reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Kwietniówki 2010!!!

annaoj kce - nie wiem czy ci to coś powie ale mieszkam na Janowie. Wcześniej na Nikiszowcu - to ta zabytkowa dzielnica katowic gdzie Kutz kręcił filmy o Śląsku. Spędziłam tam dzieciństwo, chodziłam do szkoły a teraz tam pracuję. Generalnie Katowice Wschód tak w kierunku Mysłowic. Niecałe 10 minut od Centrum.
A Ligotę to oczywiście "znam" szczególnie z oddziału ratunkowego dla dzieci, na który kilka razy mieliśmy okazję niestety zawitać. A i na Ligocie na Łubinowej urodziła się Z.
Mikołów to oczywiście też wiem gdzie jest, nawet kiedyś dawno dawno temu byłam na rynku na lodach a tak to tylko przejazdem w dorodze na Wisłę albo Ustroń.
No to my wszystkie jak mala rodzinka...
Bo ja urodzilam sie w Mikolowie, 18 lat tu mieszkalam, potem mieszkalam w Ligocie, a moj ojciec z kolei urodzil sie w K-cach i mieszkali w Ligocie, ale potem przeprowadzili sie na Janow (na braci wozniakow czy jakos tak). A na Nikiszowcu mam rodzinke, na Pod Kasztanami.
 
reklama
Katik- bardzo mądra i rozsądna decyzja! Polince będzie dobrze 'u siebie'. Kuba poszedł na swoje, jak miał 6 miesięcy :-) od Bartka wyprowadziliśmy się, jak miał 6,5 miecha, a u brata zlądował jaki miał 8 miesięcy i jestem MEGA zadowolona!
Marta- super wieści!
Gosia- mam nadzieję, że jednak fotelik przyjdzie!!!

U nas 'sajgon', ja przed wyjazdem na kilka dni :-( w robocie nie wiem za co się złapać, w domu młyn, jak to z dziećmi, ale staram się Was czytać :-) :-) :-) po powrocie obiecuję poprawię!!!

Beti- ja kocham nasze morze, więc są szanse, że sie ruszę w tym roku 2* nad Bałtyk :-) O!
 
czyżbym była pierwsza ????

no tak, jak się ma rannego ptaszka, który o 6 juz jest "na nogach" to tak jest....no ale ponoć: kto rano wstaje.......

Marta, super wieści !

Jeśli chodzi o syropy wykrztuśne dla dzieci, to widzę, że tutaj są zdania podzielone - co pediatra, to inne zdanie...jeden mówi tak, drugi nie...ja - jeśli nie ma pilnej potrzeby wolę nie podawać, a jeśli już to ziołowy (np. prawoślazowy)...no ale rozumiem, że czasami trzeba coś "mocniejszego"...chociaż jak H miała teraz zapalenie płuc, to podałam raz, dwa, nie było "odzewu", nie umiała wykrztusić, więc zrezygnowałam...

Katik, jak pierwsza noc ? Ja jakoś nie mogę się przemóc...

Beti, oj piracie drogowy....dobrze, że wszystko dobrze się skończyło...

Chciałam Wam powiedzieć, że kończymy z cycusiem...normalnie mleczarnie mi się same wyeksploatowały i przestały produkować mleko...a tak na serio, to dużo stresów miałam ostatnio i to chyba był powód, że straciłam pokarm...chociaż chciałam jeszcze pokarmić, bo H po silnej serii antybiotykowej...próbowałam ratować sytuację, ale nic to nie daje...strajk i koniec :-)...H się o cycka nie bije, wręcz przeciwnie - nie ma na niego czasu, więc kończymy...

a z lepszych newsów to ostatnie 3 dni nie miałam ogrzewania i ciepłej wody w chałupie :sorry:...wysiadło nam nasze super extra urządzenie grzejące, a substytutu (czytaj kominka) jeszcze się nie dorobiliśmy...stres miałam jak nie wiem, bo H po zapaleniu płuc, a musieliśmy zostać w domu z różnych przyczyn...ale aż tak źle nie było, są grzejniki przenośne, min. temp. to 17 stopni było, więc dobre ocieplenie domu zdziałało cuda w tym przypadku...dziś już wszystko działa, więc zaczynamy się grzać :-)

Miłych Trzech Kroli !
 
Ostatnia edycja:
Witamy o poranku:-)
Zosiek buszuje na dywanie, reszta towarzystwa jeszcze śpi.
Kurczę musimy już choinkę rozebrać. Ten mój zbój mały przez dwa tygodnie nawet nie spojrzał na choinkę, a teraz tylko się ją na dywanie posadzi od razu azymut na choinkę i szarpie. Postawiłam jej przeszkody na drodze, to tak kombinowała, że wlazła na leżaczek.

