M
Mka10
Gość
witam się jako pierwsza
synusiowi zachciało się wstawania po 5... wiec po 6, po śniadanku zaczelismy brykanie:-(
Katik też mam już problem ze schylaniem się, co prawda nie nad zlewem bo to mi jeszcze jakos idzie, ale za to jak stoje przy lozku i przewijam Jerza to przeklinam wszelkie guziczki, napy i inne rodzaje zapiecia, malo mi kregoslup nie odpadnie...
aniam cwane z ta datą:-) powodzenia w negocjacjach ja 2 razy celowałam w byka, a bede miec blizniaka i barana w domku...
miłego dzionka babeczki:-):-)
synusiowi zachciało się wstawania po 5... wiec po 6, po śniadanku zaczelismy brykanie:-(
Katik też mam już problem ze schylaniem się, co prawda nie nad zlewem bo to mi jeszcze jakos idzie, ale za to jak stoje przy lozku i przewijam Jerza to przeklinam wszelkie guziczki, napy i inne rodzaje zapiecia, malo mi kregoslup nie odpadnie...
aniam cwane z ta datą:-) powodzenia w negocjacjach ja 2 razy celowałam w byka, a bede miec blizniaka i barana w domku...
miłego dzionka babeczki:-):-)