reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Kwietniówki 2010!!!

reklama
hej hej
odmeldowujemy sie juz z domku
Podroz dluga i meczaca, zwlaszcza dla Polinki. Na najblizszy rok nie planuje ZADNYCH podrozy.
No i jak to zawsze bywa: wszedzie dobrze, ale w domu najlepiej. Polus po przyjezdzie biegala po calym domku, piszczala i krzyczala do swoich zabawek. Szkoda, ze pogoda do bani, bo trawa w ogrodku wyrosla jak na polu. Pewnie z kosa by trzeba bylo wpasc , bo kosiarka moze nie podolac.
 
Witam Was.
Jejku ale cisza, weekendzik i pewnie się "rodzinkujecie"?
Katiczku, świetnie że juz w domku, prawda z tym przysłowiem że "wszędzie dobrze ale..." ja też już się przyzwyczaiłam do Wrocka i nawet mi się podoba, gdyby jeszcze Zosia z nami w mieszkanku była a nie w szpitalu to może bysmy zostali, ale puki co marzy mi sie powrót "na stare smieci".
Ja mam dziś dobry humor bo Zosiaczek troszkę lepiej się czuje, coprawda wyniki ciagle spadają ale ona już tak nie cierpi, czasem sie pobawi, na wszystkop paluszkiem pokazuje że chce, juz jest z nią kontakt, nie to co w ostatnich dniach. Dużo krwi odksztusza ale najważniejsze że już potrafi to robić i ta ślina juz jej buziaczka nie zapycha:-) Niby bez rewelacja ale jest mała poprawa.
Pogoda dziś do bani, zimno, mokro...
Wczoraj mąż był z "teściem" Zosi na pokazie fontanny multimedialnej, cudo, cudo, cudo!
Potem ja z "teściową" byłyśmy zwiedzać miasto nocą bo spać nam się nie chciało, piekny jest Wrocław nocą. Stwierdziłyśmy ze musimy częściej wychodzić bo takie siedzenie i zamartwianie się nikomu dobrze nie robi, jesteśmy tu żeby nasze dzieci wyzdrowiały, leczenie idzie do przodu więc trzeba się cieszyć a nie dołować bo po co? Narzeczony Zosi juz może na spacery wychodzić, czekamy aż się Zosi polepszy to i my wyjdziemy, już upatrzyłam fajną parasolkę-spacerówkę dla małej na zwiedzanie miasta:-)
Miłego dnia!
 
Ostatnia edycja:
witam i ja...
pogoda do bani :-(
wczorajszy festyn udany szczególnie dla J. który brał udział w różnych konkursach dla dzieci i przyniósł do domu pełną torbę słodyczy i innych fajnych nagród

Judyta jak ta malutka poprawa cieszy niesamowicie! znaczy że już najgorsze za wami teraz tylko będzie lepiej
Katik super że bezpiecznie dotarliście :tak:

Mąż dzisiaj z samego rana do Legnicy wybyl a potem do Poznania jedzie i będzie dopiero we środę...ale wczoraj wieczorem to jeszcze obiad na dzisiaj mi ugotował :-D także tylko makaron zrobie i włola
 
Hej ho!
Pogoda barowa, tylko baru brak :cool: Wczoraj cały dzień w parkach spędziliśmy, a dzisiaj rano w sklepach :-p bo przecież ja nie mam się w ubrać, nie :-p:-D

Katik- super, że dojechaliście szczęśliwie!!!

Judysiu- dobre wieści :-) oby teraz wyniki się podniosły! Jak już będziecie mogły spacerować daj znać, a się z Elvie na spacer umówimy :tak: Wrocław cudny jest, fakt. Fontannę też mamy prześliczną, tylko niech nikt nie pyta ile miasto za ten cud zapłaciło :-D No ale skoro w Rynku jest Zdrojowianka (nazwa od poprzedniego prezydenta), to obecny musiał go przebić i poszedł na całość :sorry:
 
Hej hoł- wekendowo , ale pochmurno. Dopiero teraz po całodniowym padaniu zaczyna słonko prześwitywać.Antoś śpiutka, a jak wstanie to pójdziemy na mały spacer. Pan tata wybywa na ryby , a ja zamierzam poleżeć i nic nie robić przez najbliższe 1,5 h tyle trwa mniej więcej sen małego.
Katik- super że już w domu, podziwiam, mój Antek by chyba oszalał w aucie gdyby musiał w nim siedzieć dłużej niż 1,5 h.
Judysiu- ciesze się że Zosieńka wraca... Oby te wyniki poszły do góry . I masz rację nie ma co się dołować- trzeba zarażać optymizmem dzieci żeby szybciej wyzdrowiały
 
Judysiu super ze Zosienka juz lepiej, mam nadzieje ze kryzys minal. teraz bedzie juz tylko lepiej.

My z ola bylysmy dzis u tesciow na obiedzie, standardowo ktos tam musial mnie wkurzyc, az sie poryczalam. Do tego nie spie od 2 w nocy, ola dzis ma jakies napady zlosci i agresji, do tego wymiotuje 2-3 razy dziennie, gastrolog kazal sie nie martwic, bo to od ilosci jedzenia i kalorii no ale latwo mu powiedziec. Ten tydzień bedzie dla mnie i oli bardzo intensywny, tylko jutro nie mamy wyjazdu do Olsztyna...

Jutro bede miala komputer chyba to wpadne:) dobrej nocki
 
Ja jeszcze ogarniam zdjęcia bo wreszcie sie zabrałam za wyprasowanie i obfocenie ubranek po M. które chce sprzedać...ale zaraz zmykam spac bo dzisiaj sama jestem z chlopakami...
a własnie M. ma kolejnego zęba :-D może dzięki temu będzie spał spokojnie bo wczoraj to nam taką akcję ryku urządził że nie wiedzieliśmy co się dzieje i jak mu pomóc...

kolorowych snów kobiety (a dzieci w szczególności)
 
Aniez w wawie teraz też szał na pokazy fontann.

Judyta dobre wieści a i po Twoim poście widać że cieszy Cię bardzo ta poprawa , oby do przodu .

My dziś tylko na zakupach byliśmy bo lało cały dzień szlag by taką pogodę .
 
reklama
Aniam, jaki szał? Ja nic nie wiem... Takiej jak wrocławska to na bank nie mamy bo takiego cuda olbrzymiego, kolorowego, tańczącego, grającego i z obrazkami w powietrzu na tafli wody to w życiu nie spodziewałam się że zobaczę. Tak rekreacyjnie to dla samego pokazu wieczornego tych animacji i pięknej muzyki warto przyjechać do Wrocławia- to mówiłam ja- warszawianka:-)

o, łał!
Wygooglowałam i faktycznie w stolycy też fajne, nic nie wiedziałam o tym... ale w zupełnie innym klimacie, choć też robi wrażenie!
 
Ostatnia edycja:
Do góry