reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Kwietniówki 2010!!!

marta czasem tak jest że dziecko które koncentruje się na nauce czegoś nowego - koncentruje się tak bardzo, że inne umiejętności schodza na dalszy plan.
 
reklama
Dziewczyny jestem na chwilę
Ale piękna pogoda!!! nawet chyba za piękna;/
coś mi komp nawala i litry gubi grrr

Chciałam Was uprzedzić choć penie o tym wiecie -ale mimo wszystko -żeby uważać na okulary przeciwsłoneczne bo nie wszystkie "zerówki" są "zerówkami". Proponuję zakupione zanieść do sprawdzenia do opytyka albo przy okazji wizyty u okulisty. Ja się tak raz nadziałam i od tamtej pory robię przeciwsłoneczne u optyka pod moją wadę wzroku (swoją drogą są super bo nie przyciemniają obrazu tylko blokują promienie słoneczne). Ale chodzi o oczy nasze i naszych pociech.

To w sumie tyle -o wczorajszym wolnym dniu spędzonym z moim szczęściem czułam się jak o maratonie:) skąd w takim małm ciałku tyle siły???

Miłego weekendu mamuśki -my będziemy cieszyły się tatą bo w przyszły weekend wyjeżdża na miesiąc:(

Marta Nata ma rację:)

oooo
a ja wczoraj na placu zabaw widziałam dziecko -uwaga -2 miesiące starsze od Ali leżące w wózku, w grubych rajtuzach, butach body na rękaw i... przykryte kocem!!! alka na boso prawie nago w piasku siedziała -a tamtej dziewczynce UWAGA nie wolno chodzić jeszcze przez pół rok BO będzie miała krzywe nogi (wymysł matki)!!!!! jak można tak z dziecka kalekę robić?? jak biedna widziała bawiące się dzieci to tak płakała i rączki wyciągała że przykro mi było:( za pół roku bzie mogła z wózka wysiąść i pochodzić....
nie pytajcie jakie miałam odczucia bo gotowałam się w środku!!!!!
 
Proponuję zakupione zanieść do sprawdzenia do opytyka albo przy okazji wizyty u okulisty.

13x13 sama prawda w tym co piszesz :-) Można też kupić okulary u optyka, wychodzi nieco drożej, ale jest pewność co do rodzaju filtra, akurat na okularach nie oszczędzam, tym bardziej, że moja babcia straciła wzrok i lekki hyź jest :tak:

Ostatnio idziemy po Rynku we Wro, my na letniaka, dzieci na letniaka i idzie 2 tatusiów, oni na letniaka, a ich dzieci opatulone po czubek nosa i pod kocami... dzieci w spacerówkach... na oko 9-10 miesięcy, MASAKRA! Mój mąż nie wytrzymał i się zapytał czy nie mogliby ich trochę odkryć... chociaż, a jeden z nich na to, że żona tak kazała :-( ale drugi poszedł po rozum do głowy i rozkutał dziecię... Co było dalej nie wiem, bo poczłapałam dalej, ale ludzie nie mają wyobraźni :-(

A w ogole co tu taki zastój???
 
hej
jaki zKRECONY DZIEN , JAK NAZEKALAM ZE SIEDZE W DOMU TAK DZIS CIAGLE W DRODZE, NAJGORSZE ZE Z MALYM W TAKI UPAL
po imprezie super w rocilam ok 2. chlopaki smacznie spali.
a dzis od rana w aucie. az mi malego szkoda bo dopiero tez wpadlismy z ip bo musialam zawiesc szfagra.
no i juz sama sie zastanawiam nad wypadm i spotkaniem z mamusia. bo pogoda sie zapowiada burzliwa, maly wcale nie spal dzis,tylko kawalkami w aucie.wiec boje sie ze bedzie grymasil i znowu przechoruje przez ta pogode.a tego juz bym nie chciala.
no ale jak narazie nie rezygnuje i nie chce zawiesc mamusi i Natalii.
 
Dziewczyny jestem na chwilę
Ale piękna pogoda!!! nawet chyba za piękna;/
coś mi komp nawala i litry gubi grrr

Chciałam Was uprzedzić choć penie o tym wiecie -ale mimo wszystko -żeby uważać na okulary przeciwsłoneczne bo nie wszystkie "zerówki" są "zerówkami". Proponuję zakupione zanieść do sprawdzenia do opytyka albo przy okazji wizyty u okulisty. Ja się tak raz nadziałam i od tamtej pory robię przeciwsłoneczne u optyka pod moją wadę wzroku (swoją drogą są super bo nie przyciemniają obrazu tylko blokują promienie słoneczne). Ale chodzi o oczy nasze i naszych pociech.

