reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Kwietniówki 2010!!!

amorek...mysle,że ten śluz to normalne teraz, tez tak mam, raz więcej raz mniej. Jednak nie zaszkodzi zapytac lekarza na wizycie.

Moja mama sama zaoferowała pomoc, więć jej powiedziałam, żeby sobie wzięła urlop od 15 maja. 2 tygodnie. To mi trochę pomoże. Umyje okna, ugotuje obiad itp. Do tego czasu my z małą się poznamy, nauczymy do siebie. Ma też do mnie przyjechać pod koniec sierpnia, znowu na 2 tygodnie.

Też mi się dobrze spało dzisiaj, ale od 9 rano, budzik przestawiałam, co 10 minut. I tak do 9:40 poleżałam.

Ja to taka "zosia samosia" jestem, nie lubie jak ktoś mi się krząta po kuchni, czy mi okna myje (no chyba ze to mąż:tak:). Dlatego nie chce i nigdy nie chciałam nikogo do pomocy. Taka dziwna ze mnie bestia. Nie lubie tez prosic o pomoc:sorry2:.

 
reklama
Wronka ja też w kuchni muszę wszystko sama, ktoś inny to zawsze coś nie tam gdzie trzeba odłoży itp. Też prędzej na pysk padnę niż o pomoc poproszę. Strasznie upierdliwa cecha.

Dziś zostawiłam dziecię w domu, bo wczoraj w przedszkolu 15 stopni było:szok:, nogi jak lody miała jak wróciła do domu. Jutro już musi iść, bo jest przedstawienie dla dziadków, ciekawa jestem jak ta moja artystka wypadnie.

Ja cały czas na nospie, jak tylko mi się zapomni to brzusio od razu twardy i wieczorami jakieś skurcze zaczęły się pojawiać, P zaczął już trochę panikować, ale po nospie mi przechodzi.

 
co u mnie??

a u mnie to....

-moj facet sie ziemnil nastawienie do mnie do dziecka oglnie do zycia....mam glopie pomysly ktore mnie draznia:wściekła/y::-(

-z mieszkaniem mamy jakies problemiki

-dobrze ze z mala jest wszystko oki:)

aha i moge sie pochwalic ze bedzie...Cecylia Anna
 
WITAJCIE KOCHANE MY DZISIAJ CZUJEMY SIĘ NIE NAJGORZEJ W NOCY SIĘ BUDZIŁAM I OD PARU NOCY MA TAKIE KOSZMARY ZE TO NIEPOROZUMIENIE. NIE WIEM CZEMU TAK JEST:wściekła/y::wściekła/y:.
ZUZIA SZALEJE W BRZUSZKU I DOBRZE BO MUSZE OBSERWOWAĆ JEJ RUCHY CZY SĄ PODOBNE DO POPRZEDNICH DNI. Z NERKĄ JAK NA RAZIE NIC NIE WIEM CZASEM BOLI ALE DA SIĘ JESZCZE WYTRZYMAĆ BOJĘ SIĘ O TO NASZE MALEŃSTWO ALE MUSI BYĆ DOBRZE.
A CO DO MAMY PRZYJAZDU PO PORODZIE TO MA PRZYJECHAĆ DO NAS NA TYDZIEŃ ALE TO TYLKO DLATEGO ŻE OTWIERAM ZA MIESIĄC SKLEP ALKOHOLOWY I MUSZĘ TO JAKOŚ WSZYSTKO OGARNĄĆ A TU JESZCZE OSTATNI ROK SZKOŁY TAK SIĘ ZASTANAWIAM JAK DAM RADĘ ALE JAKOŚ MUSZĘ. POZDRAWIAM WAS KOCHANE BUZIACZKI
 
Dzień dobry brzuchatki!
U mnie noc też w miarę spokojna, oprócz tego, że już o 2.22 obudziłam się bo chciało mi się siku, a że ta czynność wymaga przez remont łazienki ode mnie mega wysiłku, bo muszę schodzic do teściów na dół do wc to postanowiłam zacisnąc kranik i jakoś doczekać do rana, w sumie się udało :-) także pobudka była po 8.

Mróz u nas trochę zelżył bo jest tylko - 11 i śnieżek prószy, ale spacerku dziś znowu nie budziet bo jakoś nie chce mi się nosa wysadzać na dwór.

amorek ja też mam jakąś przeźroczysto - białą wydzielinę i na wizycie (4.02) zapytam czy to normalne. Ale dziewczyny mówią, że raczej tak więc ja aż tak bardzo się nią nie przejmuje.


Ja to taka "zosia samosia" jestem, nie lubie jak ktoś mi się krząta po kuchni, czy mi okna myje (no chyba ze to mąż:tak:). Dlatego nie chce i nigdy nie chciałam nikogo do pomocy. Taka dziwna ze mnie bestia. Nie lubie tez prosic o pomoc:sorry2:.


