Witamy i my :-)
Gdzie Wy ten śnieg macie, my też chcemy :-( Codziennie rano roleta w górę, głowa za okno i nic... a Tosia już się doczekać nie może, a i ja chyba też :-)
Co do tych kolegów w szkole. Ja z W też byliśmy przez krótki okres czasu na tzw. widelcu, a wsparcia ze strony rodziców nie mieliśmy, więc musieliśmy sobie radzić. W bo biedny był i chudy, a ja bo pączuszek, ale poradziliśmy sobie i szybko odwróciła się kolej rzeczy.
Klasa szkolna to dość bezwzględna grupa społeczna, która jak piszecie ma ogromny wpływ na dziecko i jego kształtowanie, i to jest chyba tak, że ta socjalizacja ta szkolna nauka od kolegów jest jednak konieczna i potrzebna, bo i uczy zachowań społecznych. Bo kurcze nie oszukujmy się, że życie jest różowe i nikt nigdy w dorosłym życiu nie spojrzy na nasze dorosłe już dziecko krzywo. Dla mnie ważne jest to aby pokazać właśnie życie takim jakim jest. A im ta grupa posiadająca "władzę " bardziej atrakcyjna tym bardziej będzie widać te różnice pomiędzy jej członkami i innymi. A ta atrakcyjność właśnie jak dziewczyny piszą to choćby te chwilowe porywy lego chima itp., nie każdy oczywiście musi się tym interesować, ale Agnieszka ty też nie możesz od razu mówić Jankowi, że to co robi większość jest złe, daj mu się przekonać, nie wpajaj mu własnego zdania, daj mu posiadać swoje. I zastanów się czy zależy Ci tylko na tym aby koledzy go tolerowali, czy akceptowali bo to dwie różne sprawy.Janek jest w pierwszej klasie więc te relacje podrzędności i nadrzędności dopiero się kształtują, także to jest ten moment na określenie jego roli w grupie. Bo oczywiście możesz mu klasy zmieniać, ale to nie rozwiązanie, bo w życiu nie da się ciągle uciekać. I zostaw go z Tym, tylko czuwaj, nie narzucaj mu zachowań, pozwól mu uczyć się tego czego grupa uczy, rozwiązywania konfliktów, a może okaże się, że wszystko się wyprostuje jeszcze lepiej niż Ci się wydaje.
Dobra pomądrzyłam się ja małoata ;-)
Mamusiu jak nie ospa, to różyczka, taki to urok przedszkola

Oby wszystko było ok!
Gosieńka Ty maratończyku nasz :-) Księdza nie skomentuje, nasz widział, że zrobił dwa podejścia co by nas wypytywać, ale po odpowiedzi dobrze i tak, darował sobie i poszedł, kolęda trwała 3 minuty ;-)
Elvie gratulacje, no niedługo nie poznamy koleżanki ;-)
Annaoj i właśnie takie zachowanie skutkuje rozwojem indywidualności,a nie wpajanie, że musisz nim być
Aniam my też mieliśmy takiego księdza, dawał nam ślub (zresztą 4 lata temu ;-) ) był cudowny, dało się z nim porozmawiać, miał zdorowe podejście do kwestii bolączkowych, mamy do tej pory do niego numer telefonu i zaprasał nas na nową parafię, u nas był tylko rok, a przyszedł zaraz po święceniach.
Kici no to miłego dnia :-)
Miłego dnia dziewczyny, ja dziś dzień lenistwa, wieczorem przyjeżdża siostra W, Tosia przeszczęśliwa uwielbia się z nią bawić, tylko będzie musiała się zmagać z zazdrością mojej teściowej, bo ta zazdrosna, że Marzena się z Tośką bawi, ehh, to tylko moja teściowa ;-)
Miłego
