reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Kwietniówki 2010!!!

Witam:)

nata - no to małż z tą kawą zaszalał, mnie o tej porze to nawet dobry seks by nie wybudził:-D
gosienko - zdrówka dla Emila, w Leny przedszkolu już tylko 8 z 25 dzieci, pogrom jakiś.
Ella - super, że dziewczynki dały Ci pospać. Czekamy na foty pofryzjerowe!
wronka - Biedna Weronisia:-( Mam nadzieję, że pobyt u babci ją uspokoi i traumy jednak nie będzie mieć.

Nocka u nas ok, pies wyprowadzony, ale dziad jeden znów od 2 dni jeść nie chce i ponad połowę porcji zostawia, więc psychicznie nastawiam się na najgorsze, a póki co musztruję ile wlezie, żeby niszczyć nie zaczął. Dzieci chore, ja chora, niania chora, asystentka też w szpitalu z dzieckiem wylądowała, a M. zabrał moje auto, bo jego na wymianę rozrządu pojechało, więc udupiona jestem. Na szczęście Kamila wyczuła sytuację i zaoferowała, że dziś przyjedzie. Czekamy:-)
 
reklama
Nadrabiam :)

Moniu- dzbanek musi być :) mogę jeszcze jakieś ciasto zabrać, R. marudzi o to z nutellą, ale jeszcze z Wronią dokonam konsultacji, co tam dokładnie ma być :) z serem nie pomogę, bo nie kupiłam.

Ella- nadrabiajcie szczepienia :) i podoba mi się, że masz swój punkt widzenia :) to lubię.

Basiu- a jakie te rogaliki robisz? Wrzuć przepis na kulinarny proszę. Ja też wrzucę, bo znajoma robi pyszne i w sumie łatwe są.

Agnieszka- no przy -15 to ja sobie zjazdu nie wyobrażam... na sankach... nasze w Bydzi pojeździły, ale to -6 było. Radocha totalna. Teraz do Bydzi na sanki hahahaha

Gosiu- ale Hania jest młodsza, to z czasem przychodzi :) no i moje to dwa samczyki. Chociaż Kuba zaczyna się od brata "odrywać" u Wronki oczami za Werką wodził i mędzi mi cały czas, że on chce do Weroniczki :) hehehehe... Mateusz też w konkury szedł, także jest fajnie :)
Zgadzam się, środowisko jest okrutne i dzieci w szkole dają czadu. My już mamy problem z brakiem tolerancji, bo K. nie chodzi na religię. Bardzo to przeżywa, daje radę, ale jest mu ciężko.

Zielona- koncentrację uwagi się przepracowuje latami, niektórzy wyrastają z tego do 6 roku życia, innym zostaje do wieku nastoletniego. Ja wielokrotnie o tym pisałam, ze względu na Kubusia i jego nadpobudliwość. Możesz poszukać, metod jest cała masa, zależnie od przypadku, zazwyczaj wskazana systematyczność.
O! I co Ty tak klniesz ostatnio :cool2: wcześniej Ci się nie zdarzało :-p zima tak na Ciebie działa, jak płachta na byka. Ja miałam 2 tygodnie bez kija nie podchodź, ale już mi mija... wiadomo rzucanie nałogu ciężka sprawa.

Dorotko- &&& za adopcję Rico :) jak już będzie to nic się nie będzie u Was marnowało, jak znam psy hehehe. A weki polecam, szczególnie zupy, sosy i bigosy wekuję, bo mi się nie chce tego co chwila robić.

Kittek- jak dla mnie szybka ta diagnoza. Kuba u alergologa miał robione testy na astmę (pojemność płuc), bo przy alergiach to częste, ja bym konsultowała. Mam nadzieję, że to po prostu jakiś kolejny badziew z przedszkola przyniesiony. &&& za Majunię.

Anna oj- wiem, że to trudne, ale Wy naprawdę świetnie panujecie nad Igorem. Ma postawione granice, to widać, a że babcia je przesuwa na swoje własne potrzeby, to się nie ma co dziwić, że jest cyrk :p Kuba też tak robi.
No i faktycznie Ala ma dużo alergii... u mnie z pomidorkiem też byłby zonk, bo wszyscy kochają pomidorki... czekolady mogę nie jeść, ale pomidorek...

