Wronka- no masz, oby była poprawa. Co do syropu nie pomogę, wiem jedynie, że jeśli jest refundowany to raczej Ci go nie sprzedadzą bez recepty, ale spytaj w aptece.
Ja padam, bo mnie chłopaki po boisku przegoniły
ale fajnie było, pogoda przednia więc latałam za nimi z fonem, zaś R. z piłką
No i wielki dzień był dzisiaj, bo wróciła nasza psinka
radość wielka
Kuba się prawie popłakał ze szczęścia, bo strasznie jest z nią związany.
Aniam- Bartek zawsze był wyższy od Olki
nawet z ciekawości sprawdziłam na fotach
nie wiem ile Ola ma, bo nie mam miarki w oczach
ale jak B. ostatnio mierzyłam miał 115 cm, a nie jest to świeży pomiar, bo gad centymetrem i miarką chce się bawić, nie mierzyć
zobaczymy na bilansie, tam nie będzie dyskusji
On stwarza wrażenie takiej tyczki, bo chudziutki
I stopa mu urosła... normalnie nie wiem kiedy, ale okazało się, że dziecko nosi o 2 numery za małe buty
Bo ma butka rozmiar 30 a matka dawała 28 i on wkładał, i szedł... no wyrodna matka ze mnie... dobrze, że mam 3 pary 30 na stanie
takie lekko byle-jakie ale są
bo jakbym jutro musiała jeszcze do sklepu po buty lecieć...
Kuba z sandałami na styku, bo mam 33 ale jakby się nagle pogoda zrobiła, to da radę, bo kupić im kupię nowe, ale w sezonie, bo to przecież nie wiadomo, co się do lata zmieni
No i buty do piłki musze obu zakupić, tzn. takie coby właściwych nie niszczyli... zapewne wizyta w Decathlonie mnie czeka
Dobra idę bigos pomieszać i skórki pomarańczowe zrobić, bo mnie oświeciło, że baba bez skórek, to u mnie w domu nie baba