reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Kwietniówki 2010!!!

Aniam, właśnie koleżanka mnie ostatnio uświadamiała, jak przy trójce dzieci jest wygodnie, same się ponoć chowają:-)


.

Ja to nie wiem czy Annaoj i Gosieńka z tą teorią się zgodzą :-D:-D

U nas teściowa prawie całe żarło robi , ale sama się rzuciła , to niech robi . :tak:
Pogoda piękna więc dziś trzy godzieny z dziećmi na placyku siedziałam .
Rano ze święconką byliśmy i na rajdzie po cmentarzu .
Ciepło jest więc dzieciarnia dziś na krótki rękaw biegała , to lubię :tak:
dziś dla odmiany dzieci sztuk 4 , bo sąsiadki dzieciarnię na placyk zabrałam :-D

Zdrowych i radosnych świąt dla was i rodzinek :tak:
 
reklama
Agnieszka - przeżyłam, ale byłam wymordowana. :-)

monia - w tej firmie nie czeka się miesiącami na informacje ;-) więc może kiedyś się dowiem co z moją opcją zmiany stanowiska.

Basia - żyję, nie miałam kiedy napisać.

Przepraszam, nie mam czasu wszystkiego nadrobić. po świętach mam tyle roboty, że nie wiem od czego mam zacząć :-( święta jakoś minęły... Kuba przechodzi bunt czterolatka. Ja jakoś jeszcze daje radę, ale swojemu tacie Q np. napluł do kawy i rzucał się po podłodze... zupełnie jak nie moje dziecko... dobra uciekam, bo mnie terminy gonią.
 
witajcie i już po świętach minęło nie wiadomo kiedy.
Byliśmy u moich rodziców więc trochę czasu spędziliśmy w podróży bo to 260 km w jedną stronę ale dobrze się jechało , wybraliśmy takie godziny że bez korków praktycznie przejechaliśmy. Mały zadręczał dziadzia i moje siostrzenice:-D aż w końcu pochowały się po kątach aby tylko ich nie znalazł. Mały jak zwykle wulkan energii w sobotę spędził cały dzień do wieczora na dworze biegając i jeżdżąc na rowerku:-) ale na szczęście to tatuś za nim biegał ja pomagałam mamie w ostatnich przygotowaniach a wieczorem rodzinka zebrała się na torta urodzinowego Wiktora. Jak zwykle Święta zleciały o wiele za szybko jak dla mnie - dzisiaj już trzeba było do pracy dotrzeć ale pocieszam się że już za chwilkę będzie długi weekend majowy:tak:

Onka wrzucę foty tortów jak zgram na kompa na razie nie miałam kiedy z tym że pierwszy robiłam sama a drugi robiła moja mama ja tylko zrobiłam dekorację. Jak tam Karolcia mam nadzieję że już lepiej się czuje

Agnieszka jak tam remont rozpoczęty?

gosia to chyba normalna waga przy takim wzroście mój waży 20,5 kg i ma na moje oko 106 cm ale okaże się po bilansie a muszę dodać że mały jest szczupły ale nabity - nie jest chuderlak - wcale po nim nie widać tego że dziecko tylko 5 produktów je i na dodatek niewiele zjada.
Niezły ten rachunek za prąd:szok:
mamusiu
niezły ten twój gin uśmiałam się z tej antykoncepcji ;-) Karob to sproszkowany proszek chlebka świętojańskiego ma smak czekolady i stosuje się zamiennie do kakao

Aniez
ale bardzo jestem z nich dumna :) jak pawica hehehe
bo imasz powody ja mogę tylko pozazdrościć półki co .
My w tym roku nic robiliśmy na Święta wszystko przygotowała moja mama. Jak tam wyniki Kubusia mam nadzieję że wszystko w porządku.
Bartuś wyrósł że hoho , mój ma 27/28 rozmiar buta a i tak jest najwyższy w grupie:-) te 113 cm robi wrażenie, to gigant ci rośnie niedługo mnie przegoni przy moich 155 cm
Współczuję alergii

wronka mam nadzieję że uda wam się szybko i bezboleśnie pozbyć tego płynu z uszu, zdrówka dla Boryska

elvi tośmy się z tą @ zgrały

nata super że Julcia już lepiej się czuje

Annaoj
a mojego strasznie na buzi zsypało po kakao wręcz porobiły się takie ropne bąble okropnie to wyglądało teraz też wygląda tak sobie bo ma strupy tam gdzie podrapał

Aniam
ale za to w przyszłości nikt jej nie podskoczy:-D Ja też lubię taką pogodę oj tak !!!!

Ella zdrówka dla całej rodzinki

maonka zdrówka dla dzieci , biedny Leonek oby szybko te zębiska wyszły

mamoPaulinki to faktycznie dużo u was się dzieje trzymam kciuki aby wszystko poukładało się wam po waszej myśli &&&&&. Zdrówka dla twojej mamy. Z Paulinki śliczna modelka jaka uśmiechnięta

kitek super że wreszcie możesz odetchnąć i choć trochę odpocząć. Trzymam kciuki za sanatorium i aby to coś pomogło . No to tatuś zaszalał z tym myciem kostki:-D współczuję

kici więcej wolnego czasu życzę i morza cierpliwości do Q, mój też ostatnio nieznośny się zrobił wszystko jest na NIE i jak coś rzuta na podłogę i ryk, czasami mam już dość :baffled: taki marudny
 
