reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Kochani, niech te Święta będą chwilą wytchnienia i zanurzenia się w tym, co naprawdę ważne. Zatrzymajcie się na moment, poczujcie zapach choinki, smak ulubionych potraw i ciepło płynące od bliskich. 🌟 Życzę Wam Świąt pełnych obecności – bez pośpiechu, bez oczekiwań, za to z wdzięcznością za te małe, piękne chwile. Niech Wasze serca napełni spokój, a Nowy Rok przyniesie harmonię, radość i mnóstwo okazji do bycia tu i teraz. ❤️ Wesołych, spokojnych Świąt!
reklama

Kwietniowki 2015

reklama
Zależy co masz na myśli mówiąc o wahaniach hormonalnych..zmęczona to ja też jestem bo w ciąży spać nie mogłam i teraz od 5.5 mca również poza tym każdemu zdaża się gorszy dzień i nie trzeba tego od razu konsultować z lekarzem ;)
Poza tym najlepsza rada to wylyzować troszkę ;)
 
Ja jeszcze nie dostałam okresu no i waga ani drgnie, przypisuje to hormonom i podejrzewam, że u mnie zacznie się prawdziwa huśtawka jak zacznę karmienia zastępować innym jedzeniem
 
Chodzi mi raczej o objawy "ciążowe": mdłości, wyczulony zapach (czasami czuję zapachy, których nie czują inni;) ) huśtawka nastrojów itp. Tak na maxa zaczęło się przed ostatnią, a (pierwszą po porodzie) miesiączką. Nigdy jednak nie miałam takich objawów pms'u, więc nie wiem czy coś z tym robić ;) Zmęczenie i niewyspanie to zupełnie inna para kaloszy.


Aaa i to nie jest jeden "gorszy" dzień. To się ciągnie już kolejny miesiąc, bez przerwy ;)
 
Może coś zaskoczyło i będzie drugi dzidziuś? :p
Asia skoro przed miesiączka to dama odpowiedziałaś sobie na pytanie. Po porodzie licznik się zeruje i okresy mogą być całkiem inne.niż wcześniej co za tym idzie symptomy zbliżającego się okresu też
 
Pat,
jeszcze przed okresem byłam prawie pewna, że zaskoczyło ;) Potem przyszła miesiączka i stwierdziłam, że taki pms. Tyle, że okres dawno minął, niedługo powinnam znowu dostać, a objawy ciągle się utrzymują. Nie przejmowałabym się tym, ale wyczulenie na zapachy i mdłości robią swoje,, Zjeść nie idzie, a przecież przy kp powinnam dbać o regularne posiłki.

A bardziej wyluzować bym chciała, ale facet mnie denerwuje - ma specyficzny charakter ;P
 
Idź do apteki, kup test i będziesz wiedziała :) po co się zastanawiać i myśleć nad tym skoro można mieć pewność w 3min. Jak wyjdzie negatyw to pewnie pms. Raczej nic groźnego ale jak sie martwisz możesz zrobić sobie podstawowe badania krwi.
 
Pat,
jeszcze przed okresem byłam prawie pewna, że zaskoczyło ;) Potem przyszła miesiączka i stwierdziłam, że taki pms. Tyle, że okres dawno minął, niedługo powinnam znowu dostać, a objawy ciągle się utrzymują. Nie przejmowałabym się tym, ale wyczulenie na zapachy i mdłości robią swoje,, Zjeść nie idzie, a przecież przy kp powinnam dbać o regularne posiłki.

A bardziej wyluzować bym chciała, ale facet mnie denerwuje - ma specyficzny charakter ;P

Asia z tym wyczuleniem na zapachy może coś jest, bo ja też tak mam. Na początku myślałam, że mi się wydaje, ale teraz czasami bywa to uciążliwe. O ciąży też pomyślałam tym bardziej, że po połogowym krwawieniu, które trwało prawie, że 6tyg, teraz zero. Tyle, że u mnie to byłby już ponad 3 miesiąc, bo strzał byl tylko jeden.
 
Może faktycznie lepiej najpierw zaopatrzyć się w test, a potem myśleć, co dalej. W ostateczności może mam ciążę urojoną :D Wszystko możliwe, jak człowiek wiecznie niewyspany ;P A dodatek nieradzący sobie za bardzo z nową sytuacją tatuś. Jakbym dwójkę dzieci w domu miała.. :]
 
reklama
asia,
u mnie po połogowym krwawieniu miałam jeszcze jedno po miesiącu i plamienie po kolejnym. Niecały miesiąc temu już miałam konkretny okres, tyle krwi to ja jeszcze na raz nie straciłam ;) Dlatego własnie zastanawiam się, czy to nie hormony.
 
Do góry