Judysiu to super ze Zosienka jest taka wesola! bardzo sie z tego ciesze. A Tobie zycze duuuuuuuuuuzo sily. I wiary ze bedzie dobrze. Bo bedzie napewno
Za wszystkie dobre slowa dziekujemy. Ja generalnie wierze ze Olka predzej czy pozniej wyjdzie z tego, naprawde w to wierze, tylko czasem lapie mnie taki dol, zwlaszcza jak uslysze jak duze ma zaleglosci, albo jak inny lekarz sie do czegos przyczepi...no i to jej niejedzenie..pocieszajace jest ze psychicznie jest ok, zawsze to jakies oddalenie od MPD
Olka dzis nie kaszle, teraz sobie drzemie, mimo ze wczesniej obudzila sie o 7 niedlugo pojdziemy na spacerek i zakupy bo juz pusta lodowke mam a przez te wyjazdy nie mam zbytnio czasu zeby sie zaopatrzyc...jejku jak mnie cieszy dzien spedzony w domu po poludniu mamie oddam Ole i bede mogla najzwyczajniej w swiecie polezec i nic nie robic
Kittek wczoraj pani neurolog nie chciala nam dac skierowania bo cos mi tam lumaczyla ze na specjalistyczna rehabilitacje to najlepiej od lekarza rehabilitacji miec skierowanie. nie chcialam sie z nia klocic bo naszczescie w piatek mamy wizyte u dr rehabilitacji wiec skierowanie powinnam dostac witedy mam sie z p.Asia skontaktowac, dostarcze jej skierowanie i oa nas wepchnie w kolejke zebysmy za dlugo nie czekaly. mozna tez do niej prywatnie, ale z kasa wiecie jak jest.
poza tym mam zaswiadczenie od neurologa o tym ze ola wymaga rehabilitacji, w piatek pani rehabilitantka tez mi takie da i bede mogla wreszcie te fundacje zalatwiac...
wszystkim chorowitkom duuuuuuuuuuuuuuuzo zdrowka!
edit:
zapomnialam sie "pochwalic" ze rano sie budze, patrze na termometr w mieszkaniu a on pokazuje 15stopni...dobrze ze Oli ubralam pizamke z dlugim rekawem...
Za wszystkie dobre slowa dziekujemy. Ja generalnie wierze ze Olka predzej czy pozniej wyjdzie z tego, naprawde w to wierze, tylko czasem lapie mnie taki dol, zwlaszcza jak uslysze jak duze ma zaleglosci, albo jak inny lekarz sie do czegos przyczepi...no i to jej niejedzenie..pocieszajace jest ze psychicznie jest ok, zawsze to jakies oddalenie od MPD
Olka dzis nie kaszle, teraz sobie drzemie, mimo ze wczesniej obudzila sie o 7 niedlugo pojdziemy na spacerek i zakupy bo juz pusta lodowke mam a przez te wyjazdy nie mam zbytnio czasu zeby sie zaopatrzyc...jejku jak mnie cieszy dzien spedzony w domu po poludniu mamie oddam Ole i bede mogla najzwyczajniej w swiecie polezec i nic nie robic
Kittek wczoraj pani neurolog nie chciala nam dac skierowania bo cos mi tam lumaczyla ze na specjalistyczna rehabilitacje to najlepiej od lekarza rehabilitacji miec skierowanie. nie chcialam sie z nia klocic bo naszczescie w piatek mamy wizyte u dr rehabilitacji wiec skierowanie powinnam dostac witedy mam sie z p.Asia skontaktowac, dostarcze jej skierowanie i oa nas wepchnie w kolejke zebysmy za dlugo nie czekaly. mozna tez do niej prywatnie, ale z kasa wiecie jak jest.
poza tym mam zaswiadczenie od neurologa o tym ze ola wymaga rehabilitacji, w piatek pani rehabilitantka tez mi takie da i bede mogla wreszcie te fundacje zalatwiac...
wszystkim chorowitkom duuuuuuuuuuuuuuuzo zdrowka!
edit:
zapomnialam sie "pochwalic" ze rano sie budze, patrze na termometr w mieszkaniu a on pokazuje 15stopni...dobrze ze Oli ubralam pizamke z dlugim rekawem...
Ostatnia edycja: