reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Lipcowe mamy 2017

Kasia ale dzieci takie male trzesa sie do komorki czy do pilota bo to dla nich taki zakazany owoc rodzic trzyma w rece i ono tez chce nie wizalabym tego jeszcze z niczym innym.

Wiadomo wszystko z umiarem ja mam 8latka i kontroluje ile gra i w co gra.Nie ma pelnej swobody.
Nigdy tez nie dostal naszej komorki by sobie pogral czy popatrzal na yt.
Z premedytacja nigdy nie mialam wlasnie zadnych gier itp
Czesto rodzice w restauracjach , poczekalniach, pociagach itp daja takie czasoumilacze my nigdy tego nie praktykowalismy.Zawsze wtedy ze soba rozmawiamy po prostu.

Nie jestem przeciwnikiem tv moj 8 latek np dziennie jesli nie ma innych zajec oglada kolo fortuny i 1 z 10.Woli to jak bajki.;p
A jak leci sport to nie ma szans by mu zabronic.

Napisane na LG-K350 w aplikacji Forum BabyBoom
 
reklama
Aniek dobrze Pani wam powiedziała. Myślę że to też kwestia wieku, przynajmniej u mnie. Jakbym była młodsza to bardziej bym chyba była "surowa".
Maziajka Miś-Tuliś to drugie imię mojego syna :)

Napisane na MHA-L29 w aplikacji Forum BabyBoom
 
Ja nie chcę z L spać i z K też takim małym nie chciałam tylko dlatego, że się bałam, że przez sen Mu coś zrobię, a z wielu opowieści wiem, że spokojnie dziecko się oducza spania z rodzicami w pewnym momencie i już( z K będzie trzeba tak zrobić, ale gdy będzie rozumiał o co chodzi) więc nie przeszkadza mi to u kogoś innego. Racja, że każda mama robi to co dla Niej i Jej dziecka najlepsze i już, nie ma co demonizować. Np my gdybyśmy o pewnej godz nie brali w nocy K do siebie to byśmy w ogóle nie spali i przy tym L miałby przesraną noc. Nie ma co. Gdy jest się w czwórkę w jednym pokoju trzeba iść na kompromisy, przy których najczęściej tracą rodzice no , ale cóż zrobić, trzeba się z tym pogodzić, dobrze, że łóżko mamy duże:-) :)

A no i tv też jest w tym pokoju, cały dzień jest włączony, ale dzieci jakoś niekoniecznie się nim interesują więc no, możecie mnie zabić:laugh2: A tak serio to jest mi czasem bardzo ciężko przez ten jeden pokój:frown:W tym roku może korytarz i pokój u góry uda nam się w miarę doprowadzić do stanu używalności.

A L hymm budził się parę razy i usnął w końcu po 22 gdy Mąż go miział po buzi. Budził się wiele razy w nocy, ale rozmawiał, coś tam kwiczał, zjadał rękę i usypiał więc nie wstawaliśmy, a i tak ja nie mogłam spać tylko Go nasłuchiwałam. Od rana jakiś taki znowu ckliwy, że strach go dotknąć, dostał Apap i teraz śpi od 50 min. Coś czuję, że najbliższe kilka dni będzie ciężkich...

A o tym ciśnieniu śródczaszkowym słyszałam i właśnie tego się boję, chociaż podobno przy tym to ciemiączko jest bolesne przy dotykaniu i jest gorączka, a tego na szczęście nie ma. No nic. Tak czy inaczej zapisałam L dziś do pediatry, zobaczymy.

A gadają teraz w ddtvn o żłobkach.
 
Ostatnia edycja:
U mnie w szpitalu też nie można było spać z dzieckiem, a na korytarzu też w tych łóżeczkach (korytkach). W sumie to jak ktoś wyjechał na korytarz to zaraz kazali mu wracać do sali.
A co do spania to usypiam Zuzię u nas na łóżku i jak porządnie zaśnie to ją przekładam do łóżeczka. Jak się budzi ok 4-5 na mleko to już zostaje z nami w łóżku, bo my zasypiamy przed nią :) Też uwielbiam jak się razem budzimy i możemy się poprzytulać, to jest najfajniejsze :) kiedyś się oduczy a teraz dzieci są jeszcze malutkie i każdy dzień jest cenny, bo one tak szybko rosną.
 
Maziajka Misia u nas Młoda ma ksywkę Króliś-Tuliś [emoji5] też lubi dziewczyna się poprzytulać. Czasami ma ochotkę a czasami woli sama, mi to pasuje. Ja młodą musowo biorę do siebie po karmieniu około 4 jak mój P wstaje właśnie o 4 do pracy jak ma pierwsza zmianę [emoji28] jak ma drugą to w zasadzie biorę w razie potrzeby.
Ale Misia powiedziane w punkt. Ja też myślę że gdybym miała 10 lat mniej to byłabym bardziej „surowa”. A teraz wychodzę z założenia że jak lubi czy potrzebuje to nie będę jej tego odbierać. Poza tym za kilka lat nie da się przytulić bo co koleżanki powiedzą, to sobie ją teraz natulam [emoji12] ale fakt faktem przez pierwsze 2 miesiące balam się ją wziąć do lóżka i po prostu tego nie robiłam.

