reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Kwietniówki 2010!!!

no niby 4 katy juz sa wykonczone, ale wiesz, ciezko te ostateczna decyzje podjac:zawstydzona/y: Zawsze dobry i 1 miesiac dluzej (czytaj- jedna wyplata wiecej:laugh2:). Ja wiem na pewno, ze tutaj Mlodego do szkoly bym nie poslala:no: nie ma takiej opcji nawet! w Pl moze tez nie jest lepiej, ale to co sie tutaj dzieje, przechodzi ludzkie pojecia. Poza tym, tak bedzie u siebie, a tutaj zawsze bylby imigrantem, a chce mu tego oszczedzic. Co do wizyt, to ja sie tym akurat nie przejmuje, bo chatke mamy 6godz drogi od mojej i 9 od Sz rodzinki, wiec niezapowiedzianie raczej nikt sie nie zjawi:-p Ale jak Wy jeszcze zostajecia, to moze sie kiedys do Was wprosimy (zapowiedziani), bo jedna rzecz, jakiej na pewno bedzie mi prakowac, to zakupy w Primarku:rofl2:
No niby tak jest z tymi szkolami, ale znow z drugiej strony dyplom z angielskiej uczelni przedstawiony polskiemu pracodawcy czyni cuda... Taka mala paranoja....

A na zakupy zapraszam :tak::tak::tak:

tiaaaaa :sorry: skończona to może będzie za kilka ładnych miesięcy...rzecz jasna jak Bóg da i partia pozwoli :sorry:. Z moją pracą jest ten problem, że jest to praca badawcza. Nie da się tego napisać opierając się na książkach z biblioteki. Trzeba sie trochę pogimnastykować niestety :-(... A tak gonię, bo się na dniach wyprowadzam 100 km od uczelni, której bliskość bardzo by mi pomogła w skończeniu pracy. Muszę napisać jaknajwięcej, bo nie lubię jak coś nade mną wisi :sorry:. Odczuwam wtedy mega dyskomfort psychiczny.
no to niedobrze z ta nieszczesna praca :no: ale potem jaka radosc bedzie po obronie - trzeba myslec pozytywnie :tak::tak:

No i nie ugotowałam spaghetti, mąż nie kupił mięsa a ja z tej flustracji i głodu aż się prawie rozpłakałam, że nie będę jeść tego co sobie zaplanowałam :sorry:. Jak jakieś dziecko wojny normalnie :sorry:. Ja bym taką babe jak ja już dawno kopła w cztery litery :tak:
hahahahhaah:-D
ja tak plakalam chyba 3 dni temu :-D Ł zostal wyslany do tesco po rogale francuskie. Przyjechal, ja expresem zjadlam jeden, a drugi zostal dla niego. Ale ze byl taki pyszny to od razu po glowie chodzil mi ten drugi, a ze Ł do wieczora go nie zjadl - postanowilam ja go zjesc... A tam neispodzianka - drugi byl gorszy niz pierwszy bo bez nadzienia, a to wlasnie to nadzienie w nim najlepsze. I tak sie poryczalam z tego powodu ze na miejscu Ł bym mnie do wariatkowa wpakowala:no::-p:-p:-p
hehe no cos w tym musi byc. ostatnio u jestesaniolkiem pogubilam sie w zmianach plci dziecka no ale mialam sie nie wypowiadac w tej drazliwej kwestii:baffled:;-)
hahaha, tez widzialam ze znow podobno chlopak :-D:-D:-D:-D



Wlasnie zrobilam zakupy w tesco, jutro w poludnie przywioza. Jak tak dalej pojdzie, to juz niedlugo wszystko przez internet bede zalatwiac :-D:-D:-D
W czwartek od rana biore sie za pieczenie ciast (jakies 3 blachy co najmniej), i w piatek szoruje do pracy na pozegnanie z zespolem :tak::tak::tak:
 
reklama
No nie i znowu o jedzeniu !! litości ..