Ja tam też kurde nie lubię jak ktoś mi sprząta czy coś, bo mam wrażenie, że ja to lepiej zrobię, i zazwyczaj zawsze po kimś poprawiam. Trochę to głupie ale cóż, niestety taki typ. Jedynie do mamci mojej mam zaufanie w tym temacie, może mi sprzątać, gotować i prać :-D:-D:-D:-D

Bony dziewczyny ja od kilku dni mam MEGA GŁODA:szok: normalnie co chwila muszę coś zjeść, ja nie wiem co sie mnie porobiło. Wczoraj to chodziłam i sama nie wiedziałam co mam z sobą zrobić, bo wszelkie "słodkie przekąski" znikły już ze wszystkich skrytek, a do sklepu nie chciało mi się iść i tak biedna cierpiałam:-(
dziś już zapasy porobione :-)
 
Ja to taka "zosia samosia" jestem, nie lubie jak ktoś mi się krząta po kuchni, czy mi okna myje (no chyba ze to mąż:tak:). Dlatego nie chce i nigdy nie chciałam nikogo do pomocy. Taka dziwna ze mnie bestia. Nie lubie tez prosic o pomoc:sorry2:.


Wronka ja też w kuchni muszę wszystko sama, ktoś inny to zawsze coś nie tam gdzie trzeba odłoży itp. Też prędzej na pysk padnę niż o pomoc poproszę. Strasznie upierdliwa cecha.

hehe skąd ja to znam... mam dokładnie tak samo i do nieziemskiej frustracji doprowadza mnie jak ktoś mi coś chce pomagać, bo przeciez zrobi to zle i bede musiala poprawiac:-)

:-)Dzisiaj ide do ginka. Ciekawe czy mnie wyśle do szpitala...:confused:

trzymam kciuki zeby było dobrze!!
 
No jestem dziś moje kochane dzieciątko spało całą noc!!!! ależ mama jest szczęśliwa:-) tylko rano budzik wprowadził zamęt i tak zaczęła nogami pedałować że powiedziałam S że idzie z nim do pracy;-) po czym S wytłumaczył córce ze jeszcze nie może i musi zostać z mamusią w ciepłym łóżeczku -więc niech się wygodnie ułoży i śpi dalej...

Wczoraj się trochę przestraszyliśmy bo była baaardzo nisko:blink: S to nawet zauważył -ale już dziś dupka jest wciśnięta w żołądek i jest ok:tak:

Aga2010 noooo to najważniejsze -przecież alkohol to najważniejszy składnik ciasta:-) bo trzeba nim biszkopt polać itp.... co do nadrabiania -ja już wymiękam na 2 wątkach...

Ba
no problem -jak to facet to maszynka na 1 mm i jazda:-p

Amorku mi się wydaje ze jest ok ale nie wiem:no: a co lekarz na to??? zadzwoń i nie czekaj jeśli Cię to martwi... co do twardnienia brzucha -jeśli jest to bezbolesne to są takie ćwiczenia macicy -weź no spę (lepiej 2 naraz) no i mam nadzieję ze łykasz magnez regularnie... no i na pewno odpoczywaj a nie remontuj:wściekła/y:

Zielona
buahahaha zajebista taksówka:-D :-D :-D

Dagsila to widzisz te nasze dzieci sa w zmowie nie tylko wiewiórkowej:confused:

Przepraszam ze nie odpiszę każdej ale jestem głodna....

Aha no i S wczoraj stwierdził ze przydałaby się nam druga córeczka:baffled::baffled::baffled: i tak za rok możemy już myśleć:confused: dżizas niech mi da na spokojnie jedną urodzić i podchować:baffled::baffled: zastrzegłam więc że "no way" póki się nie wybudujemy -na co On że jak druga się urodzi to dom już będzie skończony:szok: co on taki babski świat sobie szykuje???
 
Aha no i S wczoraj stwierdził ze przydałaby się nam druga córeczka:baffled::baffled::baffled: i tak za rok możemy już myśleć:confused: dżizas niech mi da na spokojnie jedną urodzić i podchować:baffled::baffled: zastrzegłam więc że "no way" póki się nie wybudujemy -na co On że jak druga się urodzi to dom już będzie skończony:szok: co on taki babski świat sobie szykuje???

Ej ale co Ci przeszkadza, ze on chcialby druga coreczke?? :szok:
Jak tak bardzo chce to niech sam sobie pobedzie w ciazy i urodzi :-D:-D:-D
 
reklama
Jestesmy, ale jakies nie do zycia dzis.
Nawet nie slyszalam jak Ł zbieral sie do pracy, a obudzilam sie 10.15 :szok:

Ponadrabiam, i cos skrobne.
 
Do góry