reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Kwietniówki 2010!!!

Dzień doberek...w końcu po dość intensywnym weeekendzie udało mi się dorwać do kompa i nawet nadrobiłam co nieco.
Akata...dobrze , że już w domku jesteś i z malutką wszystko dobrze ...trochę Was tam potrzymali:-(
Wczoraj kupiliśmy piękną choinkę i stoi tu taka śliczna i pachnąca...wrzucę na społecznościowy fotkę z ceremonii jej ozdabiania :-)
Trzymajcie się cieplutko , ja uciekam sprzątać:crazy:żeby zdążyć do czwartku
 
reklama
Śpieszę donieść, że młoda ma się dobrze, ostatnio za punkt honoru obrała sobie rozepchanie mamusi brzucha i to w każdych kierunku, do wewnątrz też. Ciekawe, że robi to tylko wtedy, gdy mojego małżonka nie ma w pobliżu. Potem opowiadam, jak to dziecię cały dzień się wierci, a on patrzy na mnie z lekkim niedowierzaniem, bo ile razy przyłoży rękę jest spokój, albo takie delikatne puk puk. Jeszcze toto na świat nie wylazło, a już kurczę córunia tatusia :confused2:
wiesz co, u mnie jest identycznie. Jak Sz nie ma w poblizu, albo nawet jak jest, ale nie patrzy i nie trzyma reki na brzuchu, to Mlody daje czadu na wszystkie strony, a jak tylko czuje wzrok lub dotyk ojca, to cisze jak makiem zasial. Juz mnie to denerwuje troszke, bo wychodzi na to, ze ja wyolbrzymiam ruchy Mlodego, bo Sz owszem czuje, ale tylko delikatne pukniecia, raz na 2 dni moze porzadnego kopa dostanie, ale to wszystko. A ze mnie Synek kopie przez caly dzien, to Sz wierzyc nie chce, bo przeciez on ledwo sie rusza:eek:
 
Witajcie kochane ja wróciłam od fryzjera i wstawie fotki później na społecznościowy. Kochane my jutro idziemy na usg połówkowe i trzymajcie kciuki za naszą szyjkę i za badanie bo się boję :-:)-:)-( dziewczynki wy mnie tu nie straszcie tymi szpitalami bo zaraz zawału dostanę. Ja biorę nospy bo mam częśćiej twardy brzuch ale mam nadzieje że wszystko jest dobrze. Dziewczynki życzę miłego dnia , zajrze do was później:-):-) buziaczki
 
Tak czytam o tych ruchach -wczoraj mała dała takiego czadu że S odróżniał kiedy kopie a kiedy nogą ślizga po brzuchu -zresztą kazał mi się brzuchem przytulić do swojego boczku i też czuł:sorry: ale to będzie biegaczka po nim więc i pedałuje w brzuchu:tak: swoją drogą jak się wyciągnę to widzę jak mi brzuch podskakuje ale dziecko rośnie a brzuch jak był 76cm tak jest wiec nie ma wyjścia żeby nie skakał:confused2: tylko skąd to dziecię ma tyle pary:szok::szok::szok::szok::szok::szok:

Aaaa i jeszcze Wam powiem że mój S jest bardzo zorientowany w przedsięwzięciach dot. kobiet:eek: uparł się żeby podpisać listę -a chodzi o tą ustawę w której kobiety będą miały zagwarantowane miejsca na listach wyborczych...:confused2: mnie to ryba bo i tak nie mam zamiaru startować (swoją drogą wątpię żeby to było zgodne z konstytucją) -no ale mój S Przecież MA CÓRKĘ:confused2: i on walczy dla NIEJ:confused2::confused2::confused2::confused2: matko.... co dzień mnie zaskakuje...

Akaata współczuję -ja nie lubię szpitali i lekarzy którzy nic nie wiedzą:wściekła/y:

Aniam no kolejki jakby ludzie na miesiąc kupowali a nie na 3 dni:-D jak zwykle:tak:

Agawki
gratuluję weny -pisz dziewczyno pisz!!!:tak:;-)

Ewka84 a ja na gotowe jade:-D:-D:-D:-D:-D:-D:-D

Mamusia87 a ja właśnie zauważyłam że mi faceci ustępują:eek: dzis w metrze wczoraj jak w kolejce czekałam -baby udają że są ślepe!!

