reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Kwietniówki 2010!!!

reklama
Tfuuuu mrowienie nie drętwienie miałam na myśli :-):-) chociaż to drugie tez mi czasem noc uprzykrzy:-)
A tak z innej baśni kochane, czy rozjaśniałyście włosy w ciąży? Nie wiem czy zrobić to teraz czy jak maluszek się urodzi. I czy to prawda, że po ciąży włosy strasznie wypadają? czy to kolejny mit?
 
Ja dzisiaj rano tak jak zalecila mi lekarka popilam zelazo w tabletce sokiem,ze swiezo wycisnietych pomaranczy.Po pol godzinie wypilam kawe z mlekiem i... wszystko zwrocilam:-(.Chyba pierwszy raz wymiotowalam od kiedy jestem w ciazy,ale podejrzewam ze mlody gdzies mi juz na zoladku lezy:szok:
 
Tfuuuu mrowienie nie drętwienie miałam na myśli :-):-) chociaż to drugie tez mi czasem noc uprzykrzy:-)
A tak z innej baśni kochane, czy rozjaśniałyście włosy w ciąży? Nie wiem czy zrobić to teraz czy jak maluszek się urodzi. I czy to prawda, że po ciąży włosy strasznie wypadają? czy to kolejny mit?

Martyna ja rozjasnialam włosy ok 4 misiaca, poźniej byłam dwa razy robic balejage i w marcu mam zamiar tez sobie rozjasnic:tak:.

Co do wypadania, tak to prawda, ale nie ma się co przejmowac bo w ciązy wlosy Nam nie wypadaja i dlatego po ciązy ten nadmiar wypada, napewno nie wylysiejemy:-D
 
wronka no ja mam nadzieję że mi już włosy nie wypadną po ciązy bo bedę łysa... do 6 miesiąca wypadło mi 3/4 włosów więc teraz mambardzo mało ich, a jak mi jeszcze wypadną to już w ogóle masakra.


He he! Zostało mi równo 2 miesiące do rozwiązania wg OM ;P
 
Mi w nocy znowu palce drętwiały. :-( Aż teraz jeszcze czuję ten ból. Ostatnio strasznie się to nasila.
 
Witam wszystkie kwietnióweczki :-) Podglądam was od jakiegoś czasu, dawno miałam ochotę się przyłączyć tylko szczerze powiem,że ciężko za wami nadążyć, taką macie wenę:confused:
Jest to nasze drugie podejście i mam nadzieję,że zakończy się sukcesem. W zeszłym roku niestety poroniłam i było to dla nas traumatyczne przeżycie, ciężko mi się było pozbierać... Tą ciążę też miałam na początku na podtrzymaniu ponieważ miałam plamienia. Do szpitala kilka razy jechałam pozbawiona nadziei,ale na szczęście jest dobrze. Malutka kopie i pokazuje mamusi,że jest silna :)))
Od zeszłego tygodnia jestem na zwolnieniu więc może jednak uda mi się za wami nadążyć:-D W sumie na zwolnienie miałam iść dawno ale przynosi mi ona tyle radości i przynajmniej nie leżałam cały czas w domu myśląc negatywnie. Postanowiłam,że pomęczę jeszcze studentów na sesji a później to już będziemy z Majeczką leżeć do góry brzuszkiem :))) Mam jeszsze kilka godzin zajęć z maturzystami,ale tylko kilka godzin w tygodniu więc czasu zdecydowanie więcej.
Najwięcej to chyba muszę się wam odwdzięczyć na wątku, jak to mój mąż nazywa głodomorkowym :-) Kilka przepisów bezczelnie wykorzystałam no i muszę przyznać rewelka:-) Własnie kończę objadać się ciachem marchewkowym za przepisu kwiatuszka :-) Pycha :) Może i ja coś dobrego podsunę.
Pozdrawiam i życzę miłego dnia
a... i mam nadzieję, że kara za bezwstydne podglądanie nie będzie zbyt surowa:zawstydzona/y:
 
Witam wszystkie kwietnióweczki :-) Podglądam was od jakiegoś czasu, dawno miałam ochotę się przyłączyć tylko szczerze powiem,że ciężko za wami nadążyć, taką macie wenę:confused:
Jest to nasze drugie podejście i mam nadzieję,że zakończy się sukcesem. W zeszłym roku niestety poroniłam i było to dla nas traumatyczne przeżycie, ciężko mi się było pozbierać... Tą ciążę też miałam na początku na podtrzymaniu ponieważ miałam plamienia. Do szpitala kilka razy jechałam pozbawiona nadziei,ale na szczęście jest dobrze. Malutka kopie i pokazuje mamusi,że jest silna :)))
Od zeszłego tygodnia jestem na zwolnieniu więc może jednak uda mi się za wami nadążyć:-D W sumie na zwolnienie miałam iść dawno ale przynosi mi ona tyle radości i przynajmniej nie leżałam cały czas w domu myśląc negatywnie. Postanowiłam,że pomęczę jeszcze studentów na sesji a później to już będziemy z Majeczką leżeć do góry brzuszkiem :))) Mam jeszsze kilka godzin zajęć z maturzystami,ale tylko kilka godzin w tygodniu więc czasu zdecydowanie więcej.
Najwięcej to chyba muszę się wam odwdzięczyć na wątku, jak to mój mąż nazywa głodomorkowym :-) Kilka przepisów bezczelnie wykorzystałam no i muszę przyznać rewelka:-) Własnie kończę objadać się ciachem marchewkowym za przepisu kwiatuszka :-) Pycha :) Może i ja coś dobrego podsunę.
Pozdrawiam i życzę miłego dnia
a... i mam nadzieję, że kara za bezwstydne podglądanie nie będzie zbyt surowa:zawstydzona/y:

witamy nową kwietnióweczkę:-D

ja już sie boje wchodzic na watek kulinarny:-( Wczoraj własnie czytalam męzowi co laski tam pieką, gotują i ....jedzą i stwierdzilam,ze czegos tu nie rozumiem. Ja jem połowe mniej a mam juz 19kg na +, wiec mój mąż stwierdzil "wiesz co a może powinnas jeśc więcej?":szok::szok:
 
reklama
Karola- przekaż uściski dla Waniliowej.
Ba- Ty też się dzielnie trzymaj kobietko- jeszcze trochę!!!

Ewka- mi też jakoś szybko czas leci... przyszła bratowa dzwoni do mnie, żeby wybieranie kiecki odłożyć na 1-2 miesiące (mam jej w tym pomóc) i jak jej (i sobie przy okazji) uświadomiłam, że za ten czas, to ja już mogę być podwójną mamusią i wybierać mogę, ale w internecie, to się obie złapałyśmy za głowę!

Ja przy wyborze CC czy SN obstawiłam SN- jak to moja mama stwierdziła, raz przeżyłaś, drugi raz tym bardziej dasz radę.

Męczę się okropnie, bo oprócz kataru dopadł mnie suchy kaszel, ból gardła i ból głowy :-( trochę gonię w piętkę w tym tygodniu. Na szczęście nic mi nie drętwieje, nie mam mrowień, śpię jak suseł. Chociaż tyle dobrego.
 
Do góry