reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Kochani, niech te Święta będą chwilą wytchnienia i zanurzenia się w tym, co naprawdę ważne. Zatrzymajcie się na moment, poczujcie zapach choinki, smak ulubionych potraw i ciepło płynące od bliskich. 🌟 Życzę Wam Świąt pełnych obecności – bez pośpiechu, bez oczekiwań, za to z wdzięcznością za te małe, piękne chwile. Niech Wasze serca napełni spokój, a Nowy Rok przyniesie harmonię, radość i mnóstwo okazji do bycia tu i teraz. ❤️ Wesołych, spokojnych Świąt!
reklama

Kwietniówki 2010!!!

reklama
witam się z nad kawki oczywiście z pracy

Aniam ale mi narobiłaś smaka :-D

Agnieszka u mnie niestety też kary nie wiele dają niestety bo mimo ich stosowania to dalej nas bije pomimo tego że oprócz kary tłumaczę mu zawsze że mamę i tatę to boli.:crazy:


marta &&&&&&&&
 
Marta &&&&&&&&

O karach było... Na Kubę stanie w kącie działało w sekund 5 :-) działała też tablica ze słoneczkami i chmurkami: tyle ile słoneczek, tyle np. ukochanych cukierków w niedzielę.

Bartek w pompie ma słoneczka, kąt i inne takie. Z nim pomaga jedynie olanie np. histerii. Jak próbuje siłowo rozwiązywać temat, to po prostu jest odstawiany na dół i przestajemy go zauważać. To jest "rozwojowe" zachowanie, zazwyczaj mija około 3 r.ż.

Dla mnie, co dziecko, to inna metoda działania :-)

Aniam
- ja tam wolę w góry pójść, generalnie na "łono natury". parki rozrywki mnie po prostu nudzą. Ale szanowny ślubny je kocha :-)

I w ogóle dzień dobry.
 
Ja tez sie witam znad kawy.
U nas kontynuacja chodzenia bez pieluchy. Rezultaty srednie jak na razie, bo nie bardzo chce wolac. Wczoraj mnie panie w zlobku zawiodly, bo w polowie dnia zalozyly pieluche. Na szczescie od dzisiaj Natka siedzi w domu z tatusiem, bo przypaletala sie choroba bostonska. Na szczescie jedynym objawem jest wysypka na calych nozkach wiec nie jest zle.

Co do karania to nie bardzo pomoge, bo Natka raczej grzeczna jest. Od czasu do czasu jest proba wymuszania czegos, ale ze ja w tym momencie olewamy to po jakims czasie sie uspokaja i nie probuje ponownie.

Marta, kciuki zacisniete.
 
Ja nie stosuje kar, bo mloda je zlewa. Generalnie jesli nie ma widowni, to nie zdarzaja jej sie wybryki. Jesli jest dziadek w poblizu, mloda dostaje kociokwiku i swir jest totalny. Ale nic to, moze stanie sie jakis cud.
 
Witam.

Na M. nic nie działa i jeśli tylko mozemy to go olewamy i to w końcu przynosi jakis efekt ale problem zaczyna się wtedy jak zaczyna robić krzywde innym (gryzienie, bicie itp.). Przecież tego nie oleje... a tłumaczenie, kary na niego nie działaja i mamy błędne koło. Bo co ja moge zrobić w takiej sytuacji??


Marta &&&

J. chwyciło krtań :no::wściekła/y: jak zaczął w nocy "szczekać" to myśłałam że zwariuje... na 11:30 idziemy do lekarza znowu... wrrr a było tak pięknie i kaszel miał taki wykrztuśny a teraz masakra... się lekarz "ucieszy"
Za to z M. trochę lepiej. Po lekach nie kaszlał w nocy w ogóle :-) i to jest plus :tak: i katarku nie miał :-D

Błe ależ pogoda...Mokro, chlodno... paskudnie...
 
Witam się i melduję że jakoś żyjemy choć w stresie totalnym. Na niczym nie mogę się skupić:(
Martuś kciuki jak obiecałam trzymam. Buziaki dla Oli.

Pozdrawiam wszystkie mamusie i dzieciaczki.
 
Ja tez sie witam znad kawy.
U nas kontynuacja chodzenia bez pieluchy. Rezultaty srednie jak na razie, bo nie bardzo chce wolac. Wczoraj mnie panie w zlobku zawiodly, bo w polowie dnia zalozyly pieluche.

Ja akurat uważam, że nie można tu winić pań. One nie mają samej Natalki, więc im się trochę nie dziwię. U nas B. odpieluchowałam sama, jak miałam urlop, a potem wymagałam od Pań w żłobku wsparcia tego, co zostało wypracowane (opory były, jak kiedyś pisałam, ale się udało). Tylko B. wołał, a jak N. nie woła, to w sumie ciężko powiedzieć, czy jest gotowa.
&&& aby sie udało, a jak się nie uda to i tak nic się nie stanie. Potem się tym zajmiecie :-)

I zdrówka dla N.
Ja nie stosuje kar, bo mloda je zlewa. Generalnie jesli nie ma widowni, to nie zdarzaja jej sie wybryki. Jesli jest dziadek w poblizu, mloda dostaje kociokwiku i swir jest totalny. Ale nic to, moze stanie sie jakis cud.

U nas jest dokładnie to samo, brak widowni = święty spokój.

Agnieszka, jak bije to sru do pokoju, daj mu miśka i niech go sobie okłada, a Ty idź sobie gdzie indziej i powiedz J., żeby do nerwusa się nie zbliżał :-) nie spinaj się, bo tłumaczenie jemu nic nie da. Taki wiek :-)
 
Aniez chyba rzeczywiście będę gada do pokoju odstawiac i zamykać... na 2 minutki chociaż... może dotrze do tej łepetyny...
Kurcze z J. nie miałam takich problemów nigdy...zreszta już nie raz się okazywało że na naszych starszaków dziłaja podobne metody ;-) chociazby słoneczka itp.
 
reklama
Witam
Alicja już 4 dzień nie płaczę jak ją odprowadzam do przedszkola. Poza tym uwielbia przedszkole, przynosi różne przyśpiewki, wczoraj to było o 100 owcach i o żaglowcu. Śmiać mi się też chciało jak byłyśmy w sklepie a ona uśmiecha się do takiej dziewczynki, dziewczynka do niej. Pytam czy to koleżanka z przedszkola, a ona, że tak, Martynka. Cieszę się, że tak łatwo moje dziecko przystosowało się do zmian.

Kary, hm, do tej pory działał kąt, ale teraz raczej sobie z niego nic nie robi, testuje naszą cierpliwość i patrzy na ile może sobie pozwolić. Oj nie raz jest ciężko. Metoda ze słoneczkami i z chmurkami przyjemna, rozważę zastosowanie

W piątek zapowiedziała mi się rodzinka, aż za Poznania, więc właśnie wypróbuję Wasze pomysły na ciasto francuskie. Do tego szarlotka.

Marta &&&
Agnieszka zdrówka dla chłopaków
 
Do góry