No i tak to właśnie jestNie, No co Ty! :-) To miała być „ewentualna pomoc” z przymróżeniem oka i taki eksperyment bardziej. A, że ja chciałam bardzo drugiego chłopczyka to spisałam wszystkie metody i wcieliliśmy je w życie w razie czego. ;-) Dla P. było obojętne, ja z dziewczynki też się cieszę tyle, że muszę jakoś sobie później wszystko poukładać, aby nie dostawać ataków paniki jak zacznie sama wychodzić z domu.