To w sumie tyle -o wczorajszym wolnym dniu spędzonym z moim szczęściem czułam się jak o maratonie:) skąd w takim małm ciałku tyle siły???

Miłego weekendu mamuśki -my będziemy cieszyły się tatą bo w przyszły weekend wyjeżdża na miesiąc:(

Marta Nata ma rację:)

oooo
a ja wczoraj na placu zabaw widziałam dziecko -uwaga -2 miesiące starsze od Ali leżące w wózku, w grubych rajtuzach, butach body na rękaw i... przykryte kocem!!! alka na boso prawie nago w piasku siedziała -a tamtej dziewczynce UWAGA nie wolno chodzić jeszcze przez pół rok BO będzie miała krzywe nogi (wymysł matki)!!!!! jak można tak z dziecka kalekę robić?? jak biedna widziała bawiące się dzieci to tak płakała i rączki wyciągała że przykro mi było:( za pół roku bzie mogła z wózka wysiąść i pochodzić....
nie pytajcie jakie miałam odczucia bo gotowałam się w środku!!!!!

Hmm to ja nie wiem już co mam myśleć ale nam ortopeda też kazała ograniczyć chodzenie małego bo uwaga uwaga "ma krzywe nóżki"!!!!! No cóż fakt faktem on już trzy miesiące chodzi i faktycznie można powiedzieć, że to w miarę wcześnie i może jeszcze za duże dla niego obciążenie, nie wiem. Nogi ma krzywe ale czy jakoś szczególnie za krzywe to nie wiem nie znam się. Tyle, że po prostu nie da się dziecka na siłę posadzić i niech siedzi...... Też nam zalecono wożenie w wózku, nawet taki chodziko-pchacz, byle jak najmniej biegał.
 
Katik - ile do was autem się jedzie ? Ile to kilosów ? Pytam z ciekawości bo wsadzić małzona dpo samolotu to jak kazać mu sie wystrzelić rakietą na księzyc i kazda propozycja skończy się pytaniem a ile tam się jedzie he he , No i co tam do zwiedzania fajnego można coś zobaczyć ? Bo ja to nawet nie wiem w którym Ty miejscu dokładnie mieszkasz . he he i ile masz do najbliższego nexta bbuhhaahhha
przegapilam to dzis, sorry
next mnie rozwalil hahaha
wyobraz sobie, ze u mnie w miescie mam 3 nexty :-D
Anka- z Katowic mam 1800 km. Do zrobienia w 19 godzin, z expresowymi postojami na toalete i mcdonalda ;-)
Teraz jechalismy z noclegami, ale normalna jazda to okolo 24 godziny drogi.
CO do zwiedzania... hmmmm
mieszkamy blisko Birmingham (drugie co do wielkosci miasto w UK po Londynie), godzinka drogi do miasta Szekspira (UWIELBIAM!), do Walli 2.5 godz a widoki przecudne...


W tym temacie dalej:
dzis kupowalam 10 biletow na wakacyjne wojaze mojej rodzince. I wyszlo na to, ze rodzice z siostrzenica w lipcu za bilety w 1 strone zaplaca 130 zl od osoby. Niezle, nie? PKP po Polsce chyba sie drozej placi.
Biorac pod uwage, ze u nas teraz na kazdym sklepie wisza napisy : MEGA SALE, i ceny nierzadko lepsze niz w PL wnioski moga byc tylko jedne: ZAPRASZAM WSZYTSKIE PO KOLEI :-D


Hmm to ja nie wiem już co mam myśleć ale nam ortopeda też kazała ograniczyć chodzenie małego bo uwaga uwaga "ma krzywe nóżki"!!!!! No cóż fakt faktem on już trzy miesiące chodzi i faktycznie można powiedzieć, że to w miarę wcześnie i może jeszcze za duże dla niego obciążenie, nie wiem. Nogi ma krzywe ale czy jakoś szczególnie za krzywe to nie wiem nie znam się. Tyle, że po prostu nie da się dziecka na siłę posadzić i niech siedzi...... Też nam zalecono wożenie w wózku, nawet taki chodziko-pchacz, byle jak najmniej biegał.
Ja patrze na to inaczej, bo Pola miala chore bioderka , i ortopeda juz w wieku 4 miesiecy Poli przestrzegal nas przed wczesnym chodzeniem, przed prowadzaniem za rece, i przed nadmiernym "eksploatowaniem" dziecka.
Tyle tylko, ze to wszystko co wymienilam pewnie nie oznacza, ze nalezy poltoraroczne dziecko wiezic w wozku i niepozwalac mu biegac jesli ma na to ochote.
 