Melduję się z placu boju :-) właśnie mi znajomy zmienia kaloryfer...rozpiździel z meblami i rzeczami chłopaków taki że masakra...panele i reszta zakupiona tylko w sobotę po meble jedziemy :-)

Wybaczcie wiec że nie mam chwilowo czasu ;-)
 
Święta, święta i po świętach :) bardzo szybko to zleciało :)
Wczoraj chłopaki poszły na nogę, gdzie ich zastało oberwanie chmury :) także wrócili mokrzy cali :) potem była akcja "korki" Bartek się zaparł, że on też, bo pan do grupy go przyjmie, i cała akcja szukania buta w rozmiarze 28 (od 30 to nie ma problemu), jak już kupiliśmy, to była akcja ściągania korków do spania, bo prawie w nich spać chciał... strasznie śmieszne to moje dziecko :)

Dzisiaj mamy bilans 4 latka, młody przeżywa bardzo. Na tę okoliczność udziabał go... komar... na szczęście w rękę, spuchła jak balon, czyli nadal mu alergia na dziady nie minęła. Muszę zakupić Sio w ilości hurtowej i wapno na odczulanie.

W święta najadłam się jak bąk, więc proszę przy mnie o dietach nie wspominać :p

Aga2010 to korzystaj z pogody :)

Basia ja też nie mogę się doczekać majówki, chociaż wolnę będę brała chyba tylko 3 maja, jeszcze zobaczę. Faktycznie w święta pojeździliście :)

Agnieszka- no to remontuj, będziesz na bank zadowolona i szczęśliwa jak skończycie- skąd ja to znam... u nas jeszcze sypialnia do pomalowania, ale na razie utknęliśmy... może jutro coś się w tej kwestii zadzieje... byle mieszkanie do weekendu ogarnąć, bo mamy urodzin cd. :)

Monia- no ja nie wiem, czy to się da zrobić :p zobaczymy... najwyżej świeczkę dziabniętą na grillowaną kiełbasę będzie dmuchał :p :p :p

Anna oj
- hehehehehe ja tam o wymiarach pani Heidi Klum pozwolę sobie nawet nie myśleć :) ale czy wymiary ważne? Czy szczęśliwe życie? :) ja jestem za tą drugą opcją.

Kittek- jak wyniki Majki? Ja część wyników już mam, ale i tak muszę z tym do lekarza. Neurologa mam na 9 maja, dzisiaj moją pediatrę też dopytam. Mam nadzieję, że uda Ci się załatwić sanatorium. Chociaż jeśli to immunologia to i tak najważniejszy jest... czas :( z czasem minie... wiem, że to nie pociesza, ale i na taką opcję trzeba być przygotowanym.

Wszystkie tradycyjnie pozdrawiam i dam znać po bilansie :) o ile mój królewicz da się zbilansować hehehehe
 
Witam poświątecznie :)
Święta minęły leniwie. Starsze dziecko 3 dni u babci urzędowało, my w niedzielę poszliśmy na śniadanie, a później na obiad do rodziców, a resztę przesiedzieliśmy w domu. Ze względu na ospę nawet na spacer w tą piękną pogodę iść nie mogliśmy :dry: Na szczęście choroba już mija, same strupki zostały. Ale żeby nie było zbyt różowo - obie mają katar a mnie w gardle drapie... Brak słów.
Poczytałam co u was, ale nic nie pamiętam :no: Pogoda jakaś taka senna. Do tego w sobotę organizujemy urodzinki w bawialni, a tu dzisiaj goście się wykruszają. Mam nadzieję, że jednak ktoś przyjdzie, bo bawialnia już zamówiona, a i Natka napaliła się na imprezę.

Pozdrawiam wszystkie i wracam do pracy.
 
my po bilansie. Generalnie wszystko ok: 14,8kg do tego 97cm, gigantem nie jest ale nigdy nie był;-) wzrok sokoli, słuch tez super (poza oczywistym "wybiorczym" niedosłuchem, jak mama prosi o posprzątanie pokoju:-p). Jeszcze tylko endokrynolog nas czeka kontrolnie i będzie po lekarzach:-) mam nadz, że zdążę z wizytą przed rozwiązaniem:tak:
 
reklama
hej
ja znów zaginiona w akcji....:zawstydzona/y:
przede wszystkim wszystkiego dobrego po świętach, bo przed to nawet chwili nie miałam wpasć choć wstyd mi było ze Wam życzeń nie złozyłam.

u nas ciągle coś, dziś i na 2 tyg przywiozłam Kacpra z gipsowni. w świeta tak szalał skakał z drabinek ze cos mu strzeliło w kostce u nogi, wiązadła, na poczatku sie nic nie skarżył, dopiero wczoraj mówił na wieczór ze go nóżka boli i nie da rady chodzic, a dzis to z łózka rano na czworaka zszedł i nie było wyjscia na przychodnie z wizyta. biedny on a ja jeszcze bardziej bo gorzej niż z niemowlakiem , wszedzie go nosic, pod nos przynosic, teraz własnie spi juz 2 h, chyba z tego znóżenia, Dawid
biega a on w domu na tyłku albo na zew, na wózku.

przed samym zapisaniem chłopakkow do żłobka, przedszkola, znalazłam nianie do domu. dzis miała u mnie wizyte, znajoma kolezanki. wczesniej juz ją znałam wiec bedzie chyba ok. dzieci lubi a one polubią.

no i powoli idę na samozatrudnienie.

tyle u nas , nie mam jak teraz piac nawet teraz słysze jak Dawid bawi sie zmywarką wł/wył/
 
Do góry