mamaPaulinki
mama kochanego śmieszka
Witam po weekendzie, młoda ma znów parę fatalnych dni, ciągle się drze, zwariować idzie... Nie chciało mi się nawet pisać:-(
Tak czytam o tych wymądrzających się babciach i cieszę sie, ze teściową swoją odstawiłam na bok. Parę razy się ścięłyśmy i teraz się nie wtrąca. Zresztą mieszka 5 min na nogach od nas a przychodzi na ciasto raz w tygodniu... Taka wielce zajęta jest. Ale mam spokój. Wiem, że jak J do niej pójdzie sam to po mnie jedzie ale chyba boi się, że się wyprowadzę i małą do Wa-wy zabiorę i potrafi sie opanować.
Gosieńko a ja to codziennie coś w garach mieszam, u nas mięcho na obiad musi być, nawet w zupie, bo J wiecznie głodny A jak siedzę w domu to kombinuję co by nie marnować jedzenia i wszystko wykorzystać, nie wydawać bezsensownie kasy;-) Do kopertki odkładam
Maonka fajnie, ze masz możliwość dorobić, nie ma jak parę groszy do przodu.
Kittek obyście doszli co tak szkodzi Majeczce. Biedna niunia strasznie długo się męczy:-(
Elvie zdrówka dla dzieciaków i dla Was też.
Fajnie, ze spotkanie udane:-)
Zmykam, sałatkę jarzynową kończyć muszę.
Tak czytam o tych wymądrzających się babciach i cieszę sie, ze teściową swoją odstawiłam na bok. Parę razy się ścięłyśmy i teraz się nie wtrąca. Zresztą mieszka 5 min na nogach od nas a przychodzi na ciasto raz w tygodniu... Taka wielce zajęta jest. Ale mam spokój. Wiem, że jak J do niej pójdzie sam to po mnie jedzie ale chyba boi się, że się wyprowadzę i małą do Wa-wy zabiorę i potrafi sie opanować.
Gosieńko a ja to codziennie coś w garach mieszam, u nas mięcho na obiad musi być, nawet w zupie, bo J wiecznie głodny A jak siedzę w domu to kombinuję co by nie marnować jedzenia i wszystko wykorzystać, nie wydawać bezsensownie kasy;-) Do kopertki odkładam
Maonka fajnie, ze masz możliwość dorobić, nie ma jak parę groszy do przodu.
Kittek obyście doszli co tak szkodzi Majeczce. Biedna niunia strasznie długo się męczy:-(
Elvie zdrówka dla dzieciaków i dla Was też.
Fajnie, ze spotkanie udane:-)
Zmykam, sałatkę jarzynową kończyć muszę.