reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Kochani, niech te Święta będą chwilą wytchnienia i zanurzenia się w tym, co naprawdę ważne. Zatrzymajcie się na moment, poczujcie zapach choinki, smak ulubionych potraw i ciepło płynące od bliskich. 🌟 Życzę Wam Świąt pełnych obecności – bez pośpiechu, bez oczekiwań, za to z wdzięcznością za te małe, piękne chwile. Niech Wasze serca napełni spokój, a Nowy Rok przyniesie harmonię, radość i mnóstwo okazji do bycia tu i teraz. ❤️ Wesołych, spokojnych Świąt!
reklama

Kwietniówki 2010!!!

co do niezdecydowania w ciąży to ja też tak mam, remont robiliśmy we wrześniu i wybieranie farb, podłóg, łazienkowych akcesoriów to było wyzwanie, ale udało się :-) tylko ciuszki dla malutkiej wybieram raz - dwa, z tym nie mam problemów.

Ja tez na poczatku nie wiedzialam jakie decyzje podejmowac, ale teraz jakos tak po prostu wiem :-D moze po prostu coraz bardziej czuje podswiadomie, ze czasu coraz mniej i trzeba decydowac
:-D

Co do ubranek, to... moze to glupie, ale ja przy wyborze kieruje sie cena, a nie wzorkami
:baffled::sorry2:

Sobota zaczęła mi się bardzo smutno, po prawie nieprzespanej nocy, mąż doprowadził mnie jednym zdaniem (najprawdopodobniej nieświadomie ) prawie do łez i teraz siedzę jak ta osowiała sowa przed komputerem.. i jest mi źle.. i szybko mi nie minie..
Poza tym ok.. buziaki!!!

Glowa do gory kochana, teraz tak latwo nas zranic, ze mezczyzni jakby sie nie starali, to zawsze moze im sie zdarzyc jakis nietakt
;-)
 
reklama
witam,
nie ma to jak obudzić się w domu!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!:tak::tak::tak: przerażająca jest tylko perspektywa robienia sobie zastrzyków-średnio mi to wychodzi:zawstydzona/y:

później dokładnie przeczytam wątki,choć nie wiem czy nadrobię całe 4 dni:-)

mąż obiecał dziś pyszny obiadek.ja zostaję w łóżku zatem.miłego dnia,dziewczyny...
 
Martyna dziex za kciukasy- musi byc do przodu:tak:, i nie zamartwiaj sie już:-)
Waniliowa Ty juz nie nadrabiaj, tylko odpoczywaj, ja to chyba bym sobie zastrzyku nie dała brrr:zawstydzona/y::no: chociaz stud Zdrowie Pub. i zamierzałam isc na ratownictwo.....ale sobie samej bym nie dała rady. SZybko wracaj do formy!!!!
 
witam
ja jestem dzis troche zajeta bo Hanusia ma dziś 2 urodzinki :tak::-)
i szykuje na jutro impreze czyli siedze w garach
mialo byc 12 osób a bedzie 9 to i tak dużo buziek do wykarmienia...
będzie rosół z kaczki, ziemniaczki z kotletami z fileta w panierce czosnkowej i surówka:
pekinka
koperek
papryka czerwona
ogórek kiszony
i sos do sałatek knorr

potem ciacho marchewkowe i kawa

a potem koreczki i sałatka z tuńczykiem :)
no i tort i szampan
 
Witam kwietnióweczki... już jestem ale na chwilkę bo muszę odpocząć a potem zmykamy do mojej mamy...
Co do dojrzałości łożyska to mnie nie straszcie (poszukałam sobie w necie i nic dobrego się nie dowiedziałam) bo ja już w 29 tygodniu miałam II stopień... ale ponoć jeśli ilość wód jest prawidłowa i przepływy też to jest ok...

Trzymajcie się ciepło
 
wróciłam - i nic nie wybrałam - jestem na etapie, że w kuchni coś z brązów,albo zieleni - meble mamy fino połączone z orzechem, w salonie filety z piaskowcami lub szarościami, a w sypialni - nie wiem pewnie jakieś jasne odcienie brązów - marzy mi się jasna wręcz biała sypialnia - tylko muszę wykombinować jak z mebli wenge zrobić białe
 
