reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Kwietniówki 2010!!!

karola, gratulacje rocznicowe. My z ukochanym tez pobralismy sie tego samego dnia.
Planujemy romantyczny obiad w naszej ulubionej restauracji na brzegu oceanu :-)

witajcie kochane ja leze w łozeczku jak zwykle:-):-) jakby liczac to juz 3tydzien a gdzie do konca ciazy ale najwazniejszy dzidzius:-):-) ja jak zwykle mam mdłosci ale moze w koncu przejda:-):-). Zielona maupko ja musze lezec wiec z kolacyjki nici ale co sie nie robi dla dzidziusia:-):-)
 
reklama
właśnie wróciłam z usg w szpitalu od lekarza wszysko jest ok moja fasolka mierzy 2,5cm :szok: i lekarz mówił że to 6,5 tygodnia :-D guza żadnego nie widzi :) w kocu wierze ze jestem w ciąży bo pęcherzyk nie jest pusty i serducho mu bije :)

Chyba 2 mm :tak:

Tak tu weszłam na te wątki i powiem że straszny tu bałagan.. Milion watków załozonych nie wiadomo po co :-:)-(
Pozdrawiam wszystkie przyszłe mamy serdecznie i myślę że będę zagladała czasem :tak:

No niestety BURDEL. Aż się wchodzić nie chce :-(

:szok:
no mimo że to moja pierwsza ciąża wiem, że nacięcie nie jest niezbędne i wykonywane jest tylko kiedy są problemy z wypchnięciem dziecka przez matkę. brrr... a ja jak tylko zaszłam w ciążę powiedziałam mojemu TŻ że nie ma mowy aby mnie tam rozcinali!!

Przy porodzie nawet mi nie dali wyboru. Jak tylko coś powiedziałam, to mnie straszyli powikłaniami dziecka - i się dałam nastraszyć.
Pomimo nacięcia pękłam, więc nie wiem czy było konieczne.
Pęknięcie zagiło się szybcie niż cięcie.
Cięcie dalej czasem rwie :-(

elvie3 po cesarce wcale nie jest lepiej, ja się czułam 10h po porodzie tak samo jak laska co ze mnną leżała po cc tyle że z niej wycieli dzidzię 2 dni wcześniej, poród owszem przyjemny nie jest, ale znacznie szybciej się wraca do siebie niż po cc.. poza tym jest dużo lepszy i dla dzidzi, a w końcu dobro maluszka najważniejsze...

Zgadzam się w 100%.

a ja to bym chciala zeby porod wygladal tak: zasypiam normalnie, nagle sie budze i dziecko lezy obok i sobie pije mleczko

O tak! Tak powinno być!Szkoda, że to zupełnie inaczej jest...

A co do porodu to kazdy robi jak uważa i nie ma się co licytowac , to nasze ciało i kobieta powinna mieć prawo decyzji jak ktoś nie chce rodzić normalnie to po co go do tego zmuszac , ja kiedys tez byłam za normalnym porodem , ale życie to zweryfikowało ( synek się posladkowo ułożył ) i teraz uważam że poród SN nie jest mi w zyciu do niczego potrzebny , nie potrzebuję mieć tego typu doświadczenia:-D;-)
A zresztą czy CC cz Sn ważne żeby nasze dzieci były zdrowe i tylko to się liczy

Masz rację, że taka dyskusja jest raczej bez sensu.
Ale powiem Wam, że dla mnie poród SN był cudownym przeżyciem!
A bólu nie pamiętam nawet jak próbuję sobie przypomieć!

Nie odzwywam się za często, bo mam dzidzię przeziębioną i daje popalić.
I mnie gardło pobolewa coś dzisiaj...
Może się jakoś wyliżemy.
Leżącym mamuśkom wytrwałości życzę!

Miłego dnia Mamuśki!
 
No ja mam dziś usg genetyczne. Jestem tylko ciut starsza od Ciebie, ale też się boję. Takie usg to standard, trzeba je zrobić pomiędzy 11 a 13 tc - trzeba uważać, żeby nie przegapić tego terminu, bo wykonuje się to badanie tylko bodajże do 13 tc 6dc.

Lekarz na tym badaniu sprawdza tzw. przezierność karkową, czy jest wykształcona kość nosowa i jeszcze kilka innych rzeczy - chodzi o to aby pozyskać informację, czy dziecku grozi zespół Downa, wady serca itp.

