reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Kwietniówki u lekarza

ale sie usmialam z tych opowiesci studniowkowych:-D ja tez bylam na 3 studniowkach, bylo super ale takich numerow jak u was to nie bylo, matko jak to juz dawno temu bylo:szok: a pamietam jak dzis...
kwiatuszek - super wiesci, gratuluje
 
reklama
Tymuś waży 2400 g i jeżeli urodzę w terminie to powinien dojść do 3600 g czyli tak jak Hania mniej więcej
ja nie wierze w wymiary z usg , dzień przed porodem byłam w szpitalu na nowym usg i lekarz mówił że waży 3700g a urodził się 2990 prawie kilogram różnicy!!! fakt jest taki że był chudy i długi (59cm)
 
ja nie wierze w wymiary z usg , dzień przed porodem byłam w szpitalu na nowym usg i lekarz mówił że waży 3700g a urodził się 2990 prawie kilogram różnicy!!! fakt jest taki że był chudy i długi (59cm)

To raczej nie wina nowego USG tylko lekarza:-D
U mnie było tak u mojej ginki w gabinecie 3900, dwa dni póżniej w szpitalu dzień przed CC 4kg , następnego dnia rano CC synek 4100 :-D No i cieżek zmierzyć jak głową w dół lezy u mnie był pośladkowo więc łatwiej.
Dwa wymiary ( wage ) oblicza się wg długości chyba kości udowej do tego obwód głowy coś tam chyba jeszcze i komp wylicza czyli jak twój taki długas to mogła być taka odchyła bo mój przy wadze 4100 miał 57 cm ;-)
 
Hihi- fajne te wasze opowieści studniówkowe :-) u mnie nie było takich akcji ale zabawa była przednia do rana, a że jeszcze wtedy byłam praktycznie świeżo zapoznana ze swym przyszłym małżonkiem to bawiłam się jeszcze lepiej :-) cycków ani butów nie pogubiłam:-D...a figura...ach...błoga cudowna daaaaleka przeszłość...:sorry::eek::confused2:

Dziś na wedze jest ok 8,5kg na+:sorry: teraz to głupieje już bo ja sama ważę się rano zawsze (na takiej wadze "normalnej"), gin, waży wieczorem i w ubraniu (zawsze 2-3kg więcej), a teraz jeszcze kupiliśmy wagę wreszcie elektroniczną i też pokazuje coś innego:eek:... coż do porodu będę się ważyć na 2 :sorry::eek:

No a tak w ogóle to wczoraj otrzymałam dwie wiadomości- jak to bywa- dobrą;-) i złą :confused2:

U gina- wszystko ok:-)- tzn. byłam u tej kobity do której chodzę jako do drugiego lekarza. Nie zbadała mnie, ale za to zrobili KTG i wyszło że skurczy brak a z serduchem Małęj ok:tak: dostałam skierowanie na to HBS i HcV no i mam zrobić ten posiew po 35 tyg- ok:tak:

Potem miałam mieć jak zakładałam rutynową kontrolę u okulisty...tiaa..:sorry: Tyle, że po zakropieniu oczu atropiną i dogłębnym przyglądaniu się w głębie moich poszerzonych źrenic, lekarz dopatrzył się że na dnie mma nieduże, ale jednak tzw. któtkowzroczne zwyrodnienia siatkówki :confused2::confused2::szok::no: bo wada -7/-8. No i powiedział tak- zawsze możesz spróbować rodzić SN, może nic sie nie stanie, ale gdybyś była moją żoną (a jest to mąż mojej znajomej) powiedziałbym rodź przez cesarkę!:szok: no i dostałam papierek- wyrok- "ze względu na wysoką krótkowzroczność i zmiany zwyrodnieniowe siatkówki przeciwskazany poród siłami natury":no::no::no::no::confused2:

Zważywszy na wczorjaszą akurat dyskusję, wiem, że dobre pare dziewczyn chętnie by się zamieniło, ale mnie to nie cieszy w najmniejszym nawet stopniu :no: Tyle czytania o tym jak wygląda poród SN i czego się spodziewać, szkoła rodzenia, ćwiczenia, Mężuś który chciał być ze mną przy porodzie, przewidywana mała dzidzia, ułożona chyba od 3 miesięcy już główką w dół...i dupa!!!:wściekła/y::wściekła/y::wściekła/y: a potem kolejne dziecko i kolejne CC bo oczy mi sie nie wyleczą :confused2: Nie wspomne już o połogu i bolesnej ranie pooperacyjnej... chciałam szybko dojść do siebie i się małą zajmować a tu nie dość że najpierw 3-4 doby w szpitalu to potem jeszcze inwalidka w domu przez parę tygodni z bolącym pociętym brzuchem...:no: zajefajnie :no: A już o możliwych komplikacjach po pocięciu powłok brzusznych nie wspomne, bo mam nadzieję, że mnie ominą :confused2:
No więc ogólnie jesteśmy z Ł "przeszczęśliwi" z takiego obrotu sprawy :no: ...jeszcze ide za tydzień to potwierdzić do "mojego" okulisty, ale skoro ten to zobaczył to w ciągu tygodnia magicznie nie zniknie :confused2::eek:
 
Kwiatuszku super:-D

Aniam kość udowa obwód główki i brzuszka -ale to wszystko orientacyjnie:tak: mi na usg wyszło w 30tc 1675g z kompa ale lekarz powiedział ze widzi że mała jest drobniejsza... komp to komp -ma wpisany wzór i leci:-)

A ja mam wizytę 5go -jeszcze tyyyyle czasu:confused2:
 
Ella może jednak nie jest aż tak źle,ale jeśli miałabyś ryzykować to chyba lepiej odpuścić. Najważniejsze aby niunia była zdrowa. A czy u nas są szpitale, w których tatuś może być przy cc lub przy odcinaniu pępowiny? W innych krajach jest taka możliwość.
 
reklama
Do góry