reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Kochani, niech te Święta będą chwilą wytchnienia i zanurzenia się w tym, co naprawdę ważne. Zatrzymajcie się na moment, poczujcie zapach choinki, smak ulubionych potraw i ciepło płynące od bliskich. 🌟 Życzę Wam Świąt pełnych obecności – bez pośpiechu, bez oczekiwań, za to z wdzięcznością za te małe, piękne chwile. Niech Wasze serca napełni spokój, a Nowy Rok przyniesie harmonię, radość i mnóstwo okazji do bycia tu i teraz. ❤️ Wesołych, spokojnych Świąt!
reklama

Kwietniówki 2010!!!

Witam wieczorkiem

Ferajna już w łóżkach więc mam chwilę dla siebie, tylko kocica mi nie daje spokoju:-)
Zaliczyłam dzisiaj wizytę w szkole bo w piątek mamy wigilię u dzieciaków i oczywiście moi chłopcy wymyślili sobie że zrobimy barszcz z uszkami i pierogi :tak: Ja zrobię tylko farsz a oni będą lepić no i Emilo chce się nauczyć robić barszcz, zobaczymy co z tego wyjdzie ;-)Obgadałam z paniami co i tak mi fajnie dzień zleciał bo przyznam się brakuje mi kontaktu z ludźmi :tak:

Zielona wymyślne te krzesła , S chciał mi kupić to pierwsze ;-):-D Przykro mi że ręka nadal boli :-(moja rehabilitantka dzisiaj mi nalepiła taki specjalny plaster ściągający na prawy nadgarstek i prawą kostkę bo odmawiają mi posłuszeństwa , podobno super efekty po tym są , zobaczymy, różnica już jest , zobaczymy po kilku dniach .

Elvie ja myślę, że ty za dużo wymagasz, to są jednak małe dzieciaczki i dla większości to był pewnie pierwszy występ i nie ma się co dziwić że się wstydziły i wszystko je rozpraszało. U nas na pierwszym pasowaniu Helenka też bardzo się wstydziła, w domu znała wszystkie piosenki i wierszyk a na sali coś tam sobie tylko pod nosem nuciła. Tydzień temu mieliśmy pasowanie dzieci które doszły w tym roku we wrześniu i powiem ci że było zupełnie inaczej, Helenka pięknie śpiewała a piosenek było chyba z 10 , mówiła dwa wierszyki, chyba z 3 tańce były i nic a nic się nie wstydziła za to dzieciaczki które były krótko bardzo były zawstydzone. Wszystko zależy od dziecka.Jeszcze wiele występów przed wami ;-)

Aniam nasza przedszkolanka też młoda i rzeczywiście pomysłów ma mnóstwo, dzieciaki ją uwielbiają, ale jak Emil chodził do przedszkola to miał inną panią z wielkim stażem która niektóre mamy jeszcze uczyła ;-) ona mimo swojego wieku też była super, wymagająca bardzo ale jak jakieś przedstawienie przygotowała to aż miło było patrzeć, jak się ma chęci to wiek nie przeszkadza ;-)

Agnieszka biedny Marek, oby noc była spokojna. Super że Janek ma się lepiej .

Kici fotki Aniez wrzuciła na foteczkach :tak: ja sesję zrobię w święta to się pochwalę Marlenką;-) Zdrówka dla Kuby.

Basia sytuacji w domu nie zazdroszczę :-(przytulam i może cię pocieszę że u nas tez nie zawsze jest tak wesoło nie raz bym S sputnikiem wysłała z małżem Zielonej ;-)Zdrówka dla ciebie.Jak tam Wiktor po jasełkach?

Marta przytulam i mam nadzieję że przyszły rok będzie lepszy

Mamusia jak tam Natalka?
Kittek wyjścia nie mam więc muszę ogarniać;-)

Aniez bigos jeszcze masz?:-D

Uciekam do wyrka bo jutro znowu maraton rehabilitacyjny .
 
reklama
Hej dziewczynki przepraszam , że tak mało się odzywam ale to z braku czasu gonimy z remontem żeby skończyć przed świętami, dzisiaj wieszaliśmy oświetlenie , ściany już pomalowane, zostało tylko ułożyć podłogę w kuchni i skręcić meble ale to dopiero w piątek bo dostawa naszych paneli opóźniła się o ponad tydzień :baffled: moje ruchy i sprawność nie są już najlepsze więc wszystko zajmuje mi 2x dłużej nad czym bardzo ubolewam.
Byłam dzisiaj z N na kontroli u ortopedy, zdjął jej gips ale rączka jest jeszcze opuchnięta , więc robimy okłady i nosimy w chuście trójkątnej. Ospowe kropeczki powoli zasychają jest ich stosunkowo niewiele , tylko paskudny kaszel się przypałętał oby udało się do pozbyć jak najszybciej.