Zdam Wam relacje dokładną z tego badania i powiem na co zwraca uwagę lekarz. Trzymajcie kciuki, żeby było dobrze :-)
Trzymamy kciuki i daj znac jak było:tak:
Czy zaczely powiekszać Wam się piersi?
Mnie już dawno się powiekszyły, w zasadzie zaraz na początku ciąży:zawstydzona/y:
witajcie kochane ja leze w łozeczku jak zwykle:-):-) jakby liczac to juz 3tydzien a gdzie do konca ciazy ale najwazniejszy dzidzius:-):-) ja jak zwykle mam mdłosci ale moze w koncu przejda:-):-). Zielona maupko ja musze lezec wiec z kolacyjki nici ale co sie nie robi dla dzidziusia:-):-)
Wspołczuje, bo wiem co to znaczy. Całą poprzednią ciążę przeleżałam, ale masz racje ...czego się nie robi dla maluszka:-)

Co do nacięcia- Ja byłam nacinana, ale z tego co mnie poinformowano, była taka koniecznośc, bo córcia duża (4100g) i obwód główki 37cm, także pamiętam tylko jak lekarka powiedziała do polożnej "Tnij bo zaraz pęknie". Jednak zastanawiam się czy tym razem nie wziąc położnej prywatnie i poprosic, ze jak nie będzie konieczności to zeby nie cięła. Ja niestety cięcie przeżyłam strasznie, raz,że bolalo samo nacinanie, potem te szwy strasznie ciagnęły, ogólnie to dochodziłam do siebie ok 2 m-ce po porodzie, a siedziec nie mogłam przez bite 2 tygodnie...masakra:-(
 
Właśnie wróciłam od lekarza. Dzidzia ma 23,9mm. Teraz mam się stawić 25.09 z kompletem badań. Wzięłam jeszcze 2 tygodnie zwolnienia, powoli zaczynam wracać do życia, chwila wolnego jeszcze mi się przyda.
 
Powodzenia na egzaminach dla wszystkich studiujących !!!!
Coś chińszczyzna za mną chodzi, ale nie mogę się skusić, bo mam z wczoraj dwudaniowy obiadek:
- kapuśniak (którego moja mała niestety nie ruszyła :(
- i zapiekankę serowo-makaronowo-paprykowo-pieczarkową :)
więc chińską zachciankę zrealizuję jak nie lodówka będzie bardziej pusta bo grzech marnować

a czy któraś z Was jest ze Szczecina ??? Chętnie wymieniłabym się uwagami, a nie zauważyłam tego miasta u nikogo w profilu
 
Forget-me-not - Trzymam kciuki, żeby wszystko było dobrze! ;-) Koniecznie nam wszystko opisz jak będziesz po :tak:

Ewka :-) Fajnie,że nie jestem jedyną Krakowianką :-) Ja chodze do lekarki na drugi koniec miasta -do kliniki Kov-med na Pleszowskiej -za friko na NFZ ;-) do dr. Jadwigi Masior- czytałam na necie bardzo dobre opinie i faktycznie póki co gin wydaje się być w porządku mimo, że nic jej nie płacę i robi USG na miejscu. :-p
Co do porodu to jeszcze daleko, ale przyznam się wam w sekrecie, że już przestudiowałąm wszystkie fora gdzie warto rodzić w Krk :-) Dla mnie opcje póki co są 2- klinika SPES, ale zapbali jej kontrakt z NFZ wiec chyba odpada. Zostaje natomiast Ujastek- opinie ma świetne i dodatkowo jakby z maleństwem było nie daj Boże coś nie tak to mają neonatologie więc się nim zajmą ;-) W związku z tym planuję się pod koniec ciąży "przenieść" pod prywatne skrzydła ordynatora Ujastku- Dr Leszka Juszczyka- ponoć świetny specjalista i doskonały chirurg :tak:(a ja niestety może będę musiała mieć CC ze względu na wadę wzroku:eek:) Jedyny minus to cena wizyty- ponoć 150zł- masakra:eek: no ale czego się nie robi dla swego maleństwa :-D
A ty Ewcia myślałąś już gdzie będziesz rodzić??? A gdzie chodzisz do lekarza?

