reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Kwietniowki 2015

reklama
Jezeli chodzi o ćwiczenia, to jak jest wszystko ok, to już po 2 tygodniach mozna zaczynać :D
Mi się rolki mażą, no i treningi aikido, ale te, to nie prędko.
 
Asiorek chyba po pologu dopiero.... Wg mnie to za wcześnie...

Mi się nie spieszy.. Muszę najpierw ogarnąć dzieci, nową rutynę i mleczne cycki.....
 
Milia a ja bym na odwrót wlasnie powiedziała, u mnie te kilka pierwszych miesiecy to był spokój, dziecko spało albo jadło, pod prysznic brałam ja w leżaczku, jak sprzątałam to leżała, jak gotowałam to leżała, miałam czas na paznokcie, układanie włosów i malowanie (nawet "z nudów" na zasadzie co by tu zrobic) piekłam ciasta, wychodziłam do galerii handlowych, na obiad z mężem (i dzieckiem w foteliku) i moje zycie było spokojne...

Odkad mloda zaczęła chodzić, jesc sama, kruszyć, wyciągać wszystko z szuflad, roznosić brudne ubrania, broić itd to wlasnie wtedy zrobiło sie ciezko (tym bardziej w ciazy). Wykapać sie moge jak mloda spi choc nie zawsze mam sile bo jak sie w nocy wybudza po pare razy to w porze drzemki ide spać. Jak ide do szkoły to drzemki nie mam i dzien jest trudniejszy. Czasem mi szkoda czasu na spanie bo chce np film obejrzeć albo posiedzieć na necie czy zrobic cos innego. Ogolnie czasem mam tak, ze bym chciała uciec, przespać pol dnia, pojsc na masaz, poczytać książkę i posiedzieć w ciszy...ale z drugiej strony moja córcia daje mi tyle radości i cieszę sie z chwil, ktore z nia spędzam, z nowych umiejętności, z wygłupów, wspólnego tańczenia, z tego jaka jest szczęśliwa ze mną, jak sie zmienia i dorasta i ze jest taka smieszka przecudowna :sorry: nawet jak mam czasem brudne włosy czy jest jajecznica na obiad ;-)
 
Lei, wiem, ze jak dziecko zaczyna chodzić i wszędzie go pełno, to czas się kurczy, bo trzeba mieć oczy dookoła głowy, jednak jak po roku trzeba wrócić do pracy, to niestety albo niania, albo żłobek i te pół godziny rano dla siebie się znajdzie, nawet kosztem wcześniejszego wstawania, kiedyś potrafiłam o 4:30 wstawać przed pracą, jak czytałam dobrą książkę albo chciałam poćwiczyć, więc nie nastawiam się teraz jakoś negatywnie, choć prawda jest taka, że wszystko będzie dla mnie nowością i nie mam pojęcia, jak to będzie, po prostu wyjdzie w praniu.
Myślę, że tak jak mówisz, jak się nie umaluję, nie ugotuję obiadu czy nie posprzątam, to świat się nie zawali ;-)
 
Jak sie wraca do pracy to jest co innego ;-) w domu jednak z dzieckiem jest wiecej rzeczy do zrobienia moim zdaniem. Ale mam kumpele która wraca z pracy (córcia sie zajmuje tesciowa) leci z mloda na spacer, potem zabawa, kapanie karmienie itd. Kładzie dziecko, je cos z mężem i 21 zaczyna gotować na następny dzien, robi zupkę codziennie inna, szykuje owsianki, robi wymyślne pasty na kanapki, sprząta, kapie sie itd a rano do pracy i tak codziennie takze ja ja podziwiam!
 
Dobry :)

Renatka to jeansy ciążowe :p w inne bym nie weszła

Tabasia super ze wszystko dobrze :tak:

Margo super ze Twoj M tatusiowe wziął :)

Asiorek a Ty jak sie czujesz , juz zadomowiona ?

Doli mnie tez wczoraj kulo w piczy ..., jak szlam to az musiałam przystanąć , bo nieszlo dalej isc ...

Miłego dnia :)
 
Lei, ja podziwiam i jedne i drugie mamy :-) jak trzeba wrócić do pracy, to trzeba, nam jedna pensja nawet na kredyty nie starczy, nie wspominając o opłatach i życiu, więc to mus...
 
Hej

Lei ja też tak robiłam po 8 miesiącach wróciłam do pracy i to na zmiany i zawsze dziecko ogarnięty mieszkanie czyste pranie zrobione obiad dla małego zrobiony dla nas tez coś zawsze na świeżo myślę że to kwestia dobrej organizacji i jednak pomocy męża jak się razem dzieli obowiązkami to wszystko można


A mój synek to jak był mały to razem ze mną w leżaczku wsio robił a potem na macie leżał a ja działałam a jak już chodził to przy nodze w łazience i tak jakoś sobie radzimy
 
reklama
milia, dokładnie, nie ma co się nastawiać, że będzie lekko czy ciężko. wszystko zależy od dziecka, ale na pewno dasz radę. ja wróciłam do pracy po roku i 2 miesiącach, ale na 6h i to dla mnie idealne rozwiązanie. ja podziwiam mamy, które siedzą całe dnie z dzieckiem w domu przez kilka lat i te które pracują na cały etat też. dla mnie redukcja czasu pracy to był strzał w dziesiątkę. teraz też mam zamiar posiedzieć w domu z rok i wrócić do pracy.

Tabasia, dobrze że wszystko ok :) no to masz swój wymarzony poród sn :p

Ja wczoraj miałam ostatnie usg. mały nie za duży 2530g, ale ginka mówiła, że ma duże policzki i wygląda na grubaska :) także pewnie podobnie jak siostra się urodzi, trochę ponad 3kg, idealnie ;) jestem pozytywnie nastawiona i nie wiem jak wy, ale ja za 3 tygodnie zamierzam rodzić, najlepiej 4/04 albo 5/04 :-D
 
Do góry