reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Kwietniówki 2010!!!

no wkońcu nadrobiłam Waszą produkcję- nie ukrywam,że nie było łatwo. Ja dziś na glukozie byłam- jak chciałam wcisnąć sobie cytrynkę to mnie wyśmiano i musiałam pić bez ale nie było tak żle pomimo 75. Gorzej później bo mi się słabo zrobiło ale co tam dałąm radę i pomimo tego że panicznie boję się igieł to pzreżyłam 4 pobrania(bo tyle miałam:szok:) i jestem z siebie dumna:-D A po wypiciu tego Młoda zaczęła tak szaleć jak jeszcze jej się nie zdażało i było to takie fajne, kolejne nowe miejsca przez nią odkryte-> skopane:-D Już jestem w niej zakochan a co będzie później hehe. Teraz też główkę albo pupcie próbuję mi przez brzuch na świat chyba wypchnąć:-) A i jeszcze co zauważyłam, lubi się pępowiną bawić. Mnie pępek bardzo wystrzelił na zewnątrz a często jak leże na plecach to nagle chowa się do środka i robi mi się "dziura w brzuchu" i mała od tego się wierci i póxniej puszcza i jest jak wczesniej:-)
Miłej nocki dziewczyny ja uciakam bo cały dzień pomagałam Mojemu w pracy(ma nowa pracę od miesiąca i narazie baaaardzo dużo obowiązków).
I dobrej nocki dla Maleństw.
 
reklama
dzien dobry:-)

nadrobilam i za chwile opisze wszystko ze swojej pierwszej wizyty w szkole rodzenia:-)

tylko jakies sniadanko sobie zrobie:-)
 
Wstałam o 6:00 i dalej śpię, tyle że na jawie :tak: Juz zapowiedziałam mężowi, że w sobotę on się zajmuje Kubusiem, a ja rano śpię!!! Mąż knuje odtransportowanie pierworodnego do mojej mamusi :-D:-D:-D

Mam pytanie, trochę nie w temacie, ale może któraś ma doświadczenia- mąż chce mnie wyciągnąć na Avatara i zrodził się problem- 3 D. W ciąży nie zakładam soczewek, bo mnie oczy zaczynjaą boleć w zasadzie od razu :wściekła/y: więc muszę dygać w okularach i pytanie- czy da się jakoś założyć okulary 3D na zwykłe okularki (bez nich niewiele zobaczę i wydatek po prostu nie ma sensu).


A ja wam powiem, że wcale nie cieszy mnie, że polskie dzieciaki są aż tak faszerowane wiedzą. Co im z tego, że znaja na pamięc tablicę Mendelejewa i potrafią wyrecytować z pamięci dynastię Piastów i Jagiellonów?

Wiedza to jedno, ale najważniejsza jest innowacyjność, a w tym Polacy są na szarym końcu w skali świata. Liczba patentów jakie są w PL rejestrowane jest jedną z najniższych na świecie, a przymus wkuwania na pamięć w szkole - może i daje wiedzę, ale tak naprawdę uczy kombinatorstwa i oszukiwania, bo które dziecko nie nauczy się w końcu ściągać, żeby sprostać chorym wymogom?

Dziecko zamiast odkrywać, eksperymentować, zaciekawiać się światem - kuje.
Dzieci zaczynają oszukiwać w podstawówce, kontunuują w gimnazjum i liceum a potem jako dorośli ludzie szerzą kombinatorstwo na studiach.

Wg mnie zasada powinna być taka - nauczyciel powinien nauczyć jak korzystać z encyklopedii, a nie sprawić aby uczeń wkuł ją na pamięć.

I Z TYM SIĘ ZGADZAM! Nasze dzieciaki będą faszerowane wiedzą jeszcze bardziej niż my! A na tzw. zachodzie uczy się rozwiązywania problemów, myślenia koncepcyjnego itd. Braki w czystej wiedzy można nadrobić w późniejszym okresie... W sumie najwięcej Noblistów jest z USA i mają świetne wyniki w wielu dziedzinach wymagających właśnie myślenia koncepcyjnego i współpracy. Ze względu na wykształcenie mam kupę znajomych nauczycieli i WSZYSCY są przeciwni faszerowaniu dzieci regułkami, formułkami, nazwiskami... A niestety muszą, bo tego wymaga rama programowa. Jak zaczyna się debata nad jakimś tekstem czy problemem, to nie ma chętnych do dyskusji- dzieciaki boją się wyrażania własnych, śmiałych opinii :-( I nie ma współpracy w grupie- jest rywalizacja, bo przecież trzeba zakuć (samodzielnie) i zdać (samodzielnie). Nasz system edukacyjny jest do luftu i tyle.
 