My dzisiaj szczepienie [emoji27]



Wysłane z iPhone za pomocą Forum BabyBoom
 
Maziajka ja jestem ostrożna ponieważ widzę jak dzieci mojej kumpeli spędzają wolny czas...na tabletach i kom a mają 2,5 i 5 lat.Tv u nich od zawsze idzie od rana do wieczora także te dzieci już daaaawno zaczęły kojarzyć co ten pilot robi:)

Koło fortuny uwielbiałam:)

Misiu masz rację z tą surowością.Patrząc wstecz z 10 lat widzę siebie jako surową matkę, wtedy chciałam mieć syna bo wiedziałam, że córce krzywdę bym wyrządziła.A teraz mi było wszystko jedno, złagodniałam bo wiem że bycie surowym do niczego dobrego nie prowadzi.Ostatnio wkręciłam się w teksty chyba szwedzkiego pedagoga Jeesper Juul, facet bardzo fajnie pisze.Teraz jestem w trakcie jego pracy pt NIE z miłości.

Chybra ja też uważam, że przychodzi taki czas , że dziecko naturalnie oducza się tego spania z rodzicami.Niemniej jednak są dzieci, które bardzo długo tego potrzebują i może to się stać problemem.Wierzę, że w jednym pokoju może być ciężko.Kiedyś dawno to przerabiałam, zanim moja mama zaczęła się rozbudowywać to spaliśmy też w czwórkę w jednym pokoju, do 13 roku życia...

Ja się troszkę martwię bo Emilka mi się bardzo zawiesza....i to nie przez kilka sek ale czasem z pół minuty nie mogę do niej dotrzeć a ona patrzy w jeden punkt jak nieżywa.Nieraz już się wystraszyłam i zaczynam ją wtedy w panice tarmosić, nie wiem czemu tak ma, od urodzenia.

Dostałam na walentynki czytnika e-booków, no zaskoczona byłam:)


Napisane na ASUS_Z00VD w aplikacji Forum BabyBoom
 
Maziajka ja jestem ostrożna ponieważ widzę jak dzieci mojej kumpeli spędzają wolny czas...na tabletach i kom a mają 2,5 i 5 lat.Tv u nich od zawsze idzie od rana do wieczora także te dzieci już daaaawno zaczęły kojarzyć co ten pilot robi:)

Koło fortuny uwielbiałam:)

Misiu masz rację z tą surowością.Patrząc wstecz z 10 lat widzę siebie jako surową matkę, wtedy chciałam mieć syna bo wiedziałam, że córce krzywdę bym wyrządziła.A teraz mi było wszystko jedno, złagodniałam bo wiem że bycie surowym do niczego dobrego nie prowadzi.Ostatnio wkręciłam się w teksty chyba szwedzkiego pedagoga Jeesper Juul, facet bardzo fajnie pisze.Teraz jestem w trakcie jego pracy pt NIE z miłości.

Chybra ja też uważam, że przychodzi taki czas , że dziecko naturalnie oducza się tego spania z rodzicami.Niemniej jednak są dzieci, które bardzo długo tego potrzebują i może to się stać problemem.Wierzę, że w jednym pokoju może być ciężko.Kiedyś dawno to przerabiałam, zanim moja mama zaczęła się rozbudowywać to spaliśmy też w czwórkę w jednym pokoju, do 13 roku życia...

Ja się troszkę martwię bo Emilka mi się bardzo zawiesza....i to nie przez kilka sek ale czasem z pół minuty nie mogę do niej dotrzeć a ona patrzy w jeden punkt jak nieżywa.Nieraz już się wystraszyłam i zaczynam ją wtedy w panice tarmosić, nie wiem czemu tak ma, od urodzenia.

Dostałam na walentynki czytnika e-booków, no zaskoczona byłam:)


Napisane na ASUS_Z00VD w aplikacji Forum BabyBoom
Kasia nie chce straszyć, czy coś ale takie zawieszanie się dziecka to słyszałam ze tak właśnie małe dzieci mają epilepsje. Ze właśnie nie ruszają się i nie ma kontaktu. Może na wizycie u pediatry trochę nasunęło ten temat
 
To ja chyba jestem surową mamą. Ostatnio u mnie była koleżanka która od paru lat pracuje z najmłodszymi dzieciakami w szkole i nawet ona zwróciła uwagę że córka ma 2,5 roku i jest łobuz ale bardzo się słucha. Jakoś tak mam poczucie że konsekweność i konkretne granice są potrzebne dziecku (zresztą mój mąż tak samo uważa). Stosujemy karnego jerzyka we własnym wydaniu. Mała ma już jakieś swoje pierwsze obowiązki (sprzątanie zabawek którego nie nawidzi i opróżnianie zmywarki które uwielbia :)) Właśnie od tej koleżanki usłyszałam że ciężko w to uwierzyć ale z roku na rok coraz gorzej się pracuje z dzieciakami w szkole, bo bezstresowe wychowanie jest teraz powszechne i większość rodziców mówi otwarcie o tym że tak wychowują dzieci.
 
