DarkAsterR
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 11 Maj 2018
- Postów
- 5 972
Ginekolog oczywiście.
A samochodem czy autobusem nie zakazał jeździć?
Dzień dobry...
Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.
Ania Ślusarczyk (aniaslu)
Ginekolog oczywiście.
Fajnie, że od razu podałaś źródło. Cenne. Wiem jaki jest powód migren ale niestety nie da się wyeliminować absolutnie każdego stresu, niedospania i wysiłku. Jak za dużo siedze- boli mnie głowa, jak za długo stoje-tez, za długo spie-boli, za krotko-boli itp. Oczywiście byłam u neurologów (dwóch). Żaden nie chciał wykonać jakichkolwiek dodatkowych badań (żeby nie zaszkodzić ciąży). Nie jestem w stanie na dłuższą metę funkcjonować bez apapu, uważam tylko żeby brać go wyłącznie wtedy kiedy naprawdę muszę. Inna sprawa że to dosyć często. Na razie nie bardzo jest wybór.I super wszystko w granicach zdrowego rozsądku - rower nie jest niebezpieczny, ale upadek czy stłuczka potencjalnie tak. Dlatego to kwestia tego, jak się czujesz też biorąc pod uwagę takie potencjalne ryzyko...
Co do zwolnienia - w pierwszej ciąży szłam na zwolnienie w 35 czy 36 tc, też z uwagi na specyfikę pracy ( nowy projekt etc). Teraz już tak wesoło nie było;( co nie oznacza to że zaległam na kanapie
Ale bardziej martwiłaby mnie ilość zjadanego paracetamolu - to jest lek pierwszego rzutu, ale zjadasz go duże ilości - o ile dobrze pamiętam są badania, które pokazują związek między dużymi spożywanymi ilościami a niższymi zdolnościami u dzieci. I to by mnie skłoniło żeby zastanowić się nad przyczynami migren.
Moim zdaniem najchętniej by mi zakazał żyć. Ale ja jestem srednim materiałem na matkę więc może dlatego tak to odbieram. Najlepiej się położyć i umartwiać. Wszystko co fajne jest zakazane. Surfing, wspinanie, jazda na rowerze, ostre jedzenie, wszelkie wyjazdy w góry... długo by wymieniać.A samochodem czy autobusem nie zakazał jeździć?
Rozumiem że może być niebezpieczny. Jasne, że się zastanawiałam ale to już jest kwestia osobistej tolerancji ryzyka. I rachunku zysków i strat. Więcej strat poniosę nie ruszając się wogole w ciąży (pilates i joga to żaden sport według mnie). Upadek na rowerze nie zdarzył mi się nigdy w dorosłym życiu- jestem bardzo sprawna fizycznie. Ryzyko jest więc niskieKasia - a zastanowiłaś się skąd wynikał taki zakaz? Fantastycznie, że ciążę przechodzisz w miarę łagodnie, ale na pewne rzeczy warto wziąć poprawkę. Sam upadek na brzuch może być niebezpieczny dla dziecka.
Ja nie neguję tych „doniesień” o „potencjalnej” szkodliwości paracetamolu w ciąży, ale weź pod uwagę, że większość z nich mówi o ciągłej ekspozycji i dużych dawkach. Nieleczenie też może być potencjalnie szkodliwe. Każdy czynnik typu smog, coś tam. Serio paracetamol jest spoko jak WIĘKSZOŚĆ leków w zalecanych dawkach w razie potrzeby. Kobiety przyjmują w ciąży chemię i ich dzieci nie mają autyzmu.Fajnie, że od razu podałaś źródło. Cenne. Wiem jaki jest powód migren ale niestety nie da się wyeliminować absolutnie każdego stresu, niedospania i wysiłku. Jak za dużo siedze- boli mnie głowa, jak za długo stoje-tez, za długo spie-boli, za krotko-boli itp. Oczywiście byłam u neurologów (dwóch). Żaden nie chciał wykonać jakichkolwiek dodatkowych badań (żeby nie zaszkodzić ciąży). Nie jestem w stanie na dłuższą metę funkcjonować bez apapu, uważam tylko żeby brać go wyłącznie wtedy kiedy naprawdę muszę. Inna sprawa że to dosyć często. Na razie nie bardzo jest wybór.
Ja jestem bardzo sprawna fizycznie-tzn przed ciążą byłam. Oczywiście ciąża mi trochę popsuła wydolność i sprawność generalnie ale od siedzenia też sprawniejsza nie będę.Ja też jeździłam na rowerze, tak do końca 5 miesiąca. Ale znów postawiłam na zdrowy rozsądek, uznałam że mogę jeździć tak długo, jak jestem w 100% sprawna i mogę np. z roweru zeskoczyć. Moja mama nie chciała, żebym jeździła, teściowa była za Byłam też z brzuszkiem w górach i chodziłam tyle, ile mi organizm pozwalał.
Ja nie czułam presji, że muszę iść na zwolnienie, choć pracodawca w ramach ulżenia mi mógł zaproponować jedynie pracę zdalną.
Ale znów - każda kobieta jest inna, inaczej przechodzi ciążę, ma inny poziom sprawności. To trzeba rozważyć.
Akurat według mnie to trudno dojść do spowoduje problemy a co nie. Trudno jest kontrolować każdy aspekt życia po to żeby nie bolała głowa. Zrobiłam się wyjątkowo delikatna w ciąży ale jakoś normalnie żyć muszę.Ja nie neguję tych „doniesień” o „potencjalnej” szkodliwości paracetamolu w ciąży, ale weź pod uwagę, że większość z nich mówi o ciągłej ekspozycji i dużych dawkach. Nieleczenie też może być potencjalnie szkodliwe. Każdy czynnik typu smog, coś tam. Serio paracetamol jest spoko jak WIĘKSZOŚĆ leków w zalecanych dawkach w razie potrzeby. Kobiety przyjmują w ciąży chemię i ich dzieci nie mają autyzmu.
Akurat źródło podała koleżankaFajnie, że od razu podałaś źródło. Cenne. Wiem jaki jest powód migren ale niestety nie da się wyeliminować absolutnie każdego stresu, niedospania i wysiłku. Jak za dużo siedze- boli mnie głowa, jak za długo stoje-tez, za długo spie-boli, za krotko-boli itp. Oczywiście byłam u neurologów (dwóch). Żaden nie chciał wykonać jakichkolwiek dodatkowych badań (żeby nie zaszkodzić ciąży). Nie jestem w stanie na dłuższą metę funkcjonować bez apapu, uważam tylko żeby brać go wyłącznie wtedy kiedy naprawdę muszę. Inna sprawa że to dosyć często. Na razie nie bardzo jest wybór.
Moim zdaniem najchętniej by mi zakazał żyć. Ale ja jestem srednim materiałem na matkę więc może dlatego tak to odbieram. Najlepiej się położyć i umartwiać. Wszystko co fajne jest zakazane. Surfing, wspinanie, jazda na rowerze, ostre jedzenie, wszelkie wyjazdy w góry... długo by wymieniać.