Katik
...jestem mamą...
- Dołączył(a)
- 26 Lipiec 2009
- Postów
- 3 994
Super ze Synus zdrowy i duzy!Hej!
Też dzisiaj już po wizycie .Mały super waga 2100g.:-)
Ellus - doskonale Cie rozumiem.... W niedziele przezywalam to samo... Wiadomo - jak trzeba, to trzeba , ale jak dotarlo do mnie ze te wszystkie plany o sn poszly w leb, ze po cc trzeba bedzie tyle w szpitalu lezec, a potem dochodzic do siebie, ze nikt mi nie pomoze, a teoretycznie przez 6 tygodni trzeba na siebie cholernie uwazac... to tak smutno mi sie zrobilo, ze szok.Potem miałam mieć jak zakładałam rutynową kontrolę u okulisty...tiaa.. Tyle, że po zakropieniu oczu atropiną i dogłębnym przyglądaniu się w głębie moich poszerzonych źrenic, lekarz dopatrzył się że na dnie mma nieduże, ale jednak tzw. któtkowzroczne zwyrodnienia siatkówki bo wada -7/-8. No i powiedział tak- zawsze możesz spróbować rodzić SN, może nic sie nie stanie, ale gdybyś była moją żoną (a jest to mąż mojej znajomej) powiedziałbym rodź przez cesarkę! no i dostałam papierek- wyrok- "ze względu na wysoką krótkowzroczność i zmiany zwyrodnieniowe siatkówki przeciwskazany poród siłami natury"
Zważywszy na wczorjaszą akurat dyskusję, wiem, że dobre pare dziewczyn chętnie by się zamieniło, ale mnie to nie cieszy w najmniejszym nawet stopniu Tyle czytania o tym jak wygląda poród SN i czego się spodziewać, szkoła rodzenia, ćwiczenia, Mężuś który chciał być ze mną przy porodzie, przewidywana mała dzidzia, ułożona chyba od 3 miesięcy już główką w dół...i dupa!!! a potem kolejne dziecko i kolejne CC bo oczy mi sie nie wyleczą Nie wspomne już o połogu i bolesnej ranie pooperacyjnej... chciałam szybko dojść do siebie i się małą zajmować a tu nie dość że najpierw 3-4 doby w szpitalu to potem jeszcze inwalidka w domu przez parę tygodni z bolącym pociętym brzuchem... zajefajnie A już o możliwych komplikacjach po pocięciu powłok brzusznych nie wspomne, bo mam nadzieję, że mnie ominą
No więc ogólnie jesteśmy z Ł "przeszczęśliwi" z takiego obrotu sprawy ...jeszcze ide za tydzień to potwierdzić do "mojego" okulisty, ale skoro ten to zobaczył to w ciągu tygodnia magicznie nie zniknie
Damy rade dla naszych Ksiezniczek, wiadomo, tylko tak troche rozczarowania przyszlo, bo 8 miesiecy planuje sie cos innego a potem wychodzi inaczej :-(
hahahahhahahahhahaNo to chyba dla szpitala będzie jasne???? Czy potrzebują bardziej dobitnie?- Np. w stylu- "Macie jej zrobić CC, bo inaczej jak straci wzrok to będziecie musieli jej płacić odszokdowanie jak cholera!"? :-)
wiem, ta sytuacja z cc smieszna nie jest, ale wyobrazam sobie minu czytajacych taka notke w szpitalu