:-):-)
Amorek i Ilonko - trzymajcie się.. wszystkiego naj dla Was i waszych maleństw:tak:
Aniez - spokojnie możesz iść w okularach, widziałam ludzi którzy zakładali jedne na drugie
Dagsila - czekamy na wrażenia ze szkoły rodzenia:-)
Miłego dnia wszystkim! :-)
 
no to tak:-)

szkola rodzenia bardzo mi sie spodobała, pani prowadzaca ( tzn jedna z 2 pań) niestety nie jest juz czynna połozna, ale ma duze doswiadczenie. druga pani nadal pracuje z tym, ze poznamy ja jakos w połowie semestru;-)

na wczorajszych zajeciach dostalismy zestawy startowe - reklamowki pelne reklamowek i omowilismy: 1) dokumenty jakie mamy zabrac ze soba do szpitala 2) wyprawka szpitalowa dla mamy 3)wyprawka dla dzidzi 4) przepisy

ad 1.)
dowód osobisty, legitymacja ubezpieczeniowa ( a teraz juz RMUA), katra ciazy, ostatnie wyniki laboratoryjne, wszytkie wypisy ze szpitala i konsultacje lekarskie jakie mialy miejsce w trakcie ciazy, oryginalny dokument grupy krwi - wszytko to dotyczy mojego szpitala, wiec u Was moze byc roznie

ad.2)
- 3 - 4 koszule z duzym peknieciem wygodnym do karmienia
- szlafrok
- kapcie i klapki pod prysznic
- 2 biustonosze do karmienia lub o 1 rozmiar wieksze od noszonego dotychczas
- wkladki laktacyjne - pani nie polecala gerbera, bo sa dosyc sztywne i na poczatek maja zbyt mala chlonnosc, za to ok sa bella, avent, penaten
- podpaski z wkladem wchłaniajacym 2-3 opakowania- pani poleca Tena Lady ( Wkłady/Pieluchy anatomiczne TENA Lady EXTRA od1zl (873045823) - Aukcje internetowe Allegro)- przydatne zwlaszcza w pierwszej fazie porodu i pierwsze chwile po porodzie
- takie mega wielkie podpaski bella, na opakowaniu jest napisane, ze to dla dzieci PODKŁADY POPORODOWE DLA KOBIET BELLA PO PORODZIE (871056403) - Aukcje internetowe Allegro
- majtasy jednorazowe siateczkowe ( bron boze fliselina) lub bawelniane ale luzne na pupie - pani powiedziala ze 3 szt tych jednorazowych wystarcza bo tylko sie je przeplucze i gotowe do noszenia ponownego - ja znajac swoje lenistwo kupie wiecej
- sztucce, kubek, woda mineralna niegazowana
- skarpety z froty lub bawelny bezuciskowe - 2 -3 pary
- odciagac do pokarmu - reczny, tłokowy, pani polecala avent, medele i lakte - dzisiaj sie za to wzielam i przeszukalam i avent podstawowy zestaw ponizej 100 zł mozna kupic wiec chyba to jest najrozsadniejszy wybor. pani tez mowila ze warto sprawdzic czy wszystkie uszczeli dobrze trzymaja i czy ma dobry zasys, bo pozniej sa kombinacje z uszczenianiem a to juz sie nie sprawdza
- przybory toalletowe - w tym tantum rosa caly zestaw
- reczniki 2-3 szt
- papier toaletowy - nigdzie nie jest idealnie:baffled:

ad.3)
- czapeczka - najlepiej nie wiazana bo sie dzieci denerwuja i nie lubia
- kaftanik lub body - pani mowi ze lepiek kaftanik\
- spiochy
- skarpetki -- bo dzieci najszybciej marzna w kopytka
- rozek - bo w szpitalu maja mega sfatygowane
- pieluchy jednorazowe - new born
- chusteczki nawilzone
- smoczek

smoczek i chusteczki sa w razie w, gdzyby dzidzia musiala na lampach z zoltaczka byc to monius ma dziecko uspokoic a chusteczki oszczezic ciaglego wyciagania z inkubatora w celu wymycia pupy.
pani nie poleca niedrapek, a zdecydowanie bardziej nozyczki i obcinanie paznokci:-)

wklejam post bo boje sie ze mi sie skasuje za chwile dobazgram reszte:-)
 
ad 4)
- mamy 14 dni na zgloszenie dziecka w USC
- jesli jestesmy z tata małzenstwen to wystarcza 2 dowody osobiste i akt slubu ( chyba ze slub odbywal sie w tym urzedzie to nawet aktu nie trzeba)
- jesli nie jestesmy malzenstwem to trzeba sie juz we dwojke zglosic, matka musi potwierdzic ze to jest ojciec dziecka, ojciec ze to jest jego dziecko i decyzja czyje nazwisko bedzie nosilo dziecko. w przypadku sporu decyzja ostateczna nalezy do matki
-pozniej meldujemy
- pozniej mozna zalatwiac becikowe - z tym ze potrzebne bedzie zaswiadczenie o pierwszej wizycie do 10 tytygodnia ciazy i pani powiedziala zeby sobie na wszelki wypadek w 9 miesiacu zrobic ksero karty ciazy, gdyby byly jakies problemy z uzyskaniem zaswiadczenia
mowila o przepisach prawa pracy, co nas chroni, do czego mamy prawo. dla mnie to wszytko jest jasne, ale wczoraj widzialam ze wiele kobiet nie wie co im przysluguje a co nie. jak ktoras bedzie chciala to wszytko napisze - bo skanera niestety nie mam, albo zdjecie zrobie:-)