Dagsila
zrób 10 więcej dla mnie -ja tak w całej rodzinie zamówiłam bo mam zamiar pęknąć od pierogów i barszczu:-D

Kamisia
czekam na zdjecia:tak:

Aga2010 to ja Ci powiem jak S co S wymyślił -trzyma rękę na brzuchu i jak mała kopnie zaczyna gadać do brzucha, przestaje i znowu czeka, jak kopnie znowu gada -i chce ją nauczyć że jak kopie to się rumor robi wokół niej:szok: tylko co ja w nocy zrobię:eek: jak mała bedzie chciała z tatusiem pogadać:eek::eek::eek::eek:
 
Ostatnia edycja:
ewka, przyszedł z pracy,wywietrzył,posprzątał i grzebiąc w mojej szufladzie w poszukiwaniu ścierki zobaczył swój prezent...i tu mi już nerwy puściły.rozbeczałam się jak głupia.i taki mam dzień piękny dziś...a mąż poszedł sobie na firmowa wigilię i ma w dupie wszystko:-:)-:)-:)-:)-:)-:)-(
 
cześć dziewczyny...

nie było mnie tutaj kilka dni...

no ale to dlatego, że w sobotę ślub wzięłam... jak tylko dostanę foty od moich fotografów to na społecznościowym się pochwalę... jestem wykończona po dwóch dniach imprezowania... do tego czymś się struliśmy i mieliśmy rewelacje... :eek: no a dzisiaj za dużo chyba na mrozie siedziałam i się fatalnie czuję... do tego już co noc męczy mnie zgaga... moja mama mówi, że to za karę bo ze mną też miała zgagę...
Wybaczcie, że nie nadrobię wszystkich stron, ale się postarałyście przez te kilka dni...
 
Karolcia kciuki zaciśnięte, jutro musi być dobrze
Waniliowa nie przejmuj się głupotami, mój P oczywiście się oburzył, że co by chłop nie zrobił to zawsze będzie źle itp.
Dagsila ale ty mróweczka pracowita jesteś, ja w życiu nawet pół pieroga nie ulepiłam. Od pierogów mam teściową i koleżankę w pracy.
Wybierającym się jeszcze na świąteczne zakupy współczuję, przerażają mnie te tłumy w sklepach, od razu odechciewa się świętowania

My już po lekarzu. Ola zdrowa, mam nadzieję, że limit chorób na bliższy i dalszy czas już wyczerpała. P dostał antybiotyk i przy okazji skierowanie na różne ogólne badania, cieszę się, bo sam z siebie w życiu by się nie przebadał.
 
Ostatnia edycja:
dziś pierwszy raz naprawdę mocno mnie brzuch bolał.....może przez te moje nerwy,ehhhhhhhh...teraz dałam malutkiej jogusia i czekoladkę i grzecznie leżymy...co za dzieńńńńńń,jutro musi być lepiej...od rana o mało mnie nie zaczadził,później wypatrzył swój prezent i od razu sobie poszedł .....:wściekła/y::wściekła/y::wściekła/y:niech no on mi się dziś tylko na oczy pokaże...;-) a tak szczerze to mam nadzieję,żę już będę spała jak wróci...bo gotów jeszcze coś idiotycznego dziś zrobić...chłopyyyyyyy:no::no::no:

dokończę kleić kartki świąteczne...to zawsze jakis relaks...
 
Waniliowa- nic się nie martw, szkoda Twoich nerwów:tak:
Ja właśnie skończyłam sprzątać- powolutku w rytm świątecznych melodii wysprzątałam całą chate...zostały mi tylko podłogi , no ale to na jutro:-)Tak mnie naszło na psiątanie, że nawet poskładałam mojemu Piotrusiowi wszystkie ciuchy...może do świąt nie zrobi bajzlu w swojej szafie:wściekła/y::wściekła/y::wściekła/y::wściekła/y::wściekła/y::wściekła/y:
Teraz pożarłam całe opakowanie śledzików w oleju i czekam aż mój men wróci z pracy :cool2:
 
reklama
Ja też się dziś śledzikami zajadałam i co chwila zakradam się do garnka z kapustą z grzybami:zawstydzona/y:. Cieszę się, że mi apetyt wrócił, bo przez weekend 2 kg schudłam i trochę się tym martwię.
Niech ktoś zabierze ode mnie ten katar:wściekła/y:
 
Do góry