Elvie- super, że weekend udany. W sumie wiesz... siostra w ciąży, miała prawo do focha :p ja bym też chciała do domu. U nas zresztą R. rodziców w takich sytuacjach od razu odwozi, bo przecież i tak poświęcili dzieciom i nam czas :) A gdzie był Lucky?
I zdrówka dla dzieciaków.

Kici- no masz... Uczul Kubę na mycie rąk długo i pod ciepłą wodą. Chłopcy wszy rzadziej mają (nie wiem, czy to Cię jakoś pocieszy), bo mają krótkie włosy i rzadziej bawią się "kontaktowo", dziewczynki często się czeszą itd. Zresztą ten badziew można dostać w promocji np. w tramwaju.

Wronka- proszę bardzo, ja samą prawdę napisałam :)

Mamusia- trzymaj się nadal w dwupaku, bo jeszcze chwileczka, jeszcze momencik :) Zdrowiej!

Onka- ja Cię świetnie rozumiem, Kuba też taki był. To mija :) tzn. przytulak mu został, ale nie jest tak, że wisi na mnie, jak w niemowlęctwie :p

Maonka- dobrze, że wszystko OK. Bywaj częściej :)

Aniam- ja wiem, że Ty i R. przy jedym talerzu możecie siedzieć :p jak nie nutella to serniczek ;) hehehehehe

Gosieńko- zdrówka dla Emila! Mateusz bez plecaka powiadasz... znam taki dwóch, co mają tak samo :p Ja dziś lepiej, dziękuję :) odespałam również. Bartula mi pokasłuje na sucho w nocy i mam nadzieję, że nic nie wylezie, bo w pt dzień babci i dziadka :)

Nata- :szok::szok::szok::szok::szok::szok::szok: 4:40 matko... jesteście kompletnie szaleni :)

Wronka- wściekłabym się, tym bardziej, że wiem, iż Weronika to bardzo ułożona i wychowana dziewczynka i na bank, jak ją ktoś o coś poprosi, to ona to zrobi... a tu taki zonki.

Kciuki za Judysię zaciśnięte :) zawsze zresztą :)
 
Lenie właśnie krew z nosa poszła:-( Wczoraj po południu 3h spała. Osłabiona bo chora i jeść nie chce. Przez cały wczorajszy dzień zjadła prawie na siłę, bo ją karmiłam, talerz zupy ogórkowej i jedną kanapkę z serkiem i milką. Pić pije, ale jeść za nic w świecie nie chce.
 
Witam się :-)
Dzisiaj mam dzień pt. posprzątaj mieszkanie... dawno tego nie robiłam :sorry2::zawstydzona/y: i kurzu, prania i prasowania mam caaaaałą górę :baffled:

Zdrówka dla chorujących! Kurcze się rozprzestrzeniło jakieś wredne choróbsko na skarby nasze :no:

Aniez tak to jest jak się zaplanuje jedyny możliwy do wyjazdu termin :-D ale daliśmy radę :tak: za to w niedzielę doopy z domu nie ruszyliśmy :-D
Coś mi się zdaje że R. i Aniam będziecie mieć konkurencję do ciasta ;-) bo ja mogę je jeść na śniadanie, obiad i kolację i na deser też :tak: :-D
Nata utłukłabym A. jakby mnie o takiej godzinie obudził... on też często budzi się koło 4 i spać nie może, ale cichutko na palcach wychodzi z sypialni, zamyka drzwi do pokoju chłopaków i siedzi sobie w salonie :tak:

Judytko &&&&&

Dobra idę bo nie porobię
 
Zielona ja też nie jestem za takimi adopcjami , a to przede wszystkim dlatego że natura tak to zaplanowała . że dziecko ma mieć kobieta i mężczyzna . Ale zwiążki powinni mieć zalegalizowane :tak:


Gosieńko kciuki za Mateusza i przekaż mu buziaki od Oli . Olka już miała jednego wyrywanego , więc wie jak to jest . da chłopak radę .


Kittek jakie tam gołąbki , trzeba tu będzie Judytę namówić na coś włoskiego . Znaczy ona niech siedzi i ładnie pachnie , a my wg. wskazówek zrobimy :-D:-D I trzeba jej nakłaść do głowy pozytywnych myśli , choć nie ma jej się co dziwić że ma stracha .