Ostatnia edycja:
Heja!
Gosiek, jejku, biduleczka, domyślam się co czujesz... już gdzieś o tym pisałam jet taki spray niby na oparzenia, dezynfekuje rany i tworzy warstwę ochronną, rany dobrze się po tym goją. A próbowałaś gazik na jakąś maść, a na to rękawiczkę cienką, ewentualnie ją taśmą obkleić w nadgarstku i tak na noc zostawiać?

Marta, świetne wieści, Ola daje rade!!! :-) Dzielna dziewczynka!!! Po mamusi to ma! A trudnosciom sie nie dawaj! Sama widzisz że cierpliwość i praca przynoszą efekty, będzie coraz lepiej, zobaczysz!

Może jak juz Zosia wyzdrowieje to zbiorowy weekend u Katikowej zrobimy? Hehe! Każda coś dobrego przywiezie, jakiś namiot rozbijemy i będziemy Katikowej morze okupywały? :-):-)

Filonka, Kacperek w mechanika się bawił? Jejku, dobrze że nic mu sie nie stało! Zazdroszczę wczorajszego wieczoru, kiedy to ja się gdzieś bawiłam...?

Postraszyło burzą i ucichło...
Dzien przełomowy nastapił!!! Jest poprawa!
 
Ja patrze na to inaczej, bo Pola miala chore bioderka , i ortopeda juz w wieku 4 miesiecy Poli przestrzegal nas przed wczesnym chodzeniem, przed prowadzaniem za rece, i przed nadmiernym "eksploatowaniem" dziecka.
Tyle tylko, ze to wszystko co wymienilam pewnie nie oznacza, ze nalezy poltoraroczne dziecko wiezic w wozku i niepozwalac mu biegac jesli ma na to ochote.

My też mieliśmy chore bioderka, też nas ostrzegano. Zresztą nigdy nie pokazaliśmy dziecku jak się chodzi, nigdy go nawet za rączki nie podtrzymaliśmy by mu pomóc itp. Poszedł sam i już. Zresztą nie wiem co gorsze. Ostatnio widziałam na placu nadgorliwą babcię z wnuczkiem. Non stop latała z nim po placu i za te rączki trzymała (od góry). Widać było, że dziecko się rwie do chodzenia ale jeszcze dla niego za wcześnie. Nożki (stopy) wykrzywione na maksa do wewnątrz, którymi usilnie się podpierać próbował i jeszcze bardziej je wykrzywiał. Biodra też latały mu tak dziwnie na boki było widać, że też coś jest nie tak tym bardziej, że ja wyczulona w tym temacie jestem. No i to trzymanie za rączki ło matko wyglądało jakby wisiał i tylko ciągał za sobą nóżki próbując tymi krzywo ustawionym stopami się odpychać. To dopiero jest widok i krzywda dla dziecka.
 
reklama
Ja również w kwestii tego (nie)chodzenia... wg mnie co innego jeśli dziecko nie chodzi samo z siebie...znaczy sam wstanie i idzie. Wtedy absolutnie nie ma chodzenia na siłę z dorosłym za ręce. Jeśli dziecko już zaczyna samo godzić można dziecku lekko pomóc podając mu palec ale dziecko musi się na tym palcu "opierać" a nie "wisieć" że tak to ujmę... palec ma być elementem pozwalającym utrzymać równowagę ale też nie za długo bo to też źle. A zmuszanie dziecka chodzącego do tego żeby siedziało w wózku uważam za krzywdzenie dziecka. Tak samo jak nie pozwalanie na naukę pierwszych kroków w swoim rytmie i celowe opóźnianie tego etapu... a co może dziecko starsze jest lżejsze i łatwiej mu bedzie się nauczyć chodzić?? Jak mięśnie nóg będa nieodpowiednio mocne bo nie będa wyćwiczone... im później tym gorzej tam mi się wydaje

Aniez ładna pogoda i piątek to mamuśki na dworze z dzieciakami :-D (ja również :-D)
Ja dzisiaj sama w nocy z chłopcami (znaczy teściowie na dole są ;-)) ale mam nadzieję że mąż się szybko upora z regulacją machiny i wróci na weekend do domu :-D a jutro na grilla do mojej mamy - jak ja się cieszę! A mój mąż jeszcze bardziej bo stwierdził że sie za teściowa stęsknił :tak: :-D
Poskręcaliśmy chłopcom dzisiaj huśtawkę... Ale mieli szczęśliwe miny jak się huśtali...szkoda że aparatu nei miałam akurat przy sobie...M się pełną gęba śmiał...
Mają taką ale bez ślizgawki narazie
DELTA Gartenholz - huśtawka Classic 5.2
no i dla M. mamy huśtawkę kubełek ;-)

Judysiu no będe się powtarzać wszędzie JUPIIII
 
Ostatnia edycja:
Do góry