M
Mka10
Gość
a co do zmywarki kiedyś czytałam że butelki małego tam myłaś, nei wiesz czy się butelki i niekapki aventa do tego nadają?
ja tak jakoś ręcznie myłam i wyparzałam
niekapki wiem ze mozna ale tez tak sie jakoś recznie przyzwyczailam, zmywarka stoi u mnie nie ruszana w charakterze suszarki, raz na jakis czas ja wlaczam zeby sie sama umyla
Ewka- ja nie wiem, czy byk to dobry pomysł- mam jedną sztukę w domu, a że ja lew to iskry lecą czasem ostro
Zaś mój mąż zadziwił wszystkich, bo znajomi mają problem z obcinaniem paznokci Juniorowi (chociaż to ich drugie dziecko). Małżonek wziął malucha na kolana poprosił o nożyczki i w sekund pięć rozwiązał problem Kuba też mnie zadziwił, bo z taką delikatnością głaskał maluszka po główce i mówił, Nie płacz, Kubuś pogłaska, że prawie się popłakałam ze wzruszenia...
słodziutki ten Twój Kubuś
mnie sie z byczkami super wspolpracuje
u nas kilka tyg temu paliła się winda na naszym piętrze i też byliśmy ewakuowani w środku nocy o 3 Powiem wam że strachu najadłam się co niemiara bo byłam sama w domu (mąż w pracy) a tu puka strażak i każe mi się w przeciągu 2 min wynieść - ja w ciąży, Karolka niecały rok, pies w stresie wyjść nie chce...wszyscy wrzeszczą, pełno dymu, dziecko płacze - masakra i coooo poszłam siedzieć do samochodu - bałam się jak cholera bo powiem wam że człowiek w sytuacji kryzysowej to myśli tylko o zdrowiu dzidzi, nawet nie zauważyłam ze wyskoczyłam w samej piżamie i kurtce bez skarpet, czapki itd karolcię też opatuliłam tylko w ciepły koc i wyskoczyłam....a winda do tej pory nie naprawiona a już z jakieś 2-3 miesiące mineły i z małą, zakupami, wózkiem albo sankami chandryczę się pieszo ot cała Polska rzeczywistość
no to miałaś "przygody", współczuję!! mam nadzieje ze Ci ta winde szybko naprawią, bo brzuchacz coraz większy i coraz gorzej sie chodzi...
Nie mam nawet chęci iść do sklepu, bo ubieranie zajmuje mi więcej czasu niż zakupy:-(
heh takie zycie, ale wole sie ubierac ruski rok niz cierpiec na upale
A mi tak dziwnie... ciągle mam wrazenie że coś nie tak w środku nie wiem jak to opisać -to usg w srodę mnie uspokaja... bo mam schizmy w związku z tym że mała jest nisko i pcha się na szyjkę
musi być dobrze!! a jak usg niedługo to już zupełnie nie masz się czym martwić:-)
Postanowilam wiec nie wstawac z lozka zobaczymy ile wytrzymam
zazdroszcze!! alez ja bym tak chciała...
kici powodzenia na egzaminach/zaliczeniach!!