reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Kwietniowki 2015

Asia a co dajesz małej? Mój też choruje ale nie dużo, ostatnio w styczniu, ma bardzo Dobrą odporność

Dostaje codziennie tran i tyle

Przedtem miał kurację immunotrofina ale nie wiem czy to coś daje, no i w domu nie jest za ciepło ubrany, lata bez pantofli,

Doli dawałam różne rzeczy, ostatecznie przed laryngologiem, też tran podawałam chyba z dwa m-ce, ale poprawy nie było, żadnej, dopiero wizyta u laryngologa pomogła, bo wcześniej katar utrzymywał jej się non stop, a systematycznie co dwa tyg. dochodziło jakieś zapalenie, gorączka i antybiotyk. Laryngolog stwierdził, że winny jest powiększony migdałek, przepusał steryd i pomogło. Przez 5 tyg. nie chorowała, i katar ustał, aż do piątku. Ale co do tego zachorowania to przynajmniej wydaje mi się, że wiem dlaczego, bo ona od zeszłego tyg codziennie na polu sie bawiła przez godz. Lub dwie, niby pogoda spoko była, ale na podwórku śnieg leżał, i ona codziennie przemoczona wracała, łącznie z tym że ocieplacze nie dawały rade i getry, skarpetki i majtusie przemoczone były. Do tego co podjadła śniegu podczas zabawy to jej. Niby zawsze po takim powrocie zaraz przebierałam, pod kołudre szła i ciepła herbatke piła, ale ona też jest taka, że na boso non stop lata i długo nie usiedzi w miejscu. Nie wiem jak długo ją teraz potrzyma i mam nadzieję, że jak przejdzie to za dwa tyg nie zachoruje znowu, no ale to czas pokaże.:-)
 
reklama
Ja dzis tylko o sobie, jestem załamana. Nie spaliśmy cała noc, mloda dalej gorączkuje, kaszle, ledwo dycha, do tego ma zapalenie spojówek wiec oczy poklejone spuchniete, katar co 6 sekund wycieram, do tego płacze cały czas, tulę ile moge ale juz psychicznie nie dajemy rady z mezem... Nie mam siły ryczeć, chce tylko spać :-(

Wiem Lei co czujesz ja już zachartowałam sie przez ten rok, ale początki były okropne pierwsza wysoka gorączka, a ja wpadałam w rozpacz, że nie umiem dziecku pomóc. Sama jakoś rzadko choruje, więc tym bardziej mnie przerażało to co z dzieckiem sie dzieje.
 
Byliśmy u lekarza, babka dała krople na oczy i na noc tylko do nosa. Oni tu nie przepisują chętnie antybiotyków...takze ma przejść samo w sumie. Moeszkanie wietrzyć mamy jeszcze..
 
Anulka, moje tobołki wyglądają mniej wiecej tak samo :-) jakie masz teraz ciśnienie? jedziesz do szpitala?

Kuklaki, tyle warte obietnice po pijaku ;-) smacznego :-)

Asia, Lei, Sataga zdrówka dla dzieciaczków, trzymajcie się &&&
 
Sataga mam tak samo...jak mnie łapie skurcz to nie mogę oddychać -_-

Lei zdrowka dla malutkiej ! Już trochę dni męczy bidule...
 
ja mojemu daje do picia czystka od jakiegos miesiaca. No mial troche lekow na odpornosc łącznie z ziołami, ale mam nadzieje ze troche poprawilismy ja - bo sam zwalczyl goraczke wysoką i nie poszlo dalej. Dostal tylko - syropek Palevo bo zaczynalo sie- goraczka, katar a potem zawsze bylo coraz gorzej. Tym razem opanowana sytuacja. No i u nas inhalacje tez pomagaja. Szkoda ze tak pozno sie na nie zdecydowalismy.
 
Tomasz 3360 i 56 cm
 

Załączniki

  • 1426529868443.jpg
    1426529868443.jpg
    10,3 KB · Wyświetleń: 75
reklama
Do góry