Olapop u nas, niezaleznie od rodzaju porodu, jesli odbyl sie on bez komplikacji, masz prawo pozostac pod opieka lekarska 2 dni. I tak, jesli rodzilas w panstwowej placowce, sa nikle szanse na to by zostac dluzej, a jesli w prywatnej - to rzecz jasna, za odpowiednia oplata... Jesli decydujesz sie rodzic prywatnie, klinika oferuje ci okreslony pakiet (rodzaj pokoju ma wielkie znaczenie), ktory mowi ile dni wliczonych jest w cene (zwykle to sa 2 lub 3 dni). Lekarze jednak wychodza z zalozenie, ze po SN mozna wyjsc juz po 8 godzinach (co dla mnie jest zbawienne, ze wzgledu na niechec do szpitali i wiekszosci lekarzy haha, a takze w takim wypadku zmniejsza sie koszt, hmm, pobytu), po CC zalecaja pozostac przez 24 godziny. Oczywiscie teoria teoria, a wiekszosc kobiet wychodzi ze szpitala, jak tylko nieco odpoczna i zbiora sie do kupy. Nawet jesli nie chodzi o koszta zwiazane z prywatna opieka, chodzi glownie o to, ze wiekszosc kobiet zostawila w domu gromadke dzieci pod opieka nieudacznego meza (ktory pewnie podrzucil je jakiejs babci albo cioci, albo sasiadce...)
No i szpitale panstwowe nie oferuja kobietom zadnych udogodnien. Wystarczy zapytac matke w jakich warunkach rodzila i bedziecie mialy obrazek. Sale porodowe sa wieloosobowe, rzadko sie zdarza zeby lozka rodzacych przedzielone byly chocby parawanem. Nie podaje sie znieczulenia (zadnego, nawet gazu rozsmieszajacego, nic. Nie wiem czy chodzi o koszty, czy o co, ale marijuane mozna tanio kupic i tez nie daja ... ), nacinanie krocza to rutyna, podobnie jak ¨wyciskanie¨ malca. Od momentu gdy zaczyna sie akcja porodowa, do konca lezy sie plackiem. Sale poporodowe sa przepelnione do tego stopnia, ze moja (zdrowa jak rybe) znajoma, po porodzie umieszczono na intensywnej terapii. Noworodki szprycuje sie sztucznym jedzeniem. Ciezarowka zanim zostanie przyjeta na oddzial, MUSI byc zaszczepiona przeciwko grypie. Ja nigdy sie nie zaszczepilam i nie mam zamiaru tego robic! Rola tatusia ogranicza sie do tego, ze pojawia sie jakis czas po porodzie, zwykle by juz odebrac matke i dziecko. Wczesniej jest trudno, bo w wiekszosci szpitali nie ma systemu odwiedzin. Moja matka rodzila mnie 100 lat temu, ale jej przynajmniej podano gaz oglupiajaco-rozsmieszajacy. Spieprzono kilka innych rzeczy, ale...
Klinika prywatna to juz nieco inna bajka. Fakt, ze musisz zaplacic nawet za to ze oddychasz ale... Jesli lekarz prowadzacy dysponuje pomoca anastezjologa, dostaniesz znieczulenie, no chyba ze pomyli im sie z oksytocyna... Ojciec dziecka (jesli lekarz sie zgodzi) moze byc obecny przy porodzie, a juz po porodzie moze spedzic kazda minute z matka, bo w pokoju jest dodatkowe lozko (to w cenie calej imprezy). Jesli sie to ustali z lekarzem, prawie do samego konca mozna chodzic, skakac i co tam jeszcze... Niestety takze dokarmiaja dziecko. No i trzeba sie z akcja porodowa w godzine uwinac, bo jesli dluzej to oczywiscie kosztuje to co niemiara.
 
Naiwnie sądziłam, że się wyśpię w szpitalu:dry:
o 22 atrakcje się nie skończyłu, o 24 było ktg, o 2.00 coś tam, a przed 6 pobudka: pobieranie krwi (udało sie za drugim razem:wściekła/y: - miłe, młode położne zatrudnili, ale mam wrażenie, że jestem ich królikiem doświadczalnym jeżeli chodzi w wbijanie się w żyły:dry:, fakt moje są wyzwaniem, to dziewczyny się uczą a ja cierpię:-(. Dalej był zastrzyk, mierzenie ciśnienia, temperatury, tetna płodu, sniadanie , obchód itd, itd. Nie powiem atrakcje zapewniają :-D


Cały dzień dochodziłam do siebie, taka śnięta byłam, mam nadzieję, że dzisiaj pośpię.

Z dobrych wieści to takie, że skurczy nie mam :-)

idę poczytać co napsiałyście, ale nie obiecuję poodpisywać :zawstydzona/y:, zaraz atrakcji ciąg dalszy. Nie myślałam, że w szpitalu tak szybko czas leci:-D

buziaki dla wszystkich Kwietniówek
 
cześć ciężarówki :-)
melduje się po 4 dniach nieobecności...

13x13 dzięki za 3manie kciuków :D przydało się bo mam tylko jedną poprawkę... naprawdę jestem w szoku, że tylko jedną :-D

siedzę przed kompem i umieram... z przejedzenia :zawstydzona/y:
dzisiaj mój mąż ma urodziny i zabrałam go do restauracji na obiad... taka rozpusta była, że szok... żarcie przepyszne... a po posiłku zaskoczyłam pana B bo kelnerka przyniosła umówione wcześniej drogą mailową tiramisu ze świeczką :-D widziałam po minie że był gotowy jej powiedzieć coś że się pomyliła :-) ale ta świeczka go tknęła i uznał, że chyba to nie pomyłka, bo moje tiramisu nie miało świeczki :-p uwielbiam włoską kuchnię :tak: zwłaszcza taką smaczną :cool2:

co do Kubusia, to wierci się nadal szczególnie nocą... i w ogóle upodobał sobie głównie prawy bok... ostatnio się śmieję, że może się okaże że Kubuś wcale nie jest Kubusiem, że siusiaczek mu zniknął... bo prześladuje mnie różowy kolor, za którym szczególnie nie przepadam, a na każdym kroku zaczął mnie otaczać... :-D
 
reklama
tutaj jest link, nie podalas ile tego bialka jest, ale tutaj o tym rozmawiaja Białko w moczu - bać się??? - Forum Polki.pl .

nie sieje paniki, ale lepiej piec razy sprawdzic

ja miałam białko w moczu przy poprzednim badaniu... moja gin kazała mi brać urosept 3 razy dziennie po dwie tabletki i pomogło... jedynie bakterie mi się pojawiły, ale na to dostałam furagin... tak więc na białko w moczu polecam urosept bez recepty :-)
 
Do góry