dodatkowo warto sie dowiedziec o dodatkowe becikowe. u nas w legnicy mozna dostac jeszcze 500 zł, z tym ze dochod na 1 czonka rodziny nie moze przekroczyc 504 zł. ale o tym w MOPS`ach we wlasnych miastac najlepiej pytac, a noz sie uda cos wyciagnac od tych dziadów. no i tez przypilnowac ubezpieczenia gupowe - czesto gesto za urodzenie dziecka sa pieniadze i za pobyt w szpitalu tez. ja mam z pzu i dostane pieniazki, wiec sprawdzcie jak to u Was.
tzreba kombinowac, a noz sie uzbiera choc na czesc wyprawki:-)

w razie pytan piszcie:tak:
 
wiatm

A ja wam powiem, że wcale nie cieszy mnie, że polskie dzieciaki są aż tak faszerowane wiedzą. Co im z tego, że znaja na pamięc tablicę Mendelejewa i potrafią wyrecytować z pamięci dynastię Piastów i Jagiellonów?

Wiedza to jedno, ale najważniejsza jest innowacyjność, a w tym Polacy są na szarym końcu w skali świata. Liczba patentów jakie są w PL rejestrowane jest jedną z najniższych na świecie, a przymus wkuwania na pamięć w szkole - może i daje wiedzę, ale tak naprawdę uczy kombinatorstwa i oszukiwania, bo które dziecko nie nauczy się w końcu ściągać, żeby sprostać chorym wymogom?

Dziecko zamiast odkrywać, eksperymentować, zaciekawiać się światem - kuje.
Dzieci zaczynają oszukiwać w podstawówce, kontunuują w gimnazjum i liceum a potem jako dorośli ludzie szerzą kombinatorstwo na studiach.

Wg mnie zasada powinna być taka - nauczyciel powinien nauczyć jak korzystać z encyklopedii, a nie sprawić aby uczeń wkuł ją na pamięć.

zgadzam się z Tobą --to jest 3 szkoła podstawowa młodego (3 różne kraje) i w polskiej podstawówce było nie wesoło .Z nauką szło mu b.dobrze tyle tylko ,że to ja musiałam z nim siedzieć po 5/6 godzin-dziennie dorabiając lekcje i zastanawiając sie po kij mu pewne rzeczy. Miał po lekcjach 2 razy w tyg.szkolę językowa z której musiał zrezygnować bo nadmiar lekcji był ogromy , basen musiałam przełożyć na sobotę itd. a wszystko dlatego ,że szkoła miała tzw.olimpijczyków i ich poziom przekładał na wszystkich. W Holandii było podobnie do tego co jest tutaj. Mój Młody potrafi zeszyć ( i to dobrym ściegiem ;-)) kawałki materiału , upiec babeczki czy np. wyszyć swoje imię i to mnie bardziej cieszy niż to ,że nie wie jakie rzeki mamy w Rosji.
A i jeszcze ,żeby nei było ,ze generalizuę , mamy kolegę , chodzi i mówi jakie to on studia nie skończył itd. a nie zna 1-go język obcego i mamy kolezankę , która też skończyła podobne studia , włada biegle , dwoma językami i widać ,zze ma coś do powiedzenia. Szkoła nie równa się szkoła

dagsila i raesza ----
Ładowarka Do Telefonu
--rzecz niezbędna w torbie do szpitala :tak::tak:

Katik mam nadzieję ,że wodę już masz :-)

aniołek --dziecko drogie czemu ty nie śpisz o takiej nie ludzkiej porze jak 1 w nocy??:szok:

amorek trzymaj się :tak:
 
reklama
Dagsila a nie jest tak, że to teraz szpital bezpośrednio zgłasza dziecko do USC? Kurcze myślałam, że tatuś już nie chodzi zgłaszać.
Mam pewne traumatyczne doznania z okresu niemowlęctwa z tym związane - moje imię wybrała mi pani w USC z kalendarza, bo tata za Chiny nie chciał zgłosić imienia wybranego przez mamę (może i jest mu za co dziękować, bo gdyby nie jego opór byłabym Jadwigą Zofią :-D)

No ale mój małżonek też coś przebąkuje, że może jakoś inaczej nazwiemy młodą i już mi się włos jeży, że się historia mojego życia powtórzy jak on pójdzie do USC :-):-):-)
 
Do góry