Agnieszka podziwiam, że ty jeszcze masz siły, ciągle wam pod górkę z tymi choróbskami. Kurczę może szczepionka uodparniająca, tran. Byle do wiosny

Ella u nas jak Zosia usłyszy "nie wolno" odwraca się, uśmiecha, posyła całusa i dalej robi swoje.
 
Wiamy dzisiaj.

Zakupy i dzień wczorajszy zaliczamy do udanych. Prezent na rocznice wybrany stanęło na pierścionku takim klasycznym obrączka z białego złota z oczkiem na środku- to miał byc taki piersionek pod obraaczke gdyz ten wczesniejszy jest duży i caly palec zasłania, teraz tylko małż się musi spowrotem po niego udac, bo my najblizej mamy 26km od belchatowa. A wlasnie dziewczyny czy piersionek z bialego zlota bedzie pasowal do obraczki z żółtego ?
A i mam jeszcze jedno pytanie do was doświadczone mężatki ;p czy wy w pierwsza rocznice spaliłysci swój bukiet ślubny, bo słyszałam taki przesąd od mojej mamy sąsiadki ???

Katik jak my sie tylko przeprowadzimy na jesień do swojego domku to też mała eksmitujemy do swojego pokoju, chociaz u mnie to mama mowi ze nie i jeszcze zawszczesnie, ale ona cale noce przesypia więc nie widze przeciwskazań. A pozatym jej pokój z jest zaraz obok naszego.

Zielona to sie jakoś zgadamy :-)

Kwiatek haha dobra i zła wiadomośc :-D

Do później
 
Dzień Dobry :)

Mała śpi więc jak wpadłam sie przywitać.

Marta- wieści super- cieszę się bardzo!
Katik- pisz jak noc mineła? mam nadzieje ze Polcia dala sie wyspać :)

No i Julik sie budzi- a to popisałam :p
 
A i mam jeszcze jedno pytanie do was doświadczone mężatki ;p czy wy w pierwsza rocznice spaliłysci swój bukiet ślubny, bo słyszałam taki przesąd od mojej mamy sąsiadki ???

ja spaliłam, ponoć to ma przynieść szczęście w małżeństwie...wolałam nie zapeszać, zresztą nie miałam z nim co zrobić, wyrzucić było szkoda, a zaszuszony wiecznie leżeć nie będzie...

a jeśli chodzi o złoto, to ja nie lubię mieszać kolorów, ale to tylko mój gust...z drugiej strony czasami można znaleźć fajną biżuterię mieszaną no ale wtedy to są dobrane przez fachowców kompozycje i to wtedy czasami mi się podoba...ale sama staram się nie mieszać...
 
Ostatnia edycja:
witam się i ja:) moje dziecko śpi od 10 a ja siedzę z kawka. Mamy teraz tyle świąt, ze jak ktoś dobrze pokombinuje to moze miec od wigilii wolne:)
poszukuję pracy, ale zauważyłam, że bez znajomości nici. To tak jak w kawale:
Na porodówce rodzi się dziecko. Położna z przerażeniem patrzy na lekarza: panie doktorze dziecko bez głowy!!. Na to lekarz: a plecy ma? Położna: ma.
Lekarz: to sobie poradzi!
 
reklama
No to my wszystkie jak mala rodzinka...
Bo ja urodzilam sie w Mikolowie, 18 lat tu mieszkalam, potem mieszkalam w Ligocie, a moj ojciec z kolei urodzil sie w K-cach i mieszkali w Ligocie, ale potem przeprowadzili sie na Janow (na braci wozniakow czy jakos tak). A na Nikiszowcu mam rodzinke, na Pod Kasztanami.

Katik - faktycznie jak mała rodzinka - jest takie osiedle na braci woźniaków potocznie nazywane koreą. to Jakieś 15 minut spacerkiem od mojego osiedla na zamkowej a 3 minutki autem. Osiedle Pod Kasztanami to dzielnica obok na Giszowcu - podobna nazwa do Nikiszowca ale to wszystko blisko siebie.:-D taki duży świat a taki mały zarazem
A jak Polinka po pierwszej nocy "u siebie" i jak ty - nabiegałaś się bardzo. Ja to zawsze się stresowałam jak już zaczynały spać w swoim pokoju. Teraz nie szybko to nastąpi bo u dziewczyn póki co to nie ma miejsca na łóżeczko a jakoś nie mam weny na robienie przemeblowania.
 
Do góry