No żesz.. przyszli fachowcy od developera wentylację w kotłowni robić. Także po 1,5 roku się doczekaliśmy, ale termin to sobie wybrali, niech ich..
Dzieciaki mimo choroby o dziwo grzeczne, Maciuś teraz kima. Kamila była, posiedziała z nimi a ja spacer z psem zaliczyłam, bo nie wiem o której M. się pojawi. Niania też wpadła relację z wizyty u lekarza zdać. Niby chora na to samo i od dzieci podłapała, ale spotykać się z nimi teraz nie powinna, bo wirus się może zmutować, więc dopiero w piątek przyjdzie jak ja wyjadę. No i jeszcze spacery z psem muszę zorganizować na czas mojej nieobecności, bo M. z dwójką chorowitków i psem to raczej nie da rady.
aniam - rosołek pomógł, tzn. Lena zjadła cały talerz. Kamila ją musiała karmić, bo młoda ma etap, że dzidziusia udaje, ale zjadła, więc się cieszę.
marta - zdrówka i poprawy nastroju! Z bólem głowy i zatkanym nosem siedzę, więc domyślam się co czujesz skoro tak długo już z tym walczysz. Super, że Ola zdrowa.
Dzieciaki mimo choroby o dziwo grzeczne, Maciuś teraz kima. Kamila była, posiedziała z nimi a ja spacer z psem zaliczyłam, bo nie wiem o której M. się pojawi. Niania też wpadła relację z wizyty u lekarza zdać. Niby chora na to samo i od dzieci podłapała, ale spotykać się z nimi teraz nie powinna, bo wirus się może zmutować, więc dopiero w piątek przyjdzie jak ja wyjadę. No i jeszcze spacery z psem muszę zorganizować na czas mojej nieobecności, bo M. z dwójką chorowitków i psem to raczej nie da rady.
aniam - rosołek pomógł, tzn. Lena zjadła cały talerz. Kamila ją musiała karmić, bo młoda ma etap, że dzidziusia udaje, ale zjadła, więc się cieszę.
marta - zdrówka i poprawy nastroju! Z bólem głowy i zatkanym nosem siedzę, więc domyślam się co czujesz skoro tak długo już z tym walczysz. Super, że Ola zdrowa.