Zdrówka dla wszystkich chorowitków życzę
Gosienko daj znać jak tam wasze poczynania kulinarne, fajni ci twoi chłopcy synowe będą ci wdzięczne!
Zielona my dzisiaj też zrobiłyśmy pierniki, jutro planuję jakiś lukier wyczarować, powiedz jak ty go robisz bo ja znalazłam w necie przepis na wymieszanie jednego białka z 1,5 szklanki cukru pudru, myślisz, że będzie ok?
elvie nie ma co wymagać fajerwerków od takich maluchów , ale wg mnie panie nie powinny dawać kwestii dla pojedynczych dzieciaczków , znacznie lepiej idzie wspólne recytowanie i śpiewanie.
kittek to już mamy przepis na twoją figurę modelki , tyle pięter w ciągu dnia to jest wyczyn, ale z tym jedzeniem moja droga to musisz się pilnować bo to nie są żarty.
 
Mamusia,, ten lukier z bialka i cukru jest OK. Ja dodaje sok cytrynowy, bo inaczej jest zbyt mdle. Mozesz dodac syropy smakowe, one tez zmienia kolor lukru. Ja tym razem wymieszalam szklanke cukru pudru z sokiem z cytryny i tez zajebisty wyszedl.


Gosienko, oby plastry zadzialaly. Mi dzieki ortezie jest ciut lepiej. Gdybym mogla ja caly czas nosic z pewnoscia bylaby duza poprawa. No, ale zeby to bylo mozliwe, musialabym szybciej ten sputnik skolowac :baffled:, albo posluchac glosu rozsadku kilka lat temu :-p
 
ja tak na szybko

Marta - tulam Cię - siły
Gosieńko - plastry działają cuda, ja czasem sobie takie zapodaje i chodzę jakbym miała 10 lat mniej :)

Elvie - to normalne że dzieci się wstydzą, z czasem nabiorą pewności

U nas w przedszkolu też młode Pani, ale jest też Pani Ewa, która jest mamą mojej koleżanki - i ma super pomysły i chęci - wszystko zależy od człowieka

Ja uciekam do neurologa - bo głowa mi od dłuższego czasu nie daje żyć.

PA
 
Witam:)

gosienko - ja nie wymagałam cudów od dzieci tylko wkurzyłam się, że skoro Panie już się zdecydowały na poroniony pomysł jakim było dawanie kwestii indywidualnych takim maluszkom to powinny każdemu dziecku dać szansę się wykazać. Lence było zwyczajnie przykro, że jej na scenę nie wywołano. Uważam, że przedszkolanki dały doopy. No i nasza grupa chodzi razem od września, więc sporo czasu na ogarnięcie się miała. Inna kwesta, że wychowawczyni Leny jest starszą Panią po wylewie, ma problemy z mową i wg mnie nie powinna z maluchami uczącymi się dopiero mówić pracować. Nie mówię, że od razu mają ją zwalniać, ale na jakieś inne stanowisko przenieść.
Oby plasterki szybko pomogły!

mamusia - babki w ciąży to mają zawsze ochotę na zmiany, przemeblowania, remonty, więc i Ty widzę idziesz pełną parą. Opóźnienia są normalną rzeczą, nam się jedne drzwi 5 miesięcy spóźniły. Czym te okłady małej robicie? Polecam domową, ugniataną białą kapustę.

nata - daj znać, co neurolog powiedział. Bóli głowy nie powinno się lekceważyć, więc dobrze, że się do lekarza wybierasz. A tą kuchnię o której wspominałaś to z ikei chcieliście?

Porywam się dzisiaj znów do centrum. Wcześniej jednak muszę z garażu wyjechać. Jak już wyjadę to luz;-)
 
Witam się :-)

Mam chłopaków obydwu w domu i szał ciał jest ;-) M. jeszcze obolały :-( ale po wczorajszym zaśnięciu o 19 wybudził się z wielkim krzykiem i płaczem koło 22. Na szczęście jakoś mi się go udało uspokoić choć trudno było... A potem wstał o 5 ... i nie śpi ... masakra :-p

Kurcze musze jakieś ciasteczka upiec na święta a jakoś mi nic robota nie idzie...a chłopaki mi nie ułatwiają.

Zdrówka dla chorowitków.