Ale kontynuując kulinaria własnie zjadłam troszke nowego truskawkowego ptasiego mleczka z wedla .. mówie wam pyszne:-D

Teraz ja błagam o litość, człowiek najchętniej by lodówkę i szufladę na 4 spusty zamknął a wy jeszcze kusicie. Choć błysnęło mi w główce- "a może by... męża na wycieczkę sklepową wysłać" ale nie będę okrutna, dopiero z pracy wrócił:sorry:
 
Sukces! Udalo mi sie przespac cala noc. Nawet obudzilam sie w trakiej samej pozycji, jak zasnelam ;) Nie zmienia to faktu, ze ciagle spac mi sie chce...


Nerwy mi troche opadly. A wsciekla jestem na Ukochanego, za jego idiotyczne pomysly. Ale to zbyt dluga historia. On czuje sie fatalnie, a ja dzieki temu lepiej ;), choc ciagle jestem wsciekla. Zobaczymy jak sytuacja sie rozwinie...

13x13 mam w zanadrzu kilka opowiesci dentystycznych, zastanawiam sie czy nie leczylysmy zebow u tego samego rzeznika ;)

W sobote poszlam do centrum handlowego i gdzie tylko sie dalo pootwieralam listy prezentow na Baby Shower - to nic, ze nie mam zamiaru takiego organizowac. W wyniku tego dzialania dostalam: mala torpe ba pieluchy, kosz na dzieciece kosmetyki, kilka gryzakow, probki pieluszek i mokrych chusteczek, a takze jakies kosmetyki dla dziecka, slodycze (dla mnie) oraz przyjazne dziecku srodki czystosci. Milo. Przy okazji kupilam kilka ciuszkow. Najpiekniejsze sa takie male spodenki i bluzeczka, ktore kosztowaly 1300 pesos / odpowiednik 100 dolarow / (jakies disajnerskie laszki dla noworodka), a ja kupilam je za 130 pesos, bo gatki mialy jakas plame, ktora zeszla w praniu.


Poza tym czekam na paczke z Polski - mam nadzieje, ze przed kwietniem dojdzie. Na wszelki wypadek jutro mam zamiar isc i sprawdzic na poczcie, czy przez jakis nieprawdopodobny przypadek juz jest na miejscu.
 
Dziewczyny ja już po egzaminie z postępowania sądowo-administracyjnego, poszło super, napisałam praktycznie wszystko, aż sama jestem zdziwiona:tak::tak::tak: No jakbym nie zdała to bym się bardzo zdziwiła:-) Także teraz tylko jedna poprawka z zasobów ludzkich i tyle. A potem rezygnuje i może wrócę od października albo lutego, zobaczymy.
A po tej radości po egzaminie namówiłam mężusia na ...PIZZĘ:-D:-D:-D:-) Była przepyszna ale stwierdzam, że obżarstwo jest grzechem i jest okropne, czuję się teraz tak najedzona że szok. Ale co tam:-D

Jutro znowu mam wizytę kumpeli także znów będą jakieś ciasteczka a 23.02 jak pójdę do gina to pewnie znów będzie z 3 kg do przodu;-)

Do jutra, śpijcie dobrze!!!
Powiedziałam mu, że koleżanka z BB napisała, że dzisiaj jest międzynarodowy dzień pizzy i że ma nie zabrać
 
Wesoła, to trzymamy kciuki za wyniki i gratulujemy wiedzy z prawa;-)

A z ZZL licencjat i mgr pisałam:tak:
 
Ostatnia edycja:
elvie 3 domyślam się, że pomyliłaś kwiatuszka ze mną:-) A co do ZZL to powiem, że nie znoszę tego przedmiotu, wszystko wydaje mi się w tych notatkach do siebie podobne. Myślę, że to zdam za drugim podejściem i będę miała spokój:-)
 
reklama
Do góry