reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Kwietniówki 2010!!!

reklama
13x13 te wierwiórki to mogłbyc jakis szyfr.... np dzis w nocy, przyczajka, orient, kopniak w prawe zebro, unik, obrot i lulu;-):-D:-D
 
właśnie kot wgramolił mi się na kolana i położył łapki na brzuchu - niunia się kręci, więc kocur wygląda śmiesznie - dziwnie się patrzy, i próbuje złapać ruszający się brzuch
 
zastanawiam się tylko jak to będzie jak się już mała urodzi - czy kot jakoś to przeżyje (bo teraz jest bardzo do mnie przywiązany), a potem będe miała dla niego znacznie mniej czasu
 
wrocilam od fryzjera. oczywiscie sie zdenerwowalam, bo mnie kląkwa czarna farba wysmarowala.... i w domu ok godz walczylam zeby zlazlo.... masakra... sama sobie farbujac mniej szkod na ciele generuje niz ona dzisiaj... no ale przynajmniej nie wygladam jak wyplowiały mis baribal:tak:
 
zastanawiam się tylko jak to będzie jak się już mała urodzi - czy kot jakoś to przeżyje (bo teraz jest bardzo do mnie przywiązany), a potem będe miała dla niego znacznie mniej czasu


na kazda pepowine przychodzi czas zeby ja odciac....:-D:-D:-D

a na powaznie to mamy ten sam problem... moj kot to moja przylepa... gdzie ja tam i on.. choc ostatno dziwnie na mnie patrzy jak mowie do niego maliniak:-)
K. robi dalsze remonty i zostal nazwany stefan karwowski, a ze ramzes zywo zainteresowany wszystkim to nie moglby byc nikim innym jak tylko maliniakiem:-D:-D:-D:-D:-D
 
Coś w tych naszych kotach jest... Abik zrobił sie od jakiegos czasu strasznie przylepiasty. Tylko by sie głaskał i w ogóle... Kiedyś taki nie był, wręcz nie lubił głaskania... hmmm ciekawe jak zareaguje na nowego członka rodziny. Pies to wiem... przyjdzie powącha, powiemy mu że to nasze i że ma pilnować i z głowy. Tak samo było jak się Janek urodził... Teraz niech no ktoś obcy sie zbliży do niego... od razu Oskar się przy Jasiu pojawia i czuwa...
 
u nas na razie stefcio (kot) śpi na wózku - znaczy się na kartonach w którym jest wózek, ostatnio pomagał mi prasować ciuszki maleństwa położył się na desce do pracowania i bacznie się tym małym rozmiarom przyglądał.

Mam tylko nadzieję, że nie będzie agresywnie reagował na Małą - bo różnie z katoami bywa
 
reklama
Wronka wiem coś o tym
jak mi kiedyś mąż posprzątał w szafkach w kuchni to się do niego nie odzywałam z nerwów a on biedny nie wiedział o co chodzi a ja taka zła byłam, że wkroczył w moją intymną stefę :-D i teraz nic nei znajdę

co u mnie??

a u mnie to....

-moj facet sie ziemnil nastawienie do mnie do dziecka oglnie do zycia....mam glopie pomysly ktore mnie draznia:wściekła/y::-(

-z mieszkaniem mamy jakies problemiki

-dobrze ze z mala jest wszystko oki:)

aha i moge sie pochwalic ze bedzie...Cecylia Anna

ładne imię, mam koleżankę o tym imieniu, Cecylia to patronka śpewaczek
 
Do góry