Dziewczyny, ja już też po badaniu (nie wpisałam się na listę
@Maarimbaa, ale już się poprawiam
). Dzisiejsza wizyta była dla mnie absolutnym przełomem i od tego momentu, cokolwiek stanie się dalej, nic już nie będzie takie samo. Słowa lekarza, który powiedział, że jest to "mały człowiek" i bijące serduszko... uczucie, którego nie da się z niczym porównać... Piszę nieskładnie, bo wciąż mnie to trzyma. Nic innego się już nie liczy... Studenci, uczniowie, konferencje, awans... To wszystko zrobię później
Nie idę jeszcze na L4, bo czuję się dobrze, ale koniec z zajazdem. Dopiero to
mną wstrząsnęło.