Idę walczyć z wiatrakami...:-p
 
hello
nie dałam rady wczoraj zajrzeć. Moje najmłodsze dziecko dostarcza mi ciągłych "atrakcji", normalnie osiwieje. Wieczorem przedwczoraj zauważyłam, że ma węzły chłonne powiększone na karczku (tzn nie byłam pewna czy to węzły chłonne, ale tak mi się zdawało), więc wczoraj po rehabilitacji do naszej pani doktor śmigaliśmy. Zbadała Młodego stwierdziła, że nic nie widzi i że węzły chłonne niestety mogą być powiększone z powodu tej jego skóry nieszczęsnej. Dała inne smarowidło, zobaczymy. Mnie doradziła jednak nabiału wprowadzić trochę, bo stwierdziła, że skoro od prawie 2 miesięcy nie jem, a poprawy nie ma, to nie będzie winny nabiał, a szkoda sobie szkodzić. Sama nie wiem, mieszane mam uczucia.
U nas jasełka ogólnie fajne, chociaż Alicja jak mnie zobaczyła to już zbytnio występować nie chciała.

Kittek leginsy w primarku kupione. Jak się T czuje?
Marta siły życzę, kurcze nawet w takim miejscu, żeby ludzie mieli takie podejście:sorry2:

Kici zdrówka dla Q, oby się nic z tego nie wykluło.
Gosieńko mam nadzieje, że plasterki pomogą. W Waszych rejonach GP miałby się super:-)
Agnieszka ale M bidulek, aż mi ciary przeszły jak sobie wyobraziłam.
Elvie panie pewnie dobrze chciały, tylko nie do końca przemyślały.
A co do wieku to ja myślę, że nie do końca ma to znaczenie, liczy się czy ktoś ma powołanie do takiej pracy, czy mu się chce. U A w przedszkolu młody zespół i są panie z super podejściem i z pomysłami, ale jest też jedna, która ile razy jestem to mam wrażenie, że jest tam za karę, na szczęście ani Igor nie był, ani Ala nie jest w jej grupie.
Zielona gdybyś zdrowego rozsądku posłuchała to Kostki by nie było, więc dobrze, że zdrowy rozsądek poszedł spać;-)

Ja się muszę wybrać po nowym roku do przedszkola. Nie dałam rady być na konsultacjach, a panie jak byłam na jasełkach wyraziły chęć rozmowy. Nie do końca wiem co mam powiedzieć, wiem, że Młoda jest uparta, ale co ja mogę na to poradzić. W domu jestem konsekwntna i generalnie radzę sobie z tym, ale w przedszkolu to one muszą być konsekwentne, nic na jej chcrakter nie wymyślę.
spadam, bo zaraz I ze szkoły odbieram i śmigam do mamy
 
U Olki w prywatnym była jedna babka która chyba była tam za karę .. ale już jej nie ma :tak:
Ja też nie mam nic do wieku pań , choć u nas same babki się śmieją że nie wyobrażają sobie mając lat 60 z hakiem dalej uczyć tak małe dzieci :tak: to tak w nawiązaniu do naszego systemu emerytalnego . :-D


Annaoj a co młoda czadu daje w przedszkolu ? A ona taka grzeczna przecież :tak:


Zielona jak tam piździ bardzo ?

Normalnie widzę że nie tylko ja meble skręcam :-D dobrze , że do tego w ciąży nie jestem :-D:-D
Przerobię koty na kapcie :wściekła/y::wściekła/y: któreś bydle leje olce do łóżka :no::no:
I nie bardzo wiem jak ogarnąć temat :no::wściekła/y::wściekła/y: papcie na święta więc chyba małżonek będzie miał :no:
 
Aniam obydwa koty za fraki i pyskiem w nalane i delikatnie walnąć po łbie ;-) a poza tym to zamykać pokój :tak:
Kocury to czy kotki?? Bo widzę że znaczą teren :tak:
 
reklama
Witam się czwartkowo - Q już coraz mnie kaszle, ale zrobił się strasznie niegrzeczny... strasze go, że Mikołaj mu tylko rózge przyniesie... ech... Gnom... rano dzwoniła do mnie jego wychowawczyni, czy może przyprowadze Q chociaż na przedstawienie i wspólną wigilie, bo Q tak ładnie i głośno śpiewa, że przydałby im się... powiedziałam, że planowałam przyjść, ale że Q mimo wszystko jeszcze kaszle nie chce aby zaraził inne dzieci... no przykro mi bardzo :-( ale nie chce ryzykować, że i on coś dodatkowo złapie jak jest osłabiony. Powiedziałam jej, że w poniedziałek go na kilka godzin przyprowadze to odbierze prezent który Mikołaj przyniósł i pobawi się z kolegami i koleżankami przed świętami...
 
Do góry