Maziajka ja jestem ostrożna ponieważ widzę jak dzieci mojej kumpeli spędzają wolny czas...na tabletach i kom a mają 2,5 i 5 lat.Tv u nich od zawsze idzie od rana do wieczora także te dzieci już daaaawno zaczęły kojarzyć co ten pilot robi:)

Koło fortuny uwielbiałam:)

Misiu masz rację z tą surowością.Patrząc wstecz z 10 lat widzę siebie jako surową matkę, wtedy chciałam mieć syna bo wiedziałam, że córce krzywdę bym wyrządziła.A teraz mi było wszystko jedno, złagodniałam bo wiem że bycie surowym do niczego dobrego nie prowadzi.Ostatnio wkręciłam się w teksty chyba szwedzkiego pedagoga Jeesper Juul, facet bardzo fajnie pisze.Teraz jestem w trakcie jego pracy pt NIE z miłości.

Chybra ja też uważam, że przychodzi taki czas , że dziecko naturalnie oducza się tego spania z rodzicami.Niemniej jednak są dzieci, które bardzo długo tego potrzebują i może to się stać problemem.Wierzę, że w jednym pokoju może być ciężko.Kiedyś dawno to przerabiałam, zanim moja mama zaczęła się rozbudowywać to spaliśmy też w czwórkę w jednym pokoju, do 13 roku życia...

Ja się troszkę martwię bo Emilka mi się bardzo zawiesza....i to nie przez kilka sek ale czasem z pół minuty nie mogę do niej dotrzeć a ona patrzy w jeden punkt jak nieżywa.Nieraz już się wystraszyłam i zaczynam ją wtedy w panice tarmosić, nie wiem czemu tak ma, od urodzenia.

Dostałam na walentynki czytnika e-booków, no zaskoczona byłam:)


Napisane na ASUS_Z00VD w aplikacji Forum BabyBoom
Maziajka ja jestem ostrożna ponieważ widzę jak dzieci mojej kumpeli spędzają wolny czas...na tabletach i kom a mają 2,5 i 5 lat.Tv u nich od zawsze idzie od rana do wieczora także te dzieci już daaaawno zaczęły kojarzyć co ten pilot robi:)

Koło fortuny uwielbiałam:)

Misiu masz rację z tą surowością.Patrząc wstecz z 10 lat widzę siebie jako surową matkę, wtedy chciałam mieć syna bo wiedziałam, że córce krzywdę bym wyrządziła.A teraz mi było wszystko jedno, złagodniałam bo wiem że bycie surowym do niczego dobrego nie prowadzi.Ostatnio wkręciłam się w teksty chyba szwedzkiego pedagoga Jeesper Juul, facet bardzo fajnie pisze.Teraz jestem w trakcie jego pracy pt NIE z miłości.

Chybra ja też uważam, że przychodzi taki czas , że dziecko naturalnie oducza się tego spania z rodzicami.Niemniej jednak są dzieci, które bardzo długo tego potrzebują i może to się stać problemem.Wierzę, że w jednym pokoju może być ciężko.Kiedyś dawno to przerabiałam, zanim moja mama zaczęła się rozbudowywać to spaliśmy też w czwórkę w jednym pokoju, do 13 roku życia...

Ja się troszkę martwię bo Emilka mi się bardzo zawiesza....i to nie przez kilka sek ale czasem z pół minuty nie mogę do niej dotrzeć a ona patrzy w jeden punkt jak nieżywa.Nieraz już się wystraszyłam i zaczynam ją wtedy w panice tarmosić, nie wiem czemu tak ma, od urodzenia.

Dostałam na walentynki czytnika e-booków, no zaskoczona byłam:)


Napisane na ASUS_Z00VD w aplikacji Forum BabyBoom
Kasia takie "wieszanie sie" u malych dzieci to moga byc epizody padaczki, koniecznie powinnas udac sie z tym wg mnie do neurologa. Kluczowe jest wykonanie badania eeg, tu wychodzi czy sa jakies nieprawidlowosci. Malym dzieciom wykonuje sie we snie takie badanie.
 
reklama
MaryH od tulenia 7miesiecznego bobasa do jego wlasnych obowiazkow to troche daleka droga. Mysle że nie można tak powiedziec że skoro teraz tule to pozniej wejdzie mi na glowe. To moje pierwsze dziecko, a konsekwencja w dzialaniu jest owszem. Nie wyklucza to jednak spania z dzieckiem. Jak masz starsze i ma obowiazki to jak najbardziej dobrze ale jak mówiłam to moje pierwsze dziecko, ma 7 miesięcy i ciężko od niej wymagać żeby sprzątała swoje zabawki i myła butelki.


Wysłane z iPhone za pomocą Forum BabyBoom
 
Do góry