Judytko jak nas czytasz to się trzymaj dzielnie i pamiętaj że my tu jesteśmy sercem z TObą :tak:


Elvie zdrówka dla dzieciaków . U mnie jak nie chcą jeść pomaga babci rosołek z lanymi kluseczkami :tak:


Mamusia odpoczywaj póki Ci to dane :-D


Wronka brak słów na konowała :no:


A my jutro bal mamy w przedszkolu , potem z teściową do wawki śmigam do jakiegoś lekarza .
Śniegu znowu narypało , szlag by to trafił , ale może w końcu w week się skuszę na jakie sanki , co by dzieciom przykro nie było . O ile Szymek będzie chciał leźć na biały syf .
 
hejka
nadal "nacieszam" się dzieckiem, więc czasu mi brakło co by zajrzeć;-)
Bardzo dziękuję za dobre słowo:-), już mi lepiej. Na szczęście temat mam już do granic przepracowany i wiem, że nie mają sensu żadne terapie, szczególnie, że Igor jest na "nie", więc po pierwsze nic z nich nie wyniesie, a po drugie po co mam dziecku sugerować, że coś jest z nim nie tak.

Aniez, Gosieńka, Wronia widzę, że spotkanie super udane, no ale w takim towarzystwie nie mogło być inaczej.
Annaoj, ja mam z Kostka, slubnym i dziadkami tak jak Ty z Igorem, B i tesciami, wiec swietnie Cie rozumiem.
Generalnie chodzi mi o to, ze ludzie gowno wiedza, a sie wymadrzaja. O
Opinie ludzi "z zewnątrz" już po mnie też spływają. Tylko trochę przykro, że babcia, która go dobrze zna, jest świadoma jego pozytywów, jednak taką opinie ma.
A jakie wg. teściowej ma być dziecko ? siedzieć cicho i przytakiwać ?
nieodbiegające od ogólnych norm:eek:
Jak tam Ola? Rumieńce zeszły?
Kici no niestety takie uroki przedszkoli. Ja na wszelki wypadek dzieciqakom raz w roku badania robię pod kątem pasożytów. Do tej pory było ok, na szczęście. Mam nadzieje, że Qbek okaże się "czysty".
Gosieńka wyślę do Ciebie za chwilkę wiadomość z relacją:-) Zdrówka dla Emila i trzymam kciuki za Mateuszka.
Mamusia chyba wszystkie teraz od razu Ciebie na bb szukamy;-) Czyli Natka "wróży" już kolejne Maleńswto:-)
Elvie zdrówka dla dzieciaków.
Kittek czytam ostatnią wydaną część Gry o tron. Kończę już i czeka na mnie Inferno:-)
Kurcze zawsze jak czytam, że Majeczka chora to sobie myślę, że przeciez Wy nad morzem i jod i w ogóle:confused: Zdrówka dla Pszczółki, żeby szybko mogła do koleżanek do przedszkola wrócić.
Kciuki za Judysie, oby czarne myśli poszły precz.
Maonka udanego roczku, faktycznie czas szybko leci.
Nata Julka brak litości ma po M;-)
Wronka co za bęcwał. Nieanwidzę takich lekarzy. Dziewczyny tak zareklamowały, że teraz ciekawość mnie zżera Twoich włości.
Aniez Igor znowu o Kubę dopytuje, więc chyba wyjazd do nas też musicie zorganizować w najbliższym czasie.

mykam obiad zrobić, bo potem na ćwiczenia z W
 
Annaoj - olac teściową zostaje :-p:-p A wydaje się baba normalna , jak się z nią godzinę posiedzi :-D:-D
Ja na inferno czekam grzecznie w kolejce :tak: jestem trzecie , nie kupuję , bo nie mam gdzie już książek trzymać , Całkiem nie dawno oddałam kilka wielkich toreb do biblioteki . mam jeszcze eragorna i dotyk Crossa do którego podchodzę jak do jeża póki co :-p
 
reklama
Hej
Wpadłam się chociaż przywitać bo dawno mnie nie było.

U nas nic nowego, tzn Ola zdrowa i dom roznosi, 2tygodnie przez chorobę w domu siedziała, teraz kolejne 2tygodnie ferii..ją dalej chora, antybiotyki skończone a dalej nos mam zawalony...najgorszy jest potworny ból głowy, leki przeciwbólowe mam na receptę a pomagają tylko na chwilę...no i jedno ucho do końca mi się nie odetkalo a są momenty ze nawet boli..jak tak dalej pójdzie to znowu wycieczka do przychodni mnie czeka..humor też jakoś do bani u mnie...

Zdrówka dla wszystkich!
 
Do góry