Pozdrowienia i miłego dzionka dziewczynki:-)
 
(...)Dostałam skierowanie na za tydzień na USG NT- Genetyczne, żeby sprawdzić czy maleństwo nie ma przypadkiem jakiś wad (Choć powinno wszystko być ok bo mam dopiero 26 lat, więc nie jestem w grupie z ryzykiem, no i od stycznie łykałam folik) ale oczywiście lepiej sprawdzić :-) Czy wam też może zlecili takie badanie?(...)

USG genetyczne to standard i faktycznie trzeba je zrobić pomiedzy 11 a 14 tygodniem ciąży- bowiem tylko w tym okresie na podstawie pomiarów i statystyk lekarz jest w stanie wykryć ryzyko chorób genetycznych. Jeżeli ma jakiekolwiek wątpliwości będzie wysyłał na dalsze badanie, zaczynając od testu PAPPA... Trzeba jednak pamiętać, że wynik USG genetycznego nie jest rozstrzygający, tylko pomocny, więc jakby lekarz wysylał na kolejne badania to pytajcie dlaczego i nie stresujcie się, bo stres to najgorszy doradca w ciąży.

hej dziewczyny:-) widze, ze juz tak daleko jestescie ze juz o porodach gadka:szok: uwazam ze kazdy powinien wiedziec sam jakby chcial rodzic, rozne sa statystyki na temat naturalnych porodow czy tez cesarek, jedni mowia tak a inni inaczej, fakt faktem, ze w dzisiejszych czasach cesarka nie jest juz takim zagrozeniem dla matki czy dziecka jak bylo jeszcze pare lat temu, coraz wiecej kobiet sie na to decyduje i coraz szybciej dochodza do siebie po tej operacji, porod naturalny to pisac nie trzeba..., najlepszym wyjsciem jest zastrzyk zewnatrzoponowy -czyli porod naturalny bez bolu!!!!:tak::tak:

Dyskusja o wyższości porodu naturalnego nad CC to jak rozmowa o wyższości Mickiewicza nad Słowackim :-) do niczego nie zaprowadzi, bo każdy 'obóz' będzie tkwił przy swoim ;-) Ja rodziłam naturalnie i tak bym chciała tym razem, bo mimo nacięcia doszłam do siebie ekspresowo :-) Bardziej uciążliwe było odklejenie malucha od piersi w pierwszych 2 miesiącach, bo tylko by cycał i cycał :tak: W zasadzie spędziłam wtedy baaardzooo dużooooo czasu na kanapie, no i te jego koleczki.... spacerki przez pewien czas też były niemożliwe, bo przecież wózek ma kolce i trzeba wrzeszczeć :-). Nawet myślałam, że mi sie jakieś nadzwyczaj płaczliwe dziecko dostało i że mu już tak zostanie na zawsze, ale pewnego dnia przeszło, jak mdłości w ciąży i od tego czasu jest bardzo wesołym brzdącem. A poród z ZZO- marzenie!!! We Wrocławiu niestety tylko pomarzyć można, bo najbliżej można w ten sposób urodzić w Wałbrzychu... przy drugim porodzie moge nie dojechać ;-) więc zostaje Wrocław i okolice :cool:
 
Witam wszystkich, dawno mnie tu nie było, ale nie miałam siły siadać przed kompa. Cały czas leżę tak jak mi lekarz nakazał, nie mam apetytu wiec jestem bardzo osłabiona, mąż sie tym bardzo martwi. 10.09.2009 mamy 4 rocznicę ślubu, a 11.09.2009 idziemy do lekarza na wizytę , mam nadzieje ze zrobimy sobie nie4zły prezent i zobaczmy ze nasze 2 fasolki dobrze rosną i sie rozwijają. Dziewczyny powiedzcie mi , bo jestem niedoświadczona, czy z wami meżowie też wchodza do gabinetu? Ja do tej pory miałam robione USG dopochwowo, wieć męża nie zabierałąm ze soba a wy? Chcicałbym by też mógł to zobaczyc na własne oczy a nie tylko ze zdjeć USG, juz nie moge soe doczekać piątku. pozdrawiam wszystkie mamusie

ticker.php
 
reklama
witam dziewczynki;-)
Nic nie pisze ale was podczytuje.
U mnie wciaz bole glowy nie daja mi spokoju;-(
Umowilam sie na pierwsza wizyte do lekarza na 22go wiec moze wkoncu bede miala o czym pisac.
pzdr serdecznie!!!!
 
Do góry