
Mam tak samo:)
Chociaż o dziwo z roczna córka siostry mój syn się świetnie bawi wiec może mnie zaskoczy :)
Dziewczyny ja umieram z nerwów, jutro wizyta o 13.45. wyobrażam sobie najgorszy możliwy scenariusz, na wszelki wypadek..

Dziewczyny trzymamy kciuki za Was dzisiaj i czekamy na relacje 🤞🤞🤞

15.11 - @Aniela112, @natusia.mamusia86, @Justyna85.12, @Helenka36
Dziekie @Maarimbaa:)
Okropnie się stresuje…
Do wczoraj jeszcze strachu nie czułam…
Ale wstałam dziś i palpitacje serce od rana…
Jak tu wytrzymac do 15:30?:(
 
reklama
Tak - słyszałam ostatnio sporo negatywnych opinii o przeciąganiu porodu, vaccum itd. Ale ja mam tam lekarza, z którym już rodziłam (wtedy pracował na NFZ) i wiem, że nie da mi znowu zginąć ;)

Prawda jest taka, że nie ma idealnego szpitala w każdym może być fajnie i niefajnie.
Np. ja nikomu nie poleciłabym tego w którym rodziłam pierwsze dziecko (Bielański) - ale np. moja przyjaciółka rodziła tam dwa razy w tym samym czasie co ja i była zachwycona :) i poleciłaby każdemu
Tak samo pewnie się niektórzy nie zgodzą ale moim zdaniem posiadanie lekarza z danego szpitala to plus nawet jak się na niego nie trafi
Całkowicie sie zgadzam z tym lekarzem. Nigdy nie rodziłabym już dziecka gdzieś gdzie go nie ma, nauczył mnie tego pierwszy poród. Fajnie jest jak wszystko idzie gładko, w swoim czasie, ale na przykład u mnie nie szlo i to, że mój lekarz był było koniecznością, to on zdecydował, że koniec, że mają robić cesarkę. Jak tylko wspominałam, że jestem od niego (ordynator) to inna gadka wszystkich.
 
Całkowicie sie zgadzam z tym lekarzem. Nigdy nie rodziłabym już dziecka gdzieś gdzie go nie ma, nauczył mnie tego pierwszy poród. Fajnie jest jak wszystko idzie gładko, w swoim czasie, ale na przykład u mnie nie szlo i to, że mój lekarz był było koniecznością, to on zdecydował, że koniec, że mają robić cesarkę. Jak tylko wspominałam, że jestem od niego (ordynator) to inna gadka wszystkich.
 
Dziękuję Kochana, ale ja niestety mam odwołaną tą wizytę. Od soboty jestem w szpitalu. Zaczęło się lekkim brązowym plamieniem. Od wczorajszego dnia już krwawienie jak przy @. W sobotę miałam robione usg i był pęcherzyk z ciałkiem żółtym ale nie było widać zarodka z serduszkiem. Beta powyżej 4 000. Dzisiaj będzie drugie badanie i będziemy wiedzieć w którą stronę to idzie. Jestem załamana.
Trzymaj się i daj nam znać jak będziesz mogła:(
 
Ja też rodziłam gdzie mój dr był ordynatorem druga córkę, i z racji że ordynator to w weekend go nie było, ja poród szybki to nawet nie zdążył przyjść a rodziłam w piątek, oczywiście napewno to że w książeczce była jego pieczątka dużo dało, ale teraz chodzę do innego lekarza który pracuje w szpitalu i to nie jest powiedziane ze trafię na jego dyżur, oczywiście bardzo bym chciała ale to też szczęście trzeba mieć
 
Dziękuję Kochana, ale ja niestety mam odwołaną tą wizytę. Od soboty jestem w szpitalu. Zaczęło się lekkim brązowym plamieniem. Od wczorajszego dnia już krwawienie jak przy @. W sobotę miałam robione usg i był pęcherzyk z ciałkiem żółtym ale nie było widać zarodka z serduszkiem. Beta powyżej 4 000. Dzisiaj będzie drugie badanie i będziemy wiedzieć w którą stronę to idzie. Jestem załamana.
Kochana spokojnie. U mnie też były brązowe plamy, potem spokój a potem wyskoczyła mi żywa krew i to nie mało, bo totalnie mnie zalało. Panika. Szpital. SOR. W moim przypadku wszystko się uspokoiło i jeszcze tamtego feralnego dnia baaardzo późno w nocy pozwolili mi jechać do domu. Dostałam Duphaston i polecenie 2tygodniowego leżenia bez wykonywania jakichkolwiek czynności, nawet lekkich domowych.
Też byłam na etapie pęcherzyka ciążowego z żółtkowym, w 6yygodniu.
Teraz cierpliwie leżę ( odleżyn dostanę ale co tam ) i czekam na wizytę w przyszłym tygodniu.
Trzymam kciuki✊😘
 
Ja też rodziłam gdzie mój dr był ordynatorem druga córkę, i z racji że ordynator to w weekend go nie było, ja poród szybki to nawet nie zdążył przyjść a rodziłam w piątek, oczywiście napewno to że w książeczce była jego pieczątka dużo dało, ale teraz chodzę do innego lekarza który pracuje w szpitalu i to nie jest powiedziane ze trafię na jego dyżur, oczywiście bardzo bym chciała ale to też szczęście trzeba mieć
Ja tez wysyłałam sms do mojego lekarza, że jestem w jego szpitalu i stąd personel też wiedział, że mają do niego dzwonić i on decyduje o wszystkim, a później dopiero przyjechał, na szczęście w moim przypadku.
